logo-web9
Bloki na Zarabiu

Burmistrz daje słowo; bloków na Zarabiu nie będzie. Ale czy za obietnicą powinna podążać uchwała rady miejskiej?

Pomysł budowy bloków w sąsiedztwie domów jednorodzinnych na Zarabiu wywołał sporo kontrowersji, a sprzeciw mieszkańców doprowadził do odstąpienia przez burmistrza od negocjacji z inwestorem.

Czy to raz na zawsze ucina temat? Radni opozycyjni twierdzą, że do zamknięcia procedury, jak w przypadku jej rozpoczęcia potrzebna jest stosowna uchwała. Po wnioskach opozycji, przewodniczący rady Mirosław Fita zapowiada zlecenie opinii prawnej 

Procedowanie tzw. Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego samorządowcy z Myślenic przerabiali po raz pierwszy. To nowość w polskim prawie i jak na razie nie wypracowano procedur postępowania we wszystkich możliwych scenariuszach.

Z końcem września (podczas 5. sesji rady miejskiej) radni 11 głosami za, przy 5 przeciw, 3 wstrzymujących się i 2 nieoddanych podjęli uchwałę, na mocy której sporządzony miał zostać Zintegrowany Plan Inwestycyjny dla obszaru „Zarabie – rejon ul. Bukowej”. Ta decyzja dopuszczała do stołu negocjacyjnego inwestora, burmistrza i przedstawiciela rady.

Po tym jak mieszkańcy powiedzieli zdecydowane „nie” dla bloków w rekreacyjnej części Myślenic, burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) ogłosił, że odstępuje od negocjacji z deweloperem.

Ale czy to wystarczy? Radni opozycyjni twierdzą, że do zamknięcia procedury, jak w przypadku jej rozpoczęcia potrzebna jest stosowna uchwała, a większość sprawująca władzę uważa, że temat jest zakończony.

Wystarczy deklaracja burmistrza, czy potrzebna będzie uchwała radnych?

Dyskusja na ten temat, rozgorzała po tym jak Maciej Ostrowski (WDG) w trakcie 6. sesji rady miejskiej, która odbyła się 28 października, nawiązał do tematu budowy bloków na Zarabiu.

Radny zgłosił uwagę do protokołu z poprzedniej sesji, podkreślając, że podczas obrad została podana „nieprawdziwa informacja, która wprowadziła w błąd radnych”. Ta według niego miała dotyczyć wypowiedzi naczelnika wydziału gospodarki przestrzennej UMiG Myślenice, dotyczącej pozwolenia na budowę 140 mieszkań oraz wniosku inwestora o zwiększenie tej liczby do 170.

- To jest nieprawda. Być może wielu radnych głosowało za, mając na uwadze, że zwiększa się liczbę mieszkań o 20-30, a w protokole nie zostało to zapisane. Chodzi mi tylko o wiarygodność, o to, czy to, co mówią przedstawiciele urzędu jest prawdą, czy nią nie jest. Bo my działamy na informacji przekazywanej – argumentował Maciej Ostrowski.

W odpowiedzi przewodniczący Mirosław Fita (KW JSZ) stwierdził, że nie ma zgody na realizację tej inwestycji, a projekt został wycofany. – Nie ma dalszych negocjacji – mówił.

Skoro nie ma negocjacji, a pomysł upadł, dlaczego radni nie podejmą uchwały o rezygnacji z procedowania tego planu, tak samo jak miesiąc temu podjęli uchwałę o jej rozpoczęciu? – dopytywał Jerzy Cachel (WDG).

Burmistrz podkreślał, że wydał stosowne oświadczenie w tej sprawie, a urzędnicy „postępują zgodnie z procedurą”.

- Mieszkańcy obawiali się m.in. pogorszenia sytuacji komunikacyjnej, powodziowej oraz związanej z krajobrazem. Chcieli, aby inwestor kontynuował inwestycję w obecnym kształcie. W związku z powyższym i mając na uwadze liczne rozmowy, podjąłem decyzję o odstąpieniu od dalszego procedowania ZPI dla rejonu ul. Bukowej na Zarabiu i to kończy dyskusję oraz sprawę procedowania tego ZPI w naszej gminie – odpowiadał burmistrz Szlachetka.

Cytował też zapisy ustawy, na mocy której wójt, burmistrz albo prezydent miasta może odstąpić od negocjacji, informując o tym radę gminy. Na dodatkowe pytania radnego Jerzego Cachla o projekt uchwały odwołującej ZPI, burmistrz stwierdził, że „ustawa tego nie przewiduje”.

- Czy w ślad za komunikatem o zaniechaniu negocjacji, nie powinna iść uchwała rady miejskiej? Wydaje mi się, że decyzja burmistrza nie spowoduje, że zawiesza się funkcjonowanie uchwał podjętych przez radę miejską. Proszę o sporządzenie opinii prawnej – apelował Bogusław Podmokły (WDG).

Do tego pomysłu przychylił się przewodniczący rady miejskiej, który stwierdził, że taka opinia zostanie sporządzona.

Jako przewodniczący rady nie godzę się na zabudowę wielomieszkaniową na Zarabiu. Konieczność przegłosowania uchwały zostanie przez nas sprawdzona
- Mirosław Fita (KW JSZ/PiS).

- Jako przewodniczący rady nie godzę się na zabudowę wielomieszkaniową na Zarabiu. Konieczność przegłosowania uchwały zostanie przez nas sprawdzona. Jeśli dojdzie do takiego głosowania, oddam głos za tym, żeby nie było możliwości budowy bloków. Sprawa budowy bloków na Zarabiu jest zakończona – mówił Mirosław Fita (KW JSZ/PiS).

Maciej Ostrowski zwracał uwagę, że należy przemyśleć sposób zamknięcia tematu ZPI. Według niego uchwała podjęta przez radnych miesiąc temu wciąż jest w obrocie prawnym i należy ją zamknąć kolejną uchwałą.

- Mało jest przypadków w kraju, a jeszcze mniej takich, gdzie podjęto uchwałę, a trzy tygodnie później się z niej wycofano. Uchwała jest w obrocie prawnym i żeby nie rodziło to problemów, warto zastanowić się, czy uchwała jest potrzebna, czy nie. Dzisiaj nie możemy tego ustalić na sto procent. Uważam, że ZPI to dobry projekt działania, ale jak dotąd nie ma wypracowanych modeli postępowania mówiących o działaniach w różnych przypadkach. Moim zdaniem procedurę należy zamknąć uchwałą rady miejskiej – przekonywał Maciej Ostrowski.

Zgodnie z zapowiedzią przewodniczącego rady, na kolejnej sesji można się spodziewać przedstawienia opinii prawnej dotyczącej ZPI dla Zarabia.

Weź udział w sondażu!

Historię związaną z procedowaniem ZPI dla Zarabia, na bieżąco śledzimy w ramach w cyklu  "Bloki na Zarabiu".

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!