Myślenice. Przerabiają hulajnogi i pędzą przez miasto. Policyjny pościg za nastolatkami
- 13 sierpnia 2025

Jazda po chodniku, przewożenie pieszych, niebezpieczna prędkość, a nawet ucieczka przed radiowozem przez miasto. Policja bierze się za hulajnogi i ściga nastolatków, a sprawy kieruje do sądu rodzinnego
W ciągu jednego dnia policjanci z myślenickiej drogówki ujawnili szereg wykroczeń popełnianych przez nastolatków kierujących hulajnogami elektrycznymi. Wśród interwencji znalazły się przypadki jazdy po chodniku, poruszania się po jezdni wbrew przepisom, przewożenia pasażerów, a nawet próba ucieczki przed patrolem.
Do pościgu za grupą nastolatków doszło wieczorem na Zarabiu. Policjanci patrolujący Myślenice zauważyli grupę małoletnich poruszających się hulajnogami z prędkością zdecydowanie większą niż dopuszczalne 20 km/h. Na widok radiowozu jeden z nich krzyknął „uciekamy” i cała grupa zaczęła rozjeżdżać się w różnych kierunkach. Na rondzie na Zarabiu uciekinierzy rozdzielili się, jadąc w różne strony, dlatego policjanci zdecydowali się pojechać za jednym z nastolatków.
Uciekając chłopak zjechał na leśną, szutrową drogę na której się przewrócił i próbował dalej uciekać pieszo. - Mundurowi szybko go obezwładnili. Z uwagi na możliwość odniesienia obrażeń wezwano zespół pogotowia ratunkowego, który opatrzył nastolatka – na szczęście nie wymagał hospitalizacji. Także w tym przypadku o dalszych losach zdecyduje sąd rodzinny – informuje Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Tego samego dnia patrol interweniował w przypadku dwóch piętnastolatków jadących wspólnie na jednej hulajnodze po chodniku. - Taki sposób poruszania się jest zabroniony i stwarza zagrożenie zarówno dla kierujących, jak i pieszych. Młodzi mieszkańcy powiatu zostali zatrzymani, a sprawa skierowana będzie do sądu rodzinnego – informuje rzecznik policji.
Wieczorem piętnastolatek poruszał się hulajnogą po jezdni, nie mając do tego uprawnień, a niespełna dwadzieścia minut później - na ulicy Parkowej na Zarabiu inny 15-latek jechał w podobny sposób, ignorując przepisy. Obaj zostali wylegitymowani, a ich sprawy trafią pod ocenę sądu rodzinnego.
Ostatnia interwencja miała miejsce około godziny 20:00 na ulicy Pardyaka, gdzie policjanci zatrzymali hulajnogę, na której jechało dwóch nieletnich. Na miejsce wezwana została matka jednego z chłopców, której przekazano syna oraz pojazd. Sprawa również znajdzie finał w sądzie rodzinnym.
Podczas działań policjanci stwierdzili, że wiele z zatrzymanych hulajnóg było przystosowanych do tego, aby mogły osiągać prędkości nawet 70–80 km/h, co wielokrotnie przewyższa dopuszczalny limit. Ponadto część młodych kierujących nie posiadała wymaganej karty rowerowej.
- Przypominamy, że zgodnie z przepisami hulajnogą elektryczną można poruszać się po drodze dla rowerów i pasie ruchu dla rowerów, a w przypadku ich braku – po jezdni obowiązkowo, gdy ruch pojazdów odbywa się po niej z dozwoloną prędkością nie większą niż 30 km/h lub na zasadzie wyjątku po drodze dla pieszych, gdy jest ona usytuowana wzdłuż jezdni a ruch pojazdów odbywa się po niej z dozwoloną prędkością większą niż 30 km/h, oraz brakuje drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów.
Apelujemy do rodziców i opiekunów o kontrolowanie tego, w jaki sposób ich dzieci korzystają z hulajnóg. Nieprzestrzeganie przepisów i nadmierna prędkość mogą skończyć się nie tylko mandatem czy sprawą w sądzie, ale przede wszystkim tragedią na drodze – mówi Dawid Wietrzyk z KPP w Myślenicach.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Zapraszam policje do Sułkowic.