Miasto

Wypadek na stoku: Pijany mężczyzna najechał na narciarkę

Wypadek na stoku: Pijany mężczyzna najechał na narciarkę

 

Wypadek na stoku: Pijany mężczyzna najechał na narciarkę
Pijany 23-latek z Jasienicy najechał narciarkę z Warszawy. Kobieta doznała urazów kończyn i kręgosłupa. Trafiła do myślenickiego szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo
Do wypadku doszło w sobotę 21 stycznia o godz. 14:45 na terenie stacji narciarskiej na górze Chełm w Myślenicach. Był to drugi dzień po inauguracji sezonu zimowego 2011/2012. Mężczyzna, który spowodował wypadek był pod wpływem alkoholu i miał we krewi 1,2 promila.
Według ustaleń policji mężczyzna najechał na wypoczywającą na stoku 39-letnią narciarkę z Warszawy. Poszkodowana kobieta doznała urazów kończyn i kręgosłupa, które nie zagrażają życiu. Trafiła do myślenickiego szpitala.
- Według zeznań świadków, mężczyzna wraz z kolegą jeździli na nartach brawurowo i z nadmierną prędkością - mówi Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Sprawcy może grozić – w górnej granicy – kara pozbawienia wolności do 5 lat. Funkcjonariusze z Myślenic prowadzą w tej sprawie postępowanie wyjaśniające.
Policjanci sygnalizują także, że zgodnie z nowymi, obowiązującymi regulacjami prawnymi uprawianie narciarstwa lub snowboardingu na zorganizowanym terenie narciarskim w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego jest wykroczeniem i podlega karze grzywny do 5 tysięcy złotych.

Pijany 23-latek z Jasienicy najechał narciarkę z Warszawy. Kobieta doznała urazów kończyn i kręgosłupa. Trafiła do myślenickiego szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo


Do wypadku doszło w sobotę 21 stycznia o godz. 14:45 na terenie stacji narciarskiej na górze Chełm w Myślenicach. Był to drugi dzień po inauguracji sezonu zimowego 2011/2012. Mężczyzna, który spowodował wypadek był pod wpływem alkoholu i miał we krewi 1,2 promila.

Według ustaleń policji mężczyzna najechał na 39-letnią narciarkę z Warszawy, która miała wypoczywać na stoku. Poszkodowana kobieta doznała urazów kończyn i kręgosłupa, które nie zagrażają życiu. Trafiła do myślenickiego szpitala.

- Według zeznań świadków, mężczyzna wraz z kolegą jeździli na nartach brawurowo i z nadmierną prędkością - mówi Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Sprawcy może grozić – w górnej granicy – kara pozbawienia wolności do 5 lat. Funkcjonariusze z Myślenic prowadzą w tej sprawie postępowanie wyjaśniające.

Policjanci sygnalizują także, że zgodnie z nowymi, obowiązującymi regulacjami prawnymi uprawianie narciarstwa lub snowboardingu na zorganizowanym terenie narciarskim w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego jest wykroczeniem i podlega karze grzywny do 5 tysięcy złotych.

 

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane tematy

Komentarze (73)

  • Brak zdjęcia
    23 sty 2012

    chodzi o tych co na srodku trasy robia sobie odpoczynek i siedza na stoju niekiedy tuz za ta gorka co taka osobe mozna w ostaniej chwili zauważyć... nie bronie tu nikogo ale wina wg mnie jest po obu stronach

    47 6 Odpowiedz
  • 23 sty 2012

    Jedną sprawą jest, że sprawca był pijany. Inną sprawą jest, że kobieta stała na środku stoku (wypoczywała) co jest bardzo niebezpieczne i nie właściwe. Niestety zapisy z kodeksu narciarskiego nie mają mocy prawnej, inaczej winna leżała by po obu stronach.

    38 4 Odpowiedz
  • Miś Uszatek 23 sty 2012

    Pani przy kasie oprócz karnetu powinna dawać też alkomacik do dmuchnięcia. I tak na każdym stoku. (nawet niepełnoletnim)
    Ale w końcu by trzeba było w ustniki zainwestować, a to wydatki nie z tej Zieemi.

    29 7 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    23 sty 2012

    to jak trafila do myslenickiego szpitala to juz po niej :)
    wypadek na stoku to przy tym fraszka...

    33 18 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    23 sty 2012

    [quote=gość: BAŁAGAN] Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo TO PO PIERONA KTOS O TYM PISZE JAK SIE NIC NIE STAŁO ROBICIE IGŁY Z WIDŁY [/quote]

    pijany narciarz i wypadek z igly widly, pijany kierowca i wypadek uuu tez sie nic nie stalo. idac tym tokiem wszyscy zaczeliby jezdzic na wszystkim po pijaku bo przeciez "nic sie nie stalo"

    22 4 Odpowiedz

Zobacz więcej