Dlaczego podczas dni miast i wsi grają zespoły disco polo? CBOS zna odpowiedź
- 26 sierpnia 2018
Bo disco polo to łatwa, wpadająca w ucho melodia, prosty tekst, rytmiczność, optymistyczny przekaz oraz możliwość odprężenia się, a Polacy kochają taką muzykę.
Słucha jej dwie trzecie z nas, a w powiecie myślenickim wciąż rośnie jej popularność
Tylko w te wakacje w powiecie myślenickim przedstawicieli gatunku disco polo mogliśmy usłyszeć m.in. podczas Dni Sułkowic, Dni Dobczyc i Myślenickiego Festiwalu Lata. Skąd taka popularność tego rodzaju muzyki?
„Prawie dwie trzecie Polaków lubi muzykę disco polo (63%). To głównie osoby mniej wykształcone i mieszkańcy wsi. Miłośnicy tego gatunku muzycznego częściej niż pozostali deklarują, że odczuwają dumę z bycia Polakami – podaje Centrum Badania Opinii Społecznej.
[28.06-5.07.2018] Prawie dwie trzecie Polaków lubi muzykę disco polo (63%). Jej sympatykami są przede wszystkim osoby mniej wykształcone oraz mieszkańcy wsi. Miłośnicy tego gatunku muzycznego częściej niż pozostali deklarują, że odczuwają dumę z bycia Polakami.
— CBOS (@CBOS_Info) 8 sierpnia 2018
Myślenice, Dobczyce, Sułkowice bawią się przy muzyce tanecznej
Popularność muzyki tanecznej jak często jest określana sprawia, że miasta nie tylko otwierają się na ten gatunek, ale prześcigają się w ściąganiu do siebie gwiazd. Trend ten jest widoczny także w powiecie myślenickim, gdzie w tym roku podczas święta każdego z miast obecne były zespoły disco polo. W Sułkowicach zagrały formacje Milano i Jorrgus, w Dobczycach Weekend, a w Myślenicach Sławomir.
Najpopularniejsze klipy artystów tego nurtu notują po kilkaset milionów wyświetleń w serwisie YouTube jak „Miłość w Zakopanem” Sławomira (171 mln), czy “Ona tańczy dla mnie” grupy Weekend (114 mln).
"Powody, dla których disco polo ma od lat niezmiennie tak wielu amatorów, są wciąż takie same: łatwa, wpadająca w ucho melodia, prosty tekst, rytmiczność, optymistyczny przekaz oraz możliwość odprężenia się – wyniki badań komentuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jak się okazuje wnioski jakie ze swoich badań wyciąga CBOS są zbieżne z danymi zawartymi w Narodowym Spisie Powszechnym na który powołuje się Gazeta Myślenicka i z którego wynika, że połowa z mieszkańców Myślenic ukończyła podstawówkę lub zawodówkę (kolejno 21% i 30%), a co szósty średnie zawodowe (16%) lub gimnazjalne (6%). Maturą może pochwalić się co dziesiąty z nas (11%), natomiast dyplomem wyższej uczelni 13%.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Panie Burmistrzu!!! W przyszłym Roku Zróbcie::::::::: Męskie Granie:::::::::
Rośnie popularność disco polo, rośnie popularność seriali, rośnie spożycie piwa, rośnie elektorat PiS. Widać korelację. Ten sam słuchacz, widz, konsument, wyborca. Świat się stacza. Inteligencja, prawda, uczciwość, zdrowy rozsądek Nie są w cenie.
Współczesna muzyka popularna, jest generalnie bardzo prosta i schematyczna, wideo wyjaśniające (angielski wymagany)
https://www.youtube.com/watch?v=oVME_l4IwII
https://www.youtube.com/watch?v=hLf6yXkYHmU
Co do do teorii z tytułu artykułu, to wydaje mi się, że jest nieco ona błędna.
Generalnie wszelkie dni miast i wsi oraz dożynki to fantastyczna okazja, by "gwiazdy" z Polski, które znamy z telewizji sobie dorobiły. Gminy płacą honoraria, oni je mają, a ludzie przychodzą, ponieważ bezpośrednio za to nie płacą (pośrednio płacą w podatkach). Więc dni miast i wsi to rewelacyjny sposób na zarabianie dla gwiazd i gwiazdeczek, które mogłyby mieć problem z zapełnieniem biletowanego koncertu. Można bez mała założyć, że jakaś 1/2 osób, które przychodzą na takie imprezy nie poszłyby na biletowany i komercyjny koncert takiej Dody, Weekendu, Piaska, Ewy Farny czy innego Sławomira.
Co do treści podprogowych zawartych w artykule, to:
Nie ma nic złego w słuchaniu Disco Polo, każdy ma inny gust. Wiązanie muzyki z wykształceniem, bywa zgubne - przypomina mi to czasy liceum, gdzie była wojna "metale i rockowcy" vs. reszta i niekończące się dyskusje, czemu słuchanie pop/pop-rocka świadczy źle o wykształceniu...
Jeśli zamiast smętów, darcia pyska, profanacji Biblii przez niektóre zespoły metalowe, wolę sobie puścić majteczki-w-kropeczki czy mydełko fa to coś złego :D?
Czemu redakcja zajmuje się teraz muzyką disco polo, kiedy mamy wybory samorządowe i jako media powinniście Państwo weryfikować i patrzeć na ręce władzy?
No, ale przecież ja to napisałem. Gusta nie podlegają dyskusji. Powtarzam po raz kolejny:
Czemu redakcja zajmuje się teraz muzyką disco polo, kiedy mamy wybory samorządowe i jako media powinniście Państwo weryfikować i patrzeć na ręce władzy?
Trochę walka disco polo vs przeciwnicy nabrała politycznych barw.
61 % statystyk zmyślona jest na poczekaniu. Zresztą, who gives a sh.t. :))
Każdy słucha czego chce.