Mamy do czynienia z serią podpaleń? Na pytanie radnego odpowiada komendant policji
- 28 listopada 2023
„Pojawiają się już niestety takie opinie w mediach, że być może to jakiś seryjny podpalacz, że to pożary coś łączy. Czy rzeczywiście mamy do czynienia z jakąś zorganizowaną przestępczością, czy są to niepowiązane ze sobą wypadki losowe? Jaką pan ma wiedzę na ten temat?”
- podczas sesji rady powiatu komendanta policji dopytywał radny Robert Pitala (PiS).
W ubiegłym tygodniu w Myślenicach doszło do pożarów dwóch pustostanów. Pierwszy miał miejsce przy ulicy Kazimierza Wielkiego 22 listopada o godz. 2 w nocy. Strażacy opanowali sytuację, a po ugaszeniu drewnianego domu, dokonali rozbiórki nadpalonych elementów. Jak informuje PSP Myślenice; w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Kilka godzin później, bo o godz. 8:30 strażacy ponownie odebrali zgłoszenie o pojawieniu się ognia w tym samym miejscu. Sytuację po raz drugi udało się opanować.
Wieczorem 22 listopada, tuż przed godz. 22, w ogniu stanął kolejny drewniany, niezamieszkany dom. Tym razem przy ul. Leśnej na Zarabiu. W tym przypadku strażacy poradzili sobie z ogniem, a po ugaszeniu pożaru nie stwierdzili obecności osób trzecich w budynku.
Tydzień zakończył się piątkowym (24 listopada, godz. 22) pożarem w Krzyszkowicach, gdzie w ogniu stanęła hala produkcyjno - magazynowa.
Czy to seryjny podpalacz?
Podczas 66. sesji rady powiatu, temat pożarów poruszył radny Robert Pitala (PiS).
- Pojawiają się już niestety takie opinie w mediach, że być może to jakiś seryjny podpalacz, że to pożary coś łączy. Jakby mógł pan nas tutaj wszystkich uspokoić, a przede wszystkim mieszkańców i powiedzieć, czy rzeczywiście mamy do czynienia z jakąś zorganizowaną przestępczością, czy są to niepowiązane ze sobą wypadki losowe? Jaką pan ma wiedzę na ten temat? – dopytywał inspektora Macieja Kubiaka, komendanta powiatowego policji w Myślenicach.
Komendant policji podkreślał, że nie należy łączyć pożarów w Myślenicach z tym, do którego doszło w Krzyszkowicach. Jak zapewniał policja nie bagatelizuje tego typu spraw i sprawdza każdy podobny przypadek. - Myślę, że w najbliższym czasie uda nam się dojść do pewnych wniosków i jeżeli będę się mógł podzielić nimi z państwem i opinią publiczną, na pewno to zrobię – mówił.
Inspektor Maciej Kubiak, komendant powiatowy policji w Myślenicach: Faktycznie odnotowaliśmy w zeszłym tygodniu dzień po dniu dwa podpalenia. Zarówno w przypadku jednego pustostanu na Zarabiu jak i drugiego przy ul. Kazimierza Wielkiego, właściciele tych obiektów nie złożyli wniosków o ściganie karne. Mamy ręce związane jeżeli chodzi o procesowe rozpatrywanie tej kwestii, bo jeżeli nie ma wniosku o ściganie, to procesowo nie będziemy mogli zbyt długo interesować się tą sprawą.
Są też czynności poza procesowe i te na pewno będą kontynuowane. Jeżeli serią można nazwać dwa przypadki… to tak, jednak nie łączyłbym tych spraw. Pożar w Krzyszkowicach to zakład produkcyjny. Będziemy dążyć do wyjaśnienia.
Nie o wszystkim mogę mówić na tej sali, są to czynności poza procesowe, obwarowane pełną tajemnicą. Zapewniam, że nawet jedno takie podpalenie jest przez nas sprawdzane, nie jest bagatelizowane. Dwa dały nam trochę do myślenia, ale zapewniam, że pracujemy nad tym.
Myślę, że nie są ze sobą powiązane. Mógł to być zbieg okoliczności, wierzę że były dwa i więcej nie będzie. Jeśli będzie to będziemy pracować jeszcze bardziej intensywnie. Myślę, że w najbliższym czasie uda nam się dojść do pewnych wniosków i jeżeli będę się mógł podzielić nimi z państwem i opinią publiczną, na pewno to zrobię.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
zabytek? nowa inwestycja
Polismajstrom zdecydowanie lepiej wychodziło polowanie na bezmaseczkowców w czasach urojonej pandemii.
Państwo z tektury? Nie złożyli wniosków, nie możemy ścigać, baaardzo budujące, podejście. A gdzie koszty akcji gaśniczej, kto to ma zapłacić, najlepiej na podatnika? To nie jest podstawa do ścigania?.Nie złożyli wniosków, czyli nie czują się stratni, a może wręcz przeciwnie? Ciekawe procedury, tylko tak dalej, to to państwo padnie do reszty..
jesli juz takie sledztwa w krzyszkowicach pan radny rozpoczyna to moze powinien sie zajac tym kto "zabiegał o wpisanie budynku starej szkoły w rejestr zabytków” bo burmistrz mowi ze to nie on. moze by tak wyjasnic sprawe? https://miasto-info.pl/myslenice/30390,jaroslaw-szlachetka-nie-jestem-tym-ktory-zabiegal-o-wpisanie-budynku-starej-szkoly-w-rejestr-zabytkow-nieruchomosc-w-krzyszkowicach-nadal-budzi-wiele-emocji.html
Nie wiem czy dobrze myślę, ale wydaje mi się, że przyczyny pożaru ustala się bez względu na to, czy właściciel wnioskuję o wszęcie śledztwa. Chociażby do wiadomości ubezpieczyciela (chyba że nieruchomość nie była ubezpieczona od pożaru). Jeżeli stwierdzoną przyczyną pożaru okaże się podpalenie, to myślę, że właściciele zechcą jednak szukać sprawców.