Miasto

Myślenice: Uprawiali konopie przy cmentarzu żydowskim. Złapani na gorącym uczynku

Myślenice: Uprawiali konopie przy cmentarzu żydowskim. Złapani na gorącym uczynku

Ostatni dzień sierpnia okazał się pechowy dla dwóch 25.latków z Myślenic, którzy zostali zatrzymani przez policjantów podczas próby przewiezienia krzaków konopi indyjskich z okolic cmentarza żydowskiego

fot. PSP Myślenice
 

Od dłuższego czasu policjanci obejmują szczególnym nadzorem miejsca kultu religijnego, w tym także należące do mniejszości wyznaniowych. Tak było w piątek 31 sierpnia w pobliżu cmentarza żydowskiego przy ul. Sobieskiego. Około godz. 19 policjanci zauważyli w pobliżu samochód dostawczy. Postanowili go skontrolować, jednak kierowca nie reagował na sygnały mundurowych i kontynuował jazdę.

Samochód zatrzymano kilkaset metrów dalej na Tarnówce. W pojeździe było dwóch 25.latków z Myślenic. Po chwili okazało się dlaczego nie chcieli się zatrzymać: w części ładunkowej opla przewozili blisko dwadzieścia sadzonek świeżo wykopanych krzewów konopi indyjskich, a przy jednym z nich policjanci znaleźli susz marihuany.

- Początkowo obaj tłumaczyli, że są ogrodnikami i zajmują się roślinami ozdobnymi, wkrótce jednak przyznali, że założyli plantację konopi nieopodal cmentarza, a powodem ich wizyty w tym miejscu było zebranie roślin i przesadzenie w inne miejsce. Kierowca został zbadany narkotesterem, który wykazał w jego organizmie obecność zabronionej substancji. Stracił prawo jazdy, do badań pobrano mu krew - tłumaczy Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

- Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Wkrótce, w ich miejscach zamieszkania, podczas przeszukania, funkcjonariusze zabezpieczyli pewną ilość narkotyku. Zebrany materiał będzie badany w policyjnym laboratorium. Następnego dnia obaj zatrzymani usłyszeli zarzuty przestępstwa - dodaje Szymon Sala.

Zgodnie z przepisami karnymi ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi im kara pozbawienia wolności do 3 lat. Policja przypomina, że taka sama sankcja dotyczy osoby, która wbrew przepisom ustawy posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.

Powiązane tematy

Komentarze (25)

  • michał hoffmann 4 wrz 2012

    powinni łapac przestepców a nie jakiś ludzi którzy zasadzili sobie kilka krzaków:( az krew sie gotuje!wyroki dla takich ludzi to pomyłka,przecież to najczęściej normalni młodzi ludzie których wiezienie tylko zdemoralizuje .Ponadto jaki jest sen delegalizacji konopi?skora badanie dowodza ze jest mniej szkodliwa od legalnego alkoholu .

    55 17 Odpowiedz
  • 4 wrz 2012

    ja pier... szkoda ze sie nie nadzialem na te krzaki bo byly by moje:) wogole nie myslalem ze moze ktos tam sadzic.... teraz bede mial oczy do okola glowy

    32 8 Odpowiedz
  • 4 wrz 2012

    haha, dobre :) sadźcie dalej, bo w tym kraju żeby zarobiĆ i zapalić to trzeba kombinować!
    SZACUN!

    30 11 Odpowiedz
  • 4 wrz 2012

    Nielegalność tego przedsięwzięcia nie powinno budzić sprzeciwu. Kwestią sporną jest natomiast cel tej "plantacji". Gdyby to był jeden, dwa góra trzy krzaczki, napisałbym chłopcy mieli na własny użytek. Jednak przy takiej ilości, a podejrzewam że nie była to jedyna hodowla tych roślin, jestem pewien że były one przeznaczone na handel. W tym przypadku kara powinna być najsurowsza.
    Po pierwsze okradają spragnionych wrażeń małolatów.
    Po drugie uprawiają na gruncie nie płacąc podatku.
    Po trzecie nie płacą podatku od sprzedaży.
    Po czwarte, zmuszają Wasze dzieci do podkradania pieniędzy z Waszych portfeli na zakup produktu z takiej plantacji.
    I mógłbym tak wymieniać. Konkludując, tych kilku młodzieniaszków okrada nas wszystkich. Im szybciej zalegalizują konopię tym szybciej młodzież przestanie interesować się "owocem zakazanym". I sadzić będą wtedy tylko ci którzy już muszą...

    26 12 Odpowiedz
  • mirek@ 4 wrz 2012

    jakbym słyszał wczoraj posłankę wróbel z pis na tvn24...

    27 15 Odpowiedz

Zobacz więcej