Czy Wisła zostanie w Myślenicach? Wyprowadzka klubu może oznaczać tarapaty gminnej spółki Sport
- 24 stycznia 2024
Czy Wisła Kraków nadal będzie korzystać z bazy treningowej na myślenickim Zarabiu? Czasu jest coraz mniej, bo umowa obowiązuje do 3 lipca 2024 roku. Wyprowadzka klubu z miasta, może oznaczać poważne problemy finansowe gminnej spółki.
"Musimy reagować i wrócić do rozmów, które były prowadzone w zeszłym roku i zrobić wszystko, żeby Wisła Kraków pozostała w Myślenicach" - mówi burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS).
Obecnie wiślacka baza treningowa znajduje się w Myślenicach przy ulicy Zdrojowej na Zarabiu, w sąsiedztwie hali sportowej. To właśnie w niej w 2013 roku zawarto umowę pomiędzy właścicielem krakowskiego klubu a spółką Sport Myślenice. Mówi o najmie terenu na Zarabiu na okres 20 lat, a jako kluczowe zabezpieczenie interesów spółki wskazuje gwarantowany okres 10 lat najmu. Umowa wygasa 3 lipca w 2024 roku.
Jak jesienią spekulowały krakowskie media; wyprowadzka krakowskiego klubu to jeden ze scenariuszy, "ale całkiem realny, bo negocjacje na linii Wisła - władze samorządowe w sprawie przejęcia terenu, na którym stoi baza przy ul. Zdrojowej, skomplikowały się” – pisał m.in. Dziennik Polski.
Gazecie większościowy właściciel klubu Jarosław Królewski powiedział, że „doszło do oddalenia stanowisk, a warunki, jakie otrzymaliśmy od Myślenic, nie satysfakcjonują nas. Może być i tak, że będziemy musieli poszukać miejsca na naszą bazę treningową gdzie indziej”.
Z kolei według portalu lovekrakow.pl „Spółka Sport Myślenice ma oczekiwać niespełna dziesięciu milionów złotych, co dla Wisły jest nieakceptowalne. Musiałaby zapłacić tyle, ile Myślenice wyłożyły na powstanie centrum na Zarabiu”.
Prezesa Sport Myślenice zapytaliśmy o to, czy spółka dąży do przedłużenia umowy najmu, czy sprzedaży bazy; o medialne doniesienia mówiące o 10 mln zł, jakie spółka miała żądać od krakowskiego klubu oraz o plany dotyczące bazy w przypadku, gdy prowadzone negocjacje zakończą się fiaskiem, a klub zdecyduje się wyprowadzić z Myślenic.
W odpowiedzi otrzymaliśmy oświadczenie, w którym potwierdza zainteresowanie Wisły zakupem bazy treningowej. Nie odniósł się jednak bezpośrednio do funkcjonującej w przestrzeni medialnej kwoty, ani przyszłości ośrodka w przypadku ewentualnej wyprowadzki klubu z Myślenic.
"Oferta złożona Wiśle Kraków przez spółkę Sport Myślenice, była bezpośrednio związana z planami rozbudowy bazy. Tym samym wycofanie się z tych zobowiązań, które łączyliśmy z całą transakcją, powoduje, że oferta Sport Myślenice staje się nieaktualna. Jednak podstawowym problemem pozostają wciąż kwestie finansowe, w których nie doszliśmy do porozumienia" - odpowiedział nam Michał Funek, prezes zarządu spółki Sport Myślenice.
Z kolei w Gazecie Krakowskiej, prezes i właściciel Wisły Kraków pytany o prowadzone rozmowy w sprawie bazy treningowej oraz ich poziom zaawansowania z Myślenicami i Zabierzowem, Jarosław Królewski, stwierdził, że: „Obecnie mamy kilka ofert w tym zakresie: Myślenice, Zabierzów - bardzo pozytywne zaskoczenie z mojej strony - oraz ostatnio otrzymaliśmy ciekawą ofertę od Dobczyc. Oczywiście nie zamykamy się na inne możliwości".
