Jarosław Szlachetka: Prowadzenie drugiej Zakopianki jest dla Myślenic i mieszkańców gminy oraz tej części powiatu niebezpieczne
- 28 października 2024
„Dla nas ta droga będzie kolejną barierą i czymś, co zrujnuje krajobrazowo i terenowo gminę Myślenice.
Prowadzeniu S7 przez gminę Myślenice mówię stanowcze nie! Jeśli trzeba będzie, będę prosić państwa, żebyśmy to artykułowali wychodząc na pasy, na Zakopiankę, czy inne drogi w gminie Myślenice.
Uważam, że Myślenicom nie potrzeba drugiej Zakopianki”
- na temat planowanej drogi S7 mówi Jarosław Szlachetka (PiS), burmistrz miasta i gminy Myślenice.
Obecnie na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad trwa projektowanie tzw. "nowej Zakopianki", czyli odcinka drogi S7 pomiędzy Krakowem a Myślenicami. Pierwsze propozycje jej przebiegu poznamy w 2025 roku. Do tej pory wszystkie z prezentowanych wariantów przebiegały przez Myślenice, a estakada przecinała Górne Przedmieście.
W ramach Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego wykonawca w wyniku specjalistycznych analiz wyłoni dla GDDKiA najpierw 8 wstępnych wariantów drogi. Z tych wariantów w wyniku konsultacji społecznych zostaną wybrane 3 warianty do decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, z czego jeden proponowany do realizacji przez inwestora.
Jeszcze w połowie września burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) twierdził, że „realizacja budowy kolei ma uniemożliwić budowę drogi S7 pomiędzy Krakowem a Myślenicami”. „Jeśli uda nam się doprowadzić do zaprojektowania linii kolejowej i pomóc w pozyskaniu oraz zabezpieczeniu środków na relację tej inwestycji, to nikt nie będzie myślał o tym, aby projektować i kiedyś realizować S7 w pobliżu istniejącej dzisiejszej Zakopianki, czy linii kolejowej” – mówił podczas spotkania z mieszkańcami.
Nieco ponad miesiąc później, 22 października w Myślenickim Ośrodku Kultury i Sportu odbyło się trzecie spotkanie myśleniczan dotyczące planowania linii kolejowej Myślenice-Kraków, a gospodarz gminy ponownie zabrał głos w sprawie zapowiadanej drogi S7.
Jarosław Szlachetka stwierdził, że droga S7 nie jest Myślenicom potrzebna, nie rozwiąże też problemu transportu na odcinku Myślenice-Kraków tak, jak może zrobić to kolej.
S7 nazywa "kolejną barierą i czymś, co zrujnuje krajobrazowo i terenowo gminę Myślenice". Poprowadzeniu tej drogi przez gminę mówi stanowcze nie i jak zapowiada, w razie potrzeby będzie prosić mieszkańców o to, aby razem z nim wyartykułowali to, wychodząc na pasy, Zakopiankę lub inne drogi w gminie.
Jarosław Szlachetka (PiS), burmistrz MiG Myślenice: Uważam, że dzisiaj mieszkańcom gminy Myślenice nowa droga S7 nie rozwiąże sprawy transportu aglomeracyjnego, który może rozwiązać połączenie kolejowe.
Uważam, że prowadzenie drugiej Zakopianki dla Myślenic i mieszkańców gminy oraz tej części powiatu jest niebezpieczne i powinniśmy wszyscy razem zrobić to co możemy, aby doprowadzić do rozwiązania drogi S7 jak najdalej od gminy Myślenice. Nie po to, aby pozbyć się tego problemu, tylko po to, aby ta droga była dla mieszkańców takich gmina jak Dobczyce, Raciechowice, Wiśniowa do Mszany Dolnej, czy Lubnia jakimś impulsem rozwojowym.
Dla nas ta droga będzie kolejną barierą i czymś, co zrujnuje krajobrazowo-terenowo gminę Myślenice. Ja prowadzeniu S7 przez gminę Myślenice mówię stanowcze nie! Jeśli trzeba będzie, będę prosić państwa, żebyśmy to artykułowali wychodząc na pasy, na Zakopiankę, czy inne drogi w gminie Myślenice.
