Złe wiadomości dla fanów jazdy samochodem bez celu. Zmiany w „małpim gaju”
- 7 sierpnia 2020
Fanów tzw. cruisingu, czyli krążenia lub jak kto woli jazdy samochodem bez celu czekają utrudnienia w „małpim gaju” na Zarabiu. Gmina postawiła tam zakaz wjazdu
Popularna jazda dla przyjemności z każdym rokiem zyskuje na popularności. Na temat motomanii pisaliśmy już wielokrotnie. Najbardziej kontrowersyjne jej odłamy to driftujący na parkingach młodzi kierowcy lub głośne, przerobione samochody palące gumę w różnych miejscach. Jednak taki sposób na spędzanie czasu przez młodych ludzi dotyczy również jazdy samochodem bez celu, na zachodzie zwanej cruisingiem.
Jednym z ulubionych miejsc do których docierają fani jazdy w kółko jest parking na Zarabiu w Myślenicach, popularnie nazywany „małpim gajem”. To miejsce spotkań oraz punkt nawrotowy, czemu do tej pory sprzyjała jednokierunkowa ulica prowadząca przez park linowy znajdujący się za parkingiem.
Zarabie jako miejsce do weekendowego wypoczynku oceniam na:
- celujący celujący 10%
- bardzo dobry bardzo dobry 16%
- dobry dobry 25%
- dostateczny dostateczny 19%
- dopuszczający dopuszczający 12%
- niedostateczny niedostateczny 18%
- Głosów: 1336
Na wjeździe do niego gmina postawiła zakaz ruchu wraz z tablicą informującą o tym, że tą drogą mogą poruszać się wyłącznie „służby miejskie, policja, straż miejska i obsługa techniczna parku linowego”. Jednocześnie droga od drugiej strony, prowadząca wzdłuż nieczynnego campingu stała się dwukierunkowa.
Złe informacje dla fanów motomanii, to zarazem dobre wiadomości dla rodziców z dziećmi korzystających z parku linowego. Tworzące go przeszkody znajdują się nad drogą, a samochody spowalniane przez dwa progi zwalniające poruszały się między osobami korzystającymi z parku.
Ten temat poruszacie również na forum:
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
zamiast stawiac znaki lepiej by bylo oprozniac kosze na zarabiu w weekendy
Jeżeli chodzi o temat koszy na śmieci to jest ich w całym mieście stanowczo za mało , a te które są to kipią swoją zawartością .
Brudny romans (dirty_affair) nie mieszka w Myślenicach do czego sam się przyznał 2 lata temu - czemu szczeka?
https://forum.miasto-info.pl/myslenice/14365,przeprowadzka-myslenice-jako-miasto-do-zamieszkania-z-rodzina-wasze-opinie.html#p175666
"dirty_affair 19 paź 2018
Mieszkałem 26 lat w Myślenicach, teraz przyjeżdżam tu tylko w odwiedziny.
Obecnie żyje i pracuje w Katowicach, mieszkam w samym centrum miasta, do głównych kanałów komunikacyjnych mam 5-10 minut(dworzec PKP, autostrada). Basen, Aquapark, kino dojazd do 20 minut. Do strefy rekreacji, parków wystarczy, że przejdę przez ulicę.
Według mnie jedynym atutem Myślenic są otaczające lasy i góry, no i wiecznie zarezerwowany przez szkoły i sekcje basen. Myślenice maja ogromny problem z komunikacją do Krakowa co powoduje, że jeśli ktoś nie ma pomysłu na pracę w Myślenicach, szybko odczuje jak słabo skomunikowane są Myślenice i to nie tylko z Krakowem ale z każdym innym większym miastem. Kiedy 15 lat temu studiowałem na Politechnice Krakowskiej dojazd na uczelnie zajmował mi ok. 45 minut w godzinach porannego szczytu, praktycznie nie opłacało się mieszkać podczas studiów w Krakowie. Dziś dojazd do centrum to 1,5h. Więc jeśli ktoś chce mieszkać w Myślenicach i pracować w Krakowie, dziennie będzie tracił do 3h na dojazdy + oczywiście koszty. Życie zawodowe bardzo szybko weryfikuje jak zły jest dojazd z Myślenic do Krakowa, w pewnym momencie człowiek łapie się na tym, że wyjeżdża o świecie i wraca wieczorem pracując tylko na etacie, a dom w Myślenicach staje się tylko sypialnią i całe te otaczające Myślenice góry i lasy można sobie wsadzić…. Bo przecież kiedy człowiek ma z tego korzystać ? w Nocy ?
W każdy słoneczny weekend przyjeżdżam do Myślenic, bardzo lubię to miasto ponieważ w nim się urodziłem i wychowałem, ale poza weekendową rekreacją miasto nie ma nic do zaoferowania swoim mieszkańcom. Praca, zarobki w Myślenicach, szkoda gadać…
Przeprowadzając się z Wieliczki do Myślenic wpadniesz z deszczu pod rynnę, wykończą Was dojazdy i tragiczny rynek pracy."
najlepiej wszystkiego zabronic a jak jezdzic tylko na wybory i do kosciola. to po co w takim razie te progi dla policji i strazy miejskiej zeby za szybko nie nawracali?
A po co chcesz na Chełm wyjeżdżać ? Byłem ostatnio na górnej stacji wyciągu, butelek i puszek pełno. niektórzy znaleźli sobie miejsce gdzie można wyjechać autem i w pięknych okolicznościach przyrody wypić kilka browarów, zrobić flaszkę... wieczorem stoją 2-3 auta zaparkowane, a w nich Polski kwiat młodzieży delektuje się trunkiem... dramat