Międzyszkolny Festiwal Informatyczny: Aplikacja Kamila Musiała na drugim miejscu
- 20 marca 2017
Aplikacja napisana przez Kamila Musiała z ZS A. Średniawskiego z Myślenic zajęła drugie miejsce podczas Międzyszkolnego Festiwalu Informatycznego w Krakowie
- Moją inspiracją do napisania tej aplikacji stała się moja ciocia, która jest chora na cukrzycę - mówi Kamil Musiał. Aplikacja Telecukrzyk działając w tle, przypomina osobie chorej o konieczności wykonania pomiaru poziomu cukru, a w przypadku braku reakcji powiadamia wyznaczone osoby. Dzięki jednej z wbudowanych funkcjonalności chory może personalizować ustawienia oraz alarmy. Reagując na alarm, chory każdorazowo potwierdza wykonanie badania. W przypadku braku potwierdzenia uruchamiany jest tryb alarmowy. Aplikacja ma możliwość wysyłania alarmowych wiadomości SMS na podane wcześniej numery telefonów.
Kamil wygrał również kategorię sponsorowaną przez firmę Comarch.
Uczniowie Zespołu Szkół im. Andrzeja Średniawskiego w Myślenicach po raz pierwszy wzięli udział w 10. Międzyszkolnym Festiwalu Informatycznym „Projekt na szóstkę: organizowanym przez Zespół Szkół Łączności w Krakowie w partnerstwie z Krakowskim Parkiem Technologicznym i Fundacją Instytut MikroMakro.
Do finału konkursu zakwalifikowało się łącznie 20 drużyn z Małopolski, a wśród nich Kamil Musiał (opiekun pracy – Patrycja Cholewa) oraz Szymon Zaręba i Patryk Wypartowicz (opiekun prac – Józef Jasek). Przed komisją konkursową zaprezentowali swoje prace.
Debiut drużyn „Średniawskiego” na festiwalu okazał się udany, gdyż Kamil Musiał zajął II miejsce, a pośród 10 prac wyróżnionych z okazji jubileuszu konkursu znalazła się również praca Szymona Zaręby.
Szymon Zaręba – gra „Ścigałka”:
Mój projekt to własnoręcznie wykonana gra wyścigowa. Zawiera wszystkie mechanizmy, które według mnie cechują stare, dobre tytuły wyścigowe, nie nastawione na multiplayer, ale na czystą zabawę i przyjemność z rozgrywki w trybie jednoosobowym.
Projekt ten ma przede wszystkim dawać radość z gry i sprawić, że przypomnimy sobie tytuły z naszego dzieciństwa. Stworzony został głównie dla graczy komputerowych, którzy lubią stare, kultowe wyścigówki. Zainspirowało mnie to, że większość nowych popularnych tytułów nastawionych jest głównie na rozgrywkę wieloosobową, z małym naciskiem na fabułę i rozgrywkę samodzielną.
Nowe gry skoncentrowane są głównie na ilości DLC i mikropłatności, a nie jakości, przez co w moim odczuciu nie są one już tak klimatyczne jak dawniej i nie dają już takiej radości z gry.
Kamil Musiał – aplikacja „Telecukrzyk”
Moją inspiracją do napisania tej aplikacji stała się moja ciocia, która jest chora na cukrzycę. Aplikacja, działając w tle, przypomina osobie chorej o konieczności wykonania pomiaru poziomu cukru, a w przypadku braku reakcji powiadamia wyznaczone osoby. Dzięki jednej z wbudowanych funkcjonalności chory może personalizować ustawienia oraz alarmy. Reagując na alarm, chory każdorazowo potwierdza wykonanie badania. W przypadku braku potwierdzenia uruchamiany jest tryb alarmowy. Aplikacja ma możliwość wysyłania alarmowych wiadomości SMS na podane wcześniej numery telefonów.
Patryk Wypartowicz – gra „Walls”
Mój projekt obiera kierunek podobny jak gry, których świat oparty jest na wokselach (czyli regularnej siatce 3D). Zwykle tego typu gry skupiają się na otwartym, nieskończenie generowanym świecie oraz na przetrwaniu w nim. Moja gra koncentruje się na czymś, czego według mnie często brakuje takim grom – Minigrach.
Zamiast otwartego świata i przetrwania będą tu obecne różne tryby gry. Jednym z nich, który obecnie tworzę, jest Walls. Ten tryb powstał początkowo jako plugin do serwerów Bukkit Minecrafta. Ogólny koncept: Dwie lub cztery drużyny są rozmieszczone na małym obszarze losowo wygenerowanego świata. Są one oddzielone ścianami. Po określonym czasie, gdy drużyny zbiorą już odpowiedni ekwipunek, ściany znikają. Zadaniem każdej drużyny jest przejęcie baz innych drużyn.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Moja była szkoła w tle :)