Zwrócił im uwagę, że zniszczyli znak. Ciężko pobity trafił do szpitala
- 2 listopada 2020
Kiedy 38-latek wieczorową porą wracał do domu mijał zniszczony znaki. Chwilę później usłyszał dwóch mężczyzn, którzy rozmawiali o tym jak go niszczyli. Zareagował. Chwilę później brutalnie pobity trafił do szpitala
Kiedy 38-letni mieszkaniec Sułkowic późnym wieczorem wracał z treningu do domu zauważył uszkodzony znak drogowy przy ul. 1-go Maja. Przechodząc przez park usłyszał dwóch mężczyzn, którzy rozmawiali o tym, że wcześniej niszczyli znaki.
Postanowił zwrócić im uwagę. Zapytał w czym przeszkadzał im znak i zasugerował, że poinformuje policję. To wystarczyło. Jeden z mężczyzn podbiegł do ogrodzenia, przeskoczył je i spryskał go po twarzy gazem. Po chwili wywiązała się szarpanina i wspólnie z kolegami zadając ciosy pięściami, powalili na ziemię swoją ofiarę, a jeden z agresorów zaczął kopać leżącego na ziemi, oszołomionego gazem pieprzowym 38 – latka. Kiedy ofiara nie miała już siły aby się bronić napastnicy odpuścili i uciekli.
Pobity mężczyzna po kilkunastu minutach doszedł do siebie i wrócił do domu. Domownicy zadzwonili po pogotowie, które przetransportowało go do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy. Skończyło się na ogólnych potłuczeniach i zasinieniach. Medycy o zajściu poinformowali myślenicką Policję.
- Działania podjęte przez myślenickich kryminalnych zakończyły się sukcesem. Na pozyskanych nagraniach z różnych monitoringów na terenie Sułkowic widać, jak podejrzani wyrywają znak. Na ich nieszczęście w ręce policjantów trafił też film jak atakują 38 – latka. Kluczem do schwytania sprawców okazała się przeszłość kryminalna jednego z nich. Policjant z wydziału kryminalnego kilka lat wcześniej miał z nim do czynienia i rozpoznał go na nagraniach. To 23 – latek z gminy Pcim, który kopał leżącego i który wyróżnił się największą brutalnością. Już cztery lata temu karany był za pobicie. Pozostali napastnicy to mieszkańcy gminy Sułkowice w wieku 19 i 23 lata. Był z nimi jeszcze jeden mężczyzna, 21- letni mieszkaniec Sułkowic, który starał się, jednak bezskutecznie powstrzymać agresję swoich kolegów – wyjaśnia Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Cała trójka została zatrzymana i doprowadzona do Prokuratury Rejonowej w Myślenicach. Mężczyźni przyznali się do przedstawionych im zarzutów - za udział w pobiciu grozi im do 3 lat pozbawienia wolności. Odpowiedzą również za dewastację znaków drogowych. Myślenicka prokuratura zastosowała wobec nich dozór oraz poręczenie majątkowe. Zdarzenie miało miejsce 9 października, a informacja na ten temat trafiła do nas od policji dzisiaj, tj. 2 listopada.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
To wina tych rozwydrzonych, zdemoralizowanych dziewuch ktore daja taki przyklad na ulicach. Potem inni tak robia, trzeba uzyc sily i pogonic te baby na ulicach, bronmy kosciolow i naszej wiary i nie bojmy sie uzyc sily przeciw tym babom na ulicach. Nie beda jakies baby z ulicy decydowac jak ma sie zyc w naszym kraju, rzad nie moze im ustapic ani troche. Jako obywatel Polski nie zgadzam sie na jakakolwiek aborcje w naszym kraju, nikt nie ma prawa decydowac o zyciu dziecka (nawet jego matka) wiec niech sie wyszczekaja baby na ulicach a i tak wygramy my bo my chcemy sprawiedliwej i uczciwej Polski.
wyluzuj masz tam napisane przeciez -Cała trójka została zatrzymana i doprowadzona do Prokuratury Rejonowej w Myślenicach. Mężczyźni przyznali się do przedstawionych im zarzutów - za udział w pobiciu grozi im do 3 lat pozbawienia wolności. Odpowiedzą również za dewastację znaków drogowych. Myślenicka prokuratura zastosowała wobec nich dozór oraz poręczenie majątkowe. Zdarzenie miało miejsce 9 października, a informacja na ten temat trafiła do nas od policji dzisiaj, tj. 2 listopada. a od kiedy ludzie protestuja na ulicach?
Nawet pod informacją o wandalach znaków znajdzie się ktoś co pluje polityką. Co za ludzie.
Dokładnie pierwszy komentarz to jakiś prowokator a co do całej opisanej sytlacij to osobiście tez nie jestem za wandalizmem a gość jest sam sobie winien skoro widział grupę małolatów to po co kozaczył w dzisiejszych czasach sprawa jest oczywista ze tacy tylko czekają aż ich ktoś sprowokuje a puziniej sprawa kończy się jak wyżej nie nawidze takich sytlacij gdzie ktoś kozaczy a puziniej jak mu nie wyjdzie leci na policję albo jesteś kozak i twierdzisz ze dasz sobie radę z 4 małolatami a jak ci nie wyjdzie to trudno albo siedzisz cicho i wracasz spokojnie do domu nie prowokujesz żadnego zajścia jak tam było wyżej napisane ze wracał z treningu może był pare razy na sali mma i włączyła mu się nieśmiertelność
Leszago jesteś podobny do tych młodych popapranców. Najwidoczniej nie masz muzgu pisząc o kozaczeniu. Wieśniak z wsi wyjdzie a wieś z wieśniaka nigdy. Troszkę mało im grozi za to a szkoda bo inni by przemyśleli swoje zachowanie zanim coś zrobią