Uważam, że Myślenicom nie potrzeba drugiej Zakopianki. Mówię to jasno i otwarcie odkąd pojawiły się plany dotyczące nowej S7. Uważam, że część ruchu, który wjeżdża do gminy Myślenice od gminy Wiśniowa, Mszana Dolna i południa, nowa S7 mogłaby przejąć i skanalizować ten ruch na północ do Krakowa, albo dalej na południe. Tak, aby te samochody nie korkowały mostu osieczeńskiego, ul. Słowackiego i Kazimierza Wielkiego.
To uważam, za naszą myślenicką rację stanu - S7 poza zbiornikiem dobczyckim od strony wschodniej. Jeżeli ta droga zostanie poprowadzona w innym kształcie, wiemy i znamy badania, bo przygotowujemy dzięki współpracy z Zarządem Dróg Wojewódzkich budowę północno-wschodniej obwodnicy łączącej Górę Borzęcką z węzłem w Jaworniku, który odciąży strefę przemysłową i Dolne Przedmieście.
Ale inwestycją decydującą o tym, czy uda się ocalić to miasto od kompletnego zakorkowania w tym miejscu jest S7, która mogłaby przejąć ten ruch na wschód od Myślenic. S7 ma przede wszystkim zadanie poprowadzenia tranzytu z północy na południe. Na Zakopiance udało się doprowadzić do realizacji węzłów na Zakopiance w Myślenicach, Krzyszkowicach, a w listopadzie mam nadzieję poznamy rozwiązania dla Głogoczowa, następnie powstanie węzeł w Jaworniku i czeka nas realizacja BDI.
Zakopianka będzie przepustowa i w miarę bezpieczna i pozostaje sprawa uciąg lenia dróg zbiorczych (nie odniósł się do propozycji starosty – przyp. red.). Kolej ma rozwiązać problemy komunikacyjne w ramach aglomeracji, ale też gminy. Nowa S7 nie rozwiąże naszych problemów i Krzyszkowicom, Głogoczowowi, Jawornikowi, Zawadzie, Borzęcie, Polance druga Zakopianka nie jest do niczego potrzebna. Może wygenerować tylko i wyłącznie problemy.
Dzięki kolei raz na zawsze rozwiązujemy problem komunikacyjny do Krakowa, a być może naszym następcom będzie dane uciąglenie tego połączenia do Mszany Dolnej i Zakopanego. To inwestycja strategiczna dla gminy Myślenice, jej mieszkańców i całego powiatu, a nawet regionu. Robimy to nie dla siebie, tylko dla państwa.
Która inwestycja powstanie wcześniej:
- linia kolejowa Myślenice-Kraków
- droga S7 Kraków-Myślenice
- żadnej nie uda się wybudować
- Zobacz wyniki
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Jest za a nawet przeciw.
Jak PiS był pomysłodawcą Zakopianki, chwalił się swoim sukcesem.
Jak nie PiS ją będzie budował, jest przeciw.
To zwykłe mendziarstwo.
Jaroslav I Szlachetka organizuje Antife w Myślenicach, rozumiem że ludzie mają się kleić do asfaltu jak aktywisci klimatyczni (ostatnie pokolenia) ? Kabaretu ciag dalszy, wybierz się choć raz te tłuste dupy do Lubnia zobaczyć jak tam jest puszczone S7 wiaduktem i to nikomu nie przeszkadza durnie
Panie Jarosławie. Tylu mało poważnych argumentów w jednym artykule, to jeszcze chyba nie widziałem. Dyskutować nad tym, czy zakopianka ma iść przez Myślenice, czy nie, to można było zanim nie zaczęto budować jej kawałka pomiędzy Zarabiem a Lubniem. Teraz bez baaardzo mocnych argumentów ubieganie się o wywalenie tych nastu kilometrów S7 do kosza jest po prostu bardzo niepoważne.
Nie odnosząc się w żaden sposób do treści proponowanego (-ych) rozwiązania (-ń), ale mając na uwadze znaną wszem i wobec zdolność jej (ich) autora do prowadzenia z innymi otwartych, skutecznych i efektywnych negocjacji oraz do uważnego wsłuchiwania się w ich zdanie wyrażam moje najgłębsze - nie podlegające jakimkolwiek wątpliwościom - przekonanie, że została (-y) ona (-e) przez niego wyartykułowana (-e) po mających wcześniej miejsce szeregu rozmowach i konsultacjach z burmistrzami (wójtami) wskazanych gmin sąsiednich.
Bo, o czymże by to świadczyło gdyby, nie daj Boże, było jednak inaczej.
To nie wiem, była za, ale jest przeciw. Mam za mało fakultetów żeby to zrozumieć.