"Musimy reagować, wrócić do rozmów i zrobić wszystko, żeby Wisła Kraków pozostała w Myślenicach"
Jak podczas 75. sesji rady miejskiej mówił burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS); do gminnej spółki Sport Myślenice wpłynęło pismo od Tele-Foniki, które przypomina, że umowa dotycząca bazy sportowej na Zarabiu obowiązuje do 3 lipca 2024 roku.
Jak się okazuje, wyprowadzka krakowskiego klubu może oznaczać problemy finansowe gminnej spółki Sport Myślenice, a burmistrz do radnych mówił m.in. o ewentualności jej dokapitalizowania.
Jarosław Szlachetka jako burmistrz MiG Myślenice w kadencji 2018-24 radził sobie:
- wybitnie wybitnie 10%
- pierwszorzędnie pierwszorzędnie 6%
- poprawnie poprawnie 12%
- przeciętnie przeciętnie 10%
- nieudolnie nieudolnie 13%
- fatalnie fatalnie 49%
- Głosów: 2526
- W związku z różnymi komentarzami związanymi z pobytem Wisły Kraków w Myślenicach, może pan burmistrz powie coś na ten temat? - pytała radna Halina Dyląg (PiS).
W odpowiedzi usłyszała od burmistrza, że w przypadku rezygnacji Wisły z korzystania z bazy w Myślenicach, gminna spółka Sport Myślenice "będzie stała na krawędzi". Jarosław Szlachetka (PiS) mówił o konieczności wznowienia rozmów i "zrobieniu wszystkiego, żeby Wisła Kraków pozostała w Myślenicach".
Gdyby Wisła Kraków zrezygnowała razem z Tele-Foniką od lipca z korzystania z tego obiektu, to nasza spółka będzie stała na krawędzi. Musimy reagować i wrócić do rozmów, które były prowadzone w zeszłym roku i zrobić wszystko, żeby Wisła Kraków pozostała w Myślenicach - Jarosław Szlachetka (PiS).
Jarosław Szlachetka (PiS), burmistrz MiG Myślenice: Do zarządu spółki Sport Myślenice wpłynęło pismo przedstawicieli pełnomocników TFK Kable Tele-Fonika, informujące naszą spółkę o tym, że zgodnie z zapisami umowy najmu, ta umowa będzie ulegała rozwiązaniu ze skutkiem na dzień 3 lipca 2024 r. W związku z tym Wisła Kraków została też poinformowana i na chwilę obecną czekamy na spotkanie z panem prezesem Wisły Kraków Jarosławem Królewskim.
Będziemy wracać ponownie do rozmów na temat tego, co będzie dalej z bazą Wisły Kraków w Myślenicach i z tym czy Wisła będzie u nas trenowała i korzystała z ośrodka przy spółce Sport Myślenice od początku lipca tego roku. Tu w świetle pisma, nad którym myślę, że państwo jako radni będziecie musieli się pochylić odnośnie ewentualnego dokapitalizowania i co do przyszłości spółki, bo gdyby Wisła Kraków zrezygnowała razem z Tele-Foniką od lipca z korzystania z tego obiektu, to nasza spółka będzie stała na krawędzi i pytania co dalej ze spółką.
Myślę, że na następnej sesji będę mógł państwa poinformować o przebiegu rozmów z prezesem Królewskim i o tym, co dalej będzie się działo z bazą Wisły Kraków w Myślenicach.
Musimy reagować i wrócić do rozmów, które były prowadzone w zeszłym roku i zrobić wszystko, żeby Wisła Kraków pozostała w Myślenicach. To nie tylko moje przekonanie, mówią za tym fakty, liczby i sytuacja naszej spółki Sport Myślenice. O postępach i kierunkach działań będę państwa informować na kolejnych posiedzeniach rady miejskiej.
Rozmowy z zarządem Wisły Kraków trwały praktycznie cały zeszły rok do momentu ich zawieszenia, gdzie Wisła została zaproszona do innych lokalizacji, żeby zobaczyć potencjalne tereny, na których można byłoby budować dla nich bazę. Było też zgłoszenie z Dobczyc.
