PSL przedstawił listę "tłustych kotów". To politycy związani z PiS zatrudnieni w spółkach Skarbu Państwa. Wśród nich burmistrz Myślenic
- 21 lipca 2021
Lista "tłustych kotów" przygotowana przez ludowców zawiera nazwiska osób, które miałyby być związane z obozem rządzącym i zajmujące posady w państwowych spółkach. Wśród 357 nazwisk znalazł się burmistrz Myślenic
To odpowiedź na uchwałę dotyczącą „walki z nepotyzmem” jaką przyjęto podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości, który odbył się 3 lipca. „Syndrom ‘tłustych kotów’ to jest nepotyzm, który nie jest szeroki, ale my musimy to zmienić. Obowiązkiem tego kongresu jest, aby to zmienić” – podczas niego mówił prezes partii Jarosław Kaczyński.
To wywołało falę komentarzy, a wczoraj przedstawiciele PSL na konferencji prasowej przedstawili listę 357 nazwisk osób „powiązanych” z PiS i pracujących w spółkach Skarbu Państwa.
Jak podkreślał wicemarszałek Sejmu Piotr Zagorzelski (PSL): - Morze patologii w tym zakresie dopiero się objawi, kiedy młodzi ludowcy zaczną badać stanowiska dyrektorskie, zastępców dyrektorów i ważnych funkcji, które powinny być merytoryczne, a stały się polityczne. Będziemy się domagali wyjaśnień, czy stosowanie zasady „zamiast fachowców dajemy pisowców”, nie odbija się na wartości spółek Skarbu Państwa – mówił.
Jak podkreślał rzecznik PSL Miłosz Motyka; prezentowana lista dotyczy tylko i wyłącznie zarządów i rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa i spółek córek Skarbu Państwa. - Można sobie tylko dopowiedzieć ile takich tłustych kotów jest na stanowiskach dyrektorskich – mówił.
Miłosz Motyka, rzecznik PSL: „Kolesiostwo i nepotyzm rozlały się po kraju” - słowa prezesa Jarosława Kaczyńskiego z 2013 r. okazały się prorocze. Kolesiostwo i nepotyzm to jest dzisiaj esencja partii władzy, partii rządzącej. Trudno znaleźć spółkę Skarbu Państwa, z grupy kapitałowej spółek Skarbu Państwa, a nawet spółkę córkę spółek Skarbu Państwa w której nie byłoby działacza PiS, polityka, radnego, byłego radnego, byłego posła, byłego senatora, rodziny posłów i senatorów.
Ci politycy PiS-u obsiedli spółki skarbu państwa dokumentnie. Te 357 nazwisk zostało oddelegowane tam w sposób polityczny. Wszystkie osoby przypadkowo pewnie znalazły ciepłe posadki po wygranych wyborach w 2015 roku. To co mówi prezes Kaczyński i uchwała Prawa i Sprawiedliwości, to jest mydlenie oczu, to pic na wodę fotomontaż. Po raz kolejny chcą pokazać jak bohatersko walczą z problemem, który sami stworzyli, ale problem jest potężny i to nie jest kilka nazwisk rodzin polityków PiS-u. Problem jest w patologii, w tym że to systemowe obsadzanie swoimi - biernymi, miernymi, ale wiernymi politykami PiS-u spółek Skarbu Państwa.
Nie wierzymy w to, że partia rządząca będzie się w stanie sama oczyścić, dlatego dzisiaj przekazujemy listę kolesiostwa PiS. Tych tłustych kotów o których mówił prezes Kaczyński, którzy obsiedli spółki Skarbu Państwa. Liczymy, że zgodnie z obietnicą prezesa Kaczyńskiego te wszystkie tłuste koty, ciepłe posadki potracą, bo przecież sam mówił, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy.
Nie mówimy nawet o stanowiskach dyrektorskich, to są stanowiska do których oddelegowuje Skarb Państwa. Dotyczy tylko i wyłącznie zarządów i rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa i spółek córek Skarbu Państwa. Można sobie tylko dopowiedzieć ile takich tłustych kotów jest na stanowiskach dyrektorskich.
Burmistrz Myślenic na liście „tłustych kotów”
Lista „tłustych kotów” przygotowana przez PSL liczy 357 nazwisk, a prezentujący ją ludowcy opisali ludzi związanych z politykami jako „teamy”, oznaczając powiązania konkretnych osób.
Pod numerem 229. znalazł się burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka (PiS) (nieprzypisany do teamu), jako zatrudniony w Przedsiębiorstwie Budowy Szybów.
To kolejny raz, kiedy gospodarz miasta i gminy Myślenice pojawia się w ogólnopolskich mediach w kontekście zatrudnienia w spółkach Skarbu Państwa. W maju w artykule "Współwłaściciel Obajtek dostarczy worki gminie rządzonej przez kolegę. Kontrakt dopiął syn Beaty Szydło"; Gazeta Wyborcza wytykała burmistrzowi dodatkowe stanowiska w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa, wymieniając Przedsiębiorstwo Budowy Szybów SA należące do Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz spółkę Elbis, wchodzącą w skład PGE Polska Grupa Energetyczna.
Zarówno w swojej wypowiedzi jak i w komunikacie zamieszczonym na oficjalnej stronie miasta i gminy dotyczącym wspomnianego artykułu, burmistrz nie odniósł się do tematu pełnionych funkcji.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Hahahaha. No nie dziwcie sie. Kto jak kyo ale nasz burmistrz to zna sie na szybach jak malo kto. Daje rade w radzie nadzorczej....hajs sie musi zgadzac
ile zarabia taki burmistrz ze mu nie wystarcza?
Czy zasiadanie w dwóch spółkach skarbu państwa odbywa się kosztem czasu jaki burmistrz powinien poświęcić dla mieszkańców i ich spraw pełniąc funkcję na samorzadowym stanowisku?
Co ma basen do budowy szybów?
No wybitny specjalista - Jarek M-ce zbaw:)
Oczywiśćie, że każdy ma prawo się interesować! Zwłaszcza, kiedy z pieniędzy publicznych opłacamy niekompetentnych ludzi.
Czego się Szlachetka uczył? Jak robić fikołki na AWF? Po co komu taka wiedza w radzie nadzorczej spółki skarbu państwa?!
PATOLOGIA