Głogoczów

Woda uszkodziła nie tylko domy i drogi. Strażacy mają braki w sprzęcie

Woda uszkodziła nie tylko domy i drogi. Strażacy mają braki w sprzęcie

„Po akcji mamy jeszcze duże braki w obuwiu specjalnym oraz rękawicach bojowych. Podczas akcji uszkodzony został również agregat prądotwórczy. Na wyposażeniu brakuje nam też woderów” – informują ochotnicy z OSP Głogoczów. Właśnie odebrali sprzęt z rezerwy natychmiastowej

 

Tydzień po „powodzi błyskawicznej” jaka przeszła nad gminą Myślenice druhów z OSP Głogoczów odwiedził Tomasz Nowak, kierownik oddziału wojewódzkiego ZOSP RP woj. małopolskiego. Do jednostki przywiózł część sprzętu i umundurowania przyznanego dla OSP Głogoczów przez zarząd główny ZOSP RP w ramach Funduszu „Rezerwa Natychmiastowa Sprzętu i Wyposażenia”.

Sprzęt odbierał prezes OSP Głogoczów Jan Kantor i członek zarządu Henryk Piątek. Fundusz ten ma na celu szybkie uzupełnienie sprzętu i wyposażenia jednostek, na których terenie wystąpiły katastrofalne skutki klęsk żywiołowych. „Otrzymaliśmy m.in.: umundurowanie, węże tłoczne, węże ssawne, pompę szlamową, pompę głębinową, najaśnice. Przekazany sprzęt na pewno będzie dobrze wykorzystany w naszej jednostce. Dziękujemy” – w sieci piszą druhowie z Głogoczowa.

Jak informują; po akcji mają jeszcze duże braki w obuwiu specjalnym oraz rękawicach bojowych. Podczas pomocy uszkodzony został również agregat prądotwórczy, a na wyposażeniu jednostki brakuje woderów. „Liczymy na szybkie uzupełnienie takiego wyposażenia przy pomocy UMIG w Myślenicach” – piszą strażacy.

Po przejściu nawałnicy nad gminą Myślenice, wody były tak dużo, że rozlewiska na terenie Głogoczowa i Krzyszkowic były pompowane przez cała niedzielę. Łącznie z Głogoczowa, Krzyszkowic, Myślenic i Jawornika wpłynęło 230 zgłoszeń. Głównie dotyczyły podtopionych domów, zalanych piwnic, uszkodzonych pomieszczeń gospodarskich, uszkodzeń dróg, zagruzowanych posesji.

W tygodni wszystkie jednostki PSP i OSP działały na miejscu, a strażacy nieśli pomoc mieszkańcom - zajmując się głównie porządkowaniem terenu. Przez cały tydzień w pomoc włączyło się około 500 strażaków z PSP i OSP nie tylko z powiatu myślenickiego, ale też krakowskiego. Wspierani przez żołnierzy WOT, wywieźli 90 ton śmieci. Straty w sprzęcie oszacowano na ok. 100 tys. zł.

Powiązane tematy

Komentarze

Zobacz więcej