Napisali 948 listów w obronie praw człowieka
- 14 grudnia 2016
Zespół Szkół im. A. Średniawskiego w Myślenicach po raz dziewiąty przyłączył się do międzynarodowej akcji pisania listów w obronie praw człowieka organizowanej przez Amnesty International
Maraton Pisania Listów odbywa się co roku w ramach świętowania Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka. Wysyłane są wtedy apele do władz oraz listy solidarności do osób, których prawa są łamane. Im więcej listów zostanie napisanych, tym większa szansa, że uda się poprawić los danego bohatera lub bohaterki. Informacje na temat skuteczności listów można sprawdzać na stronie http://amnesty.org.pl w zakładce: Dobre wiadomości.
Listy można było pisać zarówno w szkole jak i w Bibliotece Pedagogicznej oraz Miejskiej Bibliotece Publicznej w Myślenicach. W sumie udało się napisać 948 listów. Najwięcej, bo po 190, napisano w obronie Annie Alfred, która urodziła się z albinizmem, a w Malawi takie osoby nazywane są „duchem” lub „pieniędzmi” i poluje się na części ich ciała oraz w obronie Fomusoh Ivo Feh i jego kolegów z Kamerunu, którzy za wysłanie SMS-a zostali skazani na 10 lat więzienia.
Jak co roku, największą liczbę listów – 758 – napisali uczniowie „Średniawskiego”, ale coraz chętniej do akcji włączają się mieszkańcy Myślenic i okolicznych miejscowości, którzy w tych dniach odwiedzili biblioteki. W sumie napisano w nich 190 listów. W ciągu 9 lat w Zespole Szkół im. A. Średniawskiego napisano 5343 listy w obronie osób z różnych części świata.
JR
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
"Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas."
Flora Edwards
Może Średniawski zamiast obroną praw człowieka w innych krajach uczulił uczniów na to, że w Polsce łamana jest Konstytucja, że Prezydent ją łamie, że premier ją łamie, że niszczy się TK strażnika praw człowieka. Zamiast posł są Szlachetka, który ten proceder łamania instytucji realizuje podajcie prawdę naszym dzieciom. Historycy nie pisowska indoktrynacja tylko nauka.
[cytat=WKibic]Może Średniawski zamiast obroną praw człowieka w innych krajach uczulił uczniów na to, że w Polsce łamana jest Konstytucja, że Prezydent ją łamie, że premier ją łamie, że niszczy się TK strażnika praw człowieka. Zamiast posł są Szlachetka, który ten proceder łamania instytucji realizuje podajcie prawdę naszym dzieciom. Historycy nie pisowska indoktrynacja tylko nauka.[/cytat
Nomen omen jak bym widział 8 lat rządów PO-PSL. Aż tak cię boli że ich odsunęli od koryta!
Nie interesuje mnie, odsunięcie PO-PSL od koryta. Co to ma do rzeczy? Poseł Szlachetka łamie Konstytucję RP razem z Prezydentem, Premier i całym PiSem. Posła tego trzeba gonić od szkół. Nasza młodzież powinna się uczyć historii najnowszej i wosu bez indoktrynacji politycznej, którą PiS szkolnictwu narzucał będzie przez zmianę podstaw programowych i reformę edukacji pod pisanie pisowskiej wersji historii czynione. Następuje powtórka z historii, PRL- wraca. Znów mamy uczyć dzieci w domach prawdziwej historii bo historycy piswcy gwałcić ją będą w szkołach?
Trzeba miec klapki na oczach i myslec telewizja a nie wlasnym umyslem, aby cos dostrzegac w PiS, a nie widziec tego samego w PO. I na odwrot: aby widziec w PO, a nie dostrzegac w PiS.
Uczniowie powinni nauczyć was nauki czytania ze zrozumieniem, to nie jest artykuł o wojence PO-PiS. Pisanie listów w obronie wiezniów politycznych jest godne pochwały- niby nie zajmuje wiele czasu ale tak naprawdę to niewielu ludziom się po prostu chce. Niektórzy potrafią latami korespondować z samymi osadzonymi a to już jest ogromny wyczyn.Ogólnie fajnie ze są takie akcje.
Sam fakt zwrócenia uwagi uczniów na strony Amnesty Internacional jest godzien podziwu. Sam podpisałem przy okazji dwie petycje w sprawie uchodźców do polskiego rządu. Tak trzymać. W mieście posła Szlachetka to może okazać się odtrutką na politykę ksenofobicznego rządu i łamiącego prawa demokratycznego państwa, a konsekwencji prawa człowieka. Ktoś kiedyś może autorom listów zarzucić, to co ja wcześniej zarzuciłem. Reagować trzeba na nasze rodzime zagrożenia praw człowieka i demokracji.