Myślenice. Park z torem przeszkód dla psów na Zarabiu? Nie ma środków, miejsca, ani zainteresowania
- 24 lipca 2024
Park z torem dla psów na Zarabiu jako miejsce „stworzone z myślą o czworonogach i właścicielach” to jeden z pomysłów zgłoszonych przez radną Ewę Wincenciak-Walas.
Zastępca burmistrza nie pozostawia wątpliwości; nie ma miejsca, nie ma środków, nie ma zainteresowania.
„W naszym mieście jest bardzo dużo otwartych terenów zielonych, gdzie psy mogą się swobodnie i zdrowo wybiegać, a ich właściciele pospacerować” – argumentuje Mateusz Suder
W najnowszym cyklu "Radni interpelują" sprawdzamy Biuletyny Informacji Publicznej i zawarte w nich zapytania radnych. Te najczęściej dotyczą utrzymania i rozbudowy infrastruktury drogowej, inwestycji, czy wprowadzenia ułatwień do codziennego życia mieszkańców różnych miejscowości.
Jeden z takich pomysłów zgłosiła Ewa Wincenciak-Walas (KO), radna z Myślenic, która zwraca się z prośbą do władz miasta i gminy Myślenice o rozważenie wybudowania parku z torem przeszkód dla psów.
Jak pisze radna; ten miałby powstać na Zarabiu. "Miejsce stworzone z myślą o czworonogach i właścicielach byłoby połączeniem aktywnego spędzania wolnego czasu przez właściciela z dobrem zwierzęcia" - argumentuje Ewa Wincenciak-Walas.
Odpowiedź na swój pomysł publikuje w mediach społecznościowych, ale tej próżno szukać w Biuletynie Informacji Publicznej gminy Myślenice (stan na dzień 24 lipca 2024).
Do jej pomysłu odniósł się zastępca burmistrza Mateusz Suder (PiS). W odpowiedzi przekonuje, że "na terenie parku myślenickiego nie ma wystarczającego miejsca do budowy wybiegu, który pozwoliłby optymalnie zaspokoić potrzeby psów i ich opiekunów".
Jak twierdzi zastępca burmistrza; zalecany obszar takiego wybiegu to około 1000 m.kw. powierzchni – powinien być zacieniony drzewami, ogrodzony mieć dostęp do drogi i sieci wodociągowej. Koszt budowy wybiegu z torem przeszkód dla psów, w zależności od technologii i wyposażenia wynosi od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych.
„W budżecie gminy brak środków na realizację ww. zadania. Ponadto budowa parku dla psów była już wcześniej przedmiotem konsultacji społecznych w ramach Myślenickiego Budżetu Obywatelskiego i spotkała się ze znikomym poparciem mieszkańców Myślenic” – wyjaśnia.
„Należy również podkreślić, że nawet właściciele psów mają rozbieżne opinie na temat praktyczności psich wybiegów. Zwracają uwagę, że psy czują się na nich osaczone i osamotnione, a ich potrzeby nadal pozostają niezaspokojone. Coraz częściej mówi się, iż korzyści z takich obiektów są rzekome i pozorne. Behawioryści i psi szkoleniowcy odradzają odwiedzenia psich wybiegów, W naszym mieście jest bardzo dużo otwartych terenów zielonych, gdzie psy mogą się swobodnie i zdrowo wybiegać, a ich właściciele pospacerować” – temat kończy Mateusz Suder.
Dookoła lasy pola a ona chce budować zagrodę dla psów… to już lepiej zbudujcie kosze na odchody, żeby właściciele sprzątali po psach w mieście
Wyjątkowo muszę się zgodzić z Sudrem. Pani Ewa niech nie wcześniej zastanowi na co chciała by wywalić pieniądze.
Pani Ewie to już się coś potentegowało :)
Jak go nie lubię tak ma rację .,, pomysł z czapy bo jeden przyjdzie z owczarkiem drugi z yorkiem i co więcej rabanu niż to warte … spacerując często parkiem to widzę że czasem trzeba aż mocniej smycz chwycić żeby się nie pogryzły albo nie kopulowały …
Najpierw warto by było gdyby właściciele sprzątali po swoich członkach rodziny a nie ino oglądali się czy nikt nie patrzy …
Pani Ewa powinna usunąć się w cień. Robi więcej szkody dla KO, niż pożytku.