Myśleniczanin zmuszał do pracy obywatelki Mongolii?
- 7 lipca 2008
Policjanci z Myślenic zatrzymali właściciela zakładu krawieckiego, który zmuszał sześć kobiet do pracy po 16 godzin dziennie
Zakład w którym pracowały obywatelki Mongolii |
Mężczyzna zabrał obywatelkom Mongolii paszporty i zorganizował mieszkanie w jednym pokoju. Odpowie za naruszanie praw pracowniczych i ukrywanie dokumentów.
40-letni mężczyzna prowadzący dochodowy zakład krawiecki dostał zezwolenie od Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego na zatrudnienie u siebie cudzoziemców. Jako pomoc w szwalni zatrudnił od kwietnia tego roku sześć kobiet w wieku od 22 do 30 lat. Wszystkie były obywatelkami Mongolii.
Kobietom zabrał paszporty i kazał pracować po 16 godzin na dobę także w soboty. Dał im przy tym jeden pokój w którym mieszkały w szóstkę. Nie pozwalał im przy tym wychodzić z pokoju, kiedy miały wolne.
Płacił im kilkaset złotych na miesiąc, ale przy własnym wyżywieniu i pracy po 16 godzin na dobę dawało to minimalne niczym nie regulowane stawki.
Mężczyźnie został przedstawiony zarzut ukrywania dokumentów i naruszania praw pracowniczych.
Policjanci chcą sprawdzić czy w przeszłości nie doszło do podobnych sytuacji.
Oprac. na podst. mat. policji (źródło: www.policja.pl)
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
[quote]Anita napisał: [br]a poza tym ten serwis faktycznie schodzi na psy popieram xxx[/quote] cóż serwis tworzymy my, użytkownicy taka jest chyba idea o ile sie nie myle...
a jesli chodzi o tzw.psy, to uzasadnijcie prosze jakos to pogorszenie stanu, rady bardzo mile widziane :-)
a poza tym ten serwis faktycznie schodzi na psy popieram xxx
do Bartka -no właśnie za takie publikacje dostaje się kupę kasy
lepsze to niz adres na tacy...
http://www.polskatimes.pl/gazetakrakowska/stronaglowna/14017,przedsiebiorca-z-myslenic-zmuszal-do-pracy-mongolki,id,t.html.html
nie mowiac juz o innych mediach
Na zdjęciu jest prywatny dom który ma tylko szyld zakładu jak wiele innych domów, a nie zakład Krawiecki , za to można stanąć przed sądem