Sułkowice: Badali promieniowanie z transformatora i ukradli biżuterię
- 14 września 2011
Dwóch mężczyzn, udających pracowników energetyki i badających promieniowanie z transformatora, ukradło z jednego z domów w Sułkowicach biżuterię wartą kilkanaście tysięcy złotych
Do kradzieży doszło najprawdopodobniej 7 września, kiedy w ciągu dnia pod jeden z domów podjechał ciemny samochód osobowy bez oznaczeń. Dwóch mężczyzn, którzy weszli do domu emeryta, przedstawiło się jako pracownicy spółki Enion. Nie pokazali żadnych dokumentów, ale oświadczyli, że będą w budynku sprawdzać promieniowanie z pobliskiego transformatora. Jeden z mężczyzn używając przyniesionej z samochodu „aparatury pomiarowej” zaabsorbował uwagę domowników, a drugi miał czas na splądrowanie mebli w mieszkaniu.
O stracie domownicy zorientowali się dopiero po kilku dniach, chcąc obejrzeć schowaną w pudełku obrączkę. - O zdarzeniu zgłosili myślenickiej policji, a do tego skłoniło ich także to, że w spółce energetycznej nikt o takiej kontroli nie wiedział. Jak ustalili śledczy złodziejami mogli być dwaj mężczyźni: pierwszy o wzroście około 170 cm, owalnej twarzy z jasną cerą, krótkich jasnych włosach, ubrany w ciemny podkoszulek i dżinsy, drugi był wyższy (ponad 180 cm), szczupły, mocno opalony, twarz smukła, włosy dłuższe, ciemne, nosił zarost – baki, brodę i krótki zarost, oczy ciemne, miał na sobie czerwony podkoszulek – mówi Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Policja myślenicka poszukuje przestępców. Wszystkich, którzy mogą pomóc w ustaleniu sprawców tej kradzieży policja prosi o kontakt (112, 997), przez centralę (12) 372-92-00 oraz pod nr telefonu dla osób chcących zachować anonimowość (12) 272-06-31.
Policja radzi: Jak nie dać nabrać się oszustom
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Nie nasza policja co Ty drogi kolego? Po ok pół roku umorzą śledztwo i tyle . A Szymon Sala w GM pochwali się ilu to zatrzymali pijanych kierowców. "Płacz matki nad obrzyganym dzieckiem" i tyle. Nic nie zrobią.
niech z tego rysopisu stworza jakis portret, moze ktos pozna
Kolejny sposób na emerytów. Były już na wnuczka, inkasenta i inne.
Myślę że jedynym sposobem na walkę z takimi oszustami jest podnoszenie świadomości starszych ludzi.
Niestety dzisiejszy świat nie jest dla ludzi dobrych i łatwowiernych, każda obca osoba która do nas zapuka powinna być traktowana z ograniczonym zaufaniem.
A wszystko przez to że żyjemy w wolnym kraju i każdy może wejść na prywatną własność(zobacz sprawa drogi zachodniej i geodetów).Skrajnym przykładem było to że myśliwy nie dość że może wejść na teren prywatny to jeszcze mógł zastrzelić mojego psa na moim terenie jeżeli znajdował sie bodajże ponad 100 metrów od zabudowań(poprawcie mnie jeżeli się mylę)
To nie Ameryka.
Dlaczego prawie każdy może węszyć na terenie prywatnej posesji?Liczniki gazu ,prądu itp powinny znajdować się w takim miejscu aby można je odczytać bez wchodzenia na teren posesji ale to są koszty które musiały by ponieś firmy .A tak wystraszony emeryt wpuszcza każdego.
firmy ktore wysylaja swoich przedstawicieli do domow powiiny wczesniej dzwonic i informowac o tym lub wysylac sms