Gmina Siepraw: Miały być nowe ulice, może skończyć się na referendum
- 10 października 2013
Od lipca w gminie Siepraw obowiązuje uchwała dotycząca nazewnictwa ulic. Gmina opublikowała mapę, produkuje tabliczki z numerami, mieszkańcy wymieniają dokumenty, a tymczasem w tej sprawie może dojść do referendum
Jak alarmuje Dziennik Polski wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 26 września nakazuje gminie przeprowadzenie referendum w sprawie nazwania ulic. Gmina może się odwołać od wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który odrzuci lub podtrzyma wyrok WSA.
Jeśli ten podtrzyma wyrok, w gminie odbędzie się referendum w sprawie nadania ulicom nazw. Do tej pory dowody osobiste wymienił co dziesiąty mieszkaniec gminy. Wymiana jest bezpłatna, jednak, podobnie w przypadku przedsiębiorców, którzy wprowadzają zmiany w Urzędzie Skarbowym. Natomiast nikt za darmo nie wymieni im pieczątek, a w przypadku spółek zarejestrowanych w KRS nie pokryje kosztów wprowadzania zmian. Kolejny koszt jaki ponoszą mieszkańcy to wymiana dowodu rejestracyjnego i prawa jazdy.
Mimo widma referendum, gmina sukcesywnie wydaje tabliczki z numerami i nazwami ulic. Wpis na stronie gminy z 9 października informuje mieszkańców Zakliczyna, że kolejna partia tabliczek dostępna jest u sołtys wsi.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
przecież nazwy ulic i ich oznakowanie ułatwiają nie tylko pracę listonoszom, czy kurierom, ale samym mieszkańcom zwłaszcza gdy potrzebować będą pomocy np. karetki pogotowia
Jestem z Sieprawia.Chodzi o to że gmina sobie wymyśliła ulice-ok są potrzebne.Ale dlaczego my mamy płacić za wszystko oprócz
DO?A jeśli unia by nakazała wymiana by była bezpłatna....a gmina już zapłaciła za sprzęt do rejestracji w starostwie,tabliczki z nr domu
na początku były propozycje z ulicami u mnie były 3 a wygrała ta co co miała 3 głosy czyli najmniej bo pan radny Ż... Zdecydował że będzie ta nazwa a nie inna to po co chodzili z listami i tracili czas?
wniosek z tego taki że polaczek ma G---- do gadania bo ja sobie zrobię jak ja chcę a nie ludzie
Dow***** z referendum polega na tym że władza olała temat i podjęła uchwałę a teraz sąd wszystko cofnął i słusznie.Przed uchwaleniem trzeba było zapytać mieszkańców czy chcą ulic a nie pokazywać że my mamy wadzę.
racją jest zarówno, że nazwy ulic w Sieprawiu są ogromnym ułatwieniem (mnie samej zdarzyła się sytuacja, że ktoś miał podrzucić mi lekarstwa dla koleżanki i miał problem ze znalezieniem mojego domu. GPS po wjechaniu do Sieprawia gubi się, bo nie wyszukuje adresów, a Siepraw jest naprawdę bardzo rozległy i naprawdę nie jest łatwo) jak i to, że przed ich wprowadzeniem powinno zapytać się WSZYSTKICH o zdanie.
Jestem pewna, że i tak większość byłaby ZA. Bo chodzi tu o przyszłość, rozwój...
Ale w tym momencie nie ma to większego sensu... przecież REFERENDUM to DODATKOWY KOSZT do tego co i tak zostało już wyłożone.
Takie jest moje zdanie jako mieszkanki tej gminy.
a co do karetek, to nie jest to do końca wina nazw ulic, tylko reformy NFZ dotyczącej karetek.
nie wysyła się karetek, które wcześniej jeździły w dane miejsce, tylko pierwszą wolną, nawet z odleglejszych miejscowości i stąd problem, że po pierwsze docierają później i gubią się.
GPS się gubi na takiej wsi.