Ponad 1100 osób obejrzało dwa występy Ziemi Myślenickiej
- 6 grudnia 2011
Zespół Pieśni i Tańca „Ziemia Myślenicka” zatańczył, zaśpiewał i zagrał przed myślenicką publicznością. Podczas dwóch dni ponad 1100 osób obejrzało widowisko prezentujące polską kulturę ludową
Blisko 170 artystów, ponad 150 kostiumów z 8 różnych polskich regionów, m.in. Łowicza, Krakowa Wschodniego czy Nowego Sącza. Muzyka, entuzjazm tancerzy i wokalistów. Wszystko to sprawiło, że publiczność po zakończonych występach zachwycała się spektaklem.
Podczas koncertu wykonano wiązanki pieśni i tańców Lachów Sądeckich czy Górnego Śląska, ale także stylizacja pieśni „Mój wianeczku”.
- Ziemia Myślenicka udowodniła, że mimo różnych przeciwności losu nadal jest najważniejszą i największą grupą twórczą naszego regionu integrującą różne środowiska – zarówno artystów amatorów, jak i profesjonalistów, starszych i młodszych. Najważniejsze by rozwijać pasie i talenty wśród mieszkańców naszej gminy i powiatu. Nie sięgać po gotowy materiał gdzieś z zewnątrz, a tworzyć i budować tu na miejscu, bowiem to ma największy sens - mówi kierownik zespołu Piotr Szewczyk.
Tegoroczny koncert oceniali eksperci Polskiej Sekcji Międzynarodowej Rady Stowarzyszeń Folklorystycznych, Festiwali i Sztuki Ludowej CIOFF: Alina Kościółek - Rusin i Jerzy Dynia. Zespół otrzymał rekomendację do prezentacji programu na międzynarodowych festiwalach w kraju i za granicą na okres pięciu lat, czyli najdłuższy z możliwych.
- Jestem pod ogromnym wrażeniem. Cały koncert bardzo mi się podobał. Gratuluję takiego zaangażowania i programu. Z przyjemnością obejrzałam i oceniałem to, co widziałam w sobotę na scenie – komentowała Alina Kościółek – Rusin, ekspert Polskiej Sekcji CIOFF.
Podczas omówienia programu Jerzy Dynia porównał kapelę „Ziemi Myślenickiej” do jednego z Zespołów z czeskiej Olzy, którego kultura wykonawcza i poziom muzyczny był jednym z najlepszych, jakie do tej pory słyszał. Słuchając „Ziemi Myślenickiej” odczuł bardzo podobne emocje.
Wielopokoleniowa struktura Zespołu jest jednym z atutów całej formacji. W chwili obecnej w grupach dziecięcych (od 4 do 13 roku życia) występuje blisko 150 osób, natomiast w grupie reprezentacyjnej (tanecznej, wokalnej i instrumentalnie) ponad 80 osób. Zespół od września pracuje w swojej nowej siedzibie (budynek OSP Śródmieście Myślenice).
- To są autentyczne statystyki, którymi możemy się pochwalić. Nie jest tak, że przed koncertami są zrywy i nagle wzrasta nam frekwencja. Nasi młodsi i starsi artyści regularnie uczestniczą w zajęciach raz lub dwa razy w tygodniu. Śmiało można powiedzieć, że jesteśmy największym Zespołem w Gminie Myślenice i jednym z najliczniejszych w Małopolsce – wyjaśnia Karolina Druzgała, choreograf i instruktor tańca.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Piotr Szewczyk obiecał powtórkę koncertu w lutym.
Trzymamy za słowo Panie Piotrze.
Jadziu istniejemy po to po co każdy zespół ludowy. Szerzymy kulturę tradycje i wartości narodowe. A przede wszystkim to kochamy. Ja tanczac w tym momencie juz 8 rok nie wyobrażam sobie życia bez zespołu. Bez Tych fantastycznych ludzi którzy wiele poświęcają aby tańczyć, rozwijać sie i cieszyć swoimi wystepami widownię nie tylko w Polsce ale i na świecie.
Bardzo dużo dobrego można powiedzieć o działalności Ziemi Myślenickiej. Oglądałem. DUŻE BRAWA!!!!!!!!!!!!!!!!!
I nie kłamcie wolnych miejsc nie było. Zainteresowanie olbrzymie.
Dorobek imponujący.
Było cudownie. Szkoda tylko, że tak mało osób mogło obejrzeć koncerty.
Kiedy wreszcie będziemy mogli oglądać takie widowiska na hali widowiskowo-sportowej?
Dlaczego społeczność Myślenic nie może z niej korzystać?
A pewnie, że jesteśmy gwiazdami! Wspaniale tańczymy i śpiewamy, prezentujemy coś odmiennego, ludzie nas uwielbiają ;) Najgorzej przełknąć sukces drugiej osoby.