Też państwo wiecie, że Wisła Kraków poza problemami sportowymi w I lidze, też mierzy się z problemami finansowymi o których było dosyć głośno i które oddziaływały nie tylko na współpracę z naszą spółką, czy z Małopolską Szkołą Gościnności, czy też z wypłacaniem należności za wynajem pokoi dla młodych piłkarzy u przedsiębiorców na terenie Myślenic.
Kamil Ostrowski (WDG) zwracał uwagę, że temat w mediach pojawia się od ponad roku, a czasu na rozwiązanie zagadnienia pozostało niewiele.
- Jestem w stu procentach zgodny z tym, że dla naszego miasta to bardzo ważny temat. Mam apel do pana przewodniczącego, abyśmy temu tematowi poświecili komisję edukacji i sportu. Jeżeli będzie taka możliwość, to powinniśmy zaprosić prezesa spółki Sport Myślenice. Musimy brać pod uwagę różne scenariusze rozwoju sytuacji i nie możemy tego zostawić na ostatnią chwilę. Według mnie to już jest ostatni dzwonek, żeby o tym rozmawiać - mówił.
Oprócz bazy sportowej wynajmowanej przez Wisłę, spółka Sport Myślenice zajmuje się również halą sportową, boiskiem ze sztuczną nawierzchnią, strzelnicą, salą sportów walki i kortami tenisowymi na Zarabiu.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Tak tak.
do WISŁY Kraków.
NIE strasz nie strasz bo się zesr.......
Ciekawe gdzie odejdzie z dnia na dzień.
Groszem nie śmierdzicie, liczycie na obiecanki poprzedniego rządu i poprzedniego premiera że dostaniecie publiczne pieniądze na budowę własnej bazy. To se ne wrati.
Zarówno w Dobczycach jak i w Zabierzowie nie istnieje nic oprócz gruntów pod obiecane obiekty.
I nie wierzę że któraś z gmin to wybuduje za własne pieniądze i wynajmie wam za parę groszy.
Prestiż prestiżem ale w gminach jest jeszcze coś takiego jak rachunek ekonomiczny.
A włodarzom gminnym radzę -ręce precz od sprzedaży tych naszych obiektów w tym miejscu. Zmienić zarządzającego, dobudować zaplecze noclegowe nawet z prywatną firmą i ośrodek sportu będzie hulał pełną parą przynosząc zyski każdemu z mieszkańców gminy. Przy takich terenach treningowych /Uklejna , dolina Raby/ istniejące boiska, hala na Zarabiu, planowana rozbudowa stadionu Dalinu to nie ma prawa nie działać. No chyba że ktoś przychodzi do pracy posiedzieć 8 godzin i pobłyszczeć na imprezach na Hali zorganizowanych tylko poprzez prywatne firmy zewnętrzne
Wisła ledwo zipie finansowo i to jest główna przyczyna. Od początku jako ekonomista uważałem że sprowadzenie jej tutaj za błąd. Jak stąd odejdą, to będzie to tylko korzyść dla gminy, w tej chwili nie jest to absolutnie żadna promocja dla nas a tylko co raz większe problemy. Na obiekty zawsze znajdzie się chętny, którego będzie na to stać, albo sami je wykorzystamy. Bez histerii, chcą niech odchodzą, i będą trenować na błoniach. Takie jest moje zdanie.
Czego się spodziewacie od zarządu tej myślenickiej spółki skoro prezes przed nominacją składał ramy do obrazów... Gdzie tu jakieś doświadczenie i kompetencje poza partyjniactwem?
To dosyć desperacki ruch w trakcie negocjacji, które nie układają się najlepiej mówić publicznie, że trzeba zrobić wszystko żeby osiągnąć cel bo jeśli nie to padnie ci spolka … czy samorząd zawsze musi oznaczać takie amatorskie działanie ?
dobrze ze nasz burmistrz jest urodzonym dyplomata i negocjatorem na pewno dzieki jego umiejetnosciom charyzmie i wdziekowi wisla zostanie w myslenicach 😂😂😂