Mieszkańcy protestują. Zawieszona decyzja o parkomatach na ul. Armii Krajowej
Po proteście mieszkańców ul. Armii Krajowej przesłanym na ręce przewodniczącego rady Jana Podmokłego (KW MO), radni wstrzymali decyzję o wprowadzeniu opłat za parkowaniu w tym miejscu
W mieście trwa „porządkowanie ruchu samochodowego w centrum”. Radni podjęli uchwałę, na mocy której od stycznia będziemy płacić za postój przy ul. Szpitalnej. Kolejne miały być ulice Armii Krajowej, Okulickiego i Generała Maczka w najbliższym sąsiedztwie ul. Słonecznej, gdzie znajduje się galeria handlowa, pasaż handlowy i dworzec autobusowy.
W Myślenicach robi się ciasno, rośnie liczba samochodów, a kierowcy zaczynają wykorzystywać każdy skrawek wolnej przestrzeni, aby zostawić tam swoje auto. Miasto stara się wykorzystać ten fakt porządkując ruch samochodowy.
W maju parkomaty zastąpiły parkingowych w centrum miasta. W Śródmieściu stanęło 9 urządzeń do poboru opłat. Od nowego roku płacić będziemy również za postój przy ul. Szpitalnej, a kolejne parkomaty miały stanąć na ul. Armii Krajowej, Okulickiego i Generała Maczka.
Tak się jednak nie stanie. Przynajmniej na razie. Po publikacji tekstu i planach radnych na wprowadzenie płatnych stref w obszarze ulic Szpitalnej, Armii Krajowej, Generała Maczka i Okulickiego na miasto-info.pl, na ręce przewodniczącego rady Jana Podmokłego (KW Macieja Ostrowskiego) mieszkańcy ulicy Armii Krajowej napisali protest, w którym jasno podkreślają swój sprzeciw wobec wprowadzania parkomatów w tym miejscu. Po proteście mieszkańców ul. Armii Krajowej, radni cofnęli projekt uchwały do ponownej analizy w komisjach.
Mieszkańcy i właściciele posesji przy ul. Armii Krajowej: Nie zgadzamy się na pobieranie opłat za parkowanie w żadnej formie od mieszkańców ul. Armii Krajowej. Nikt nie uprzedził nas o wyżej wymienionych planach, a także nie konsultował z nami tych propozycji. Zdziwieni też jesteśmy, że na okolicznych ulicach, np. Rzemieślniczej, Słonecznej i Reja nie ma takich planów, stąd też czujemy się pokrzywdzeni.
Mieszkamy w tym samym mieście, a w tym przypadku bylibyśmy dyskryminowani. Chcemy zwrócić uwagę, że dotychczas porządkowaliśmy teren przed naszymi posesjami (zamiatanie, odśnieżanie), więc pobieranie od nas opłat za parkowanie byłoby nieuczciwe.
Większość z nas dodatkowo odstąpiła miastu bezpłatnie część gruntu swoich posesji na ciągi pieszo-jezdne, co też powinno zostać uwzględnione podczas głosowania nad projektem tej uchwały.
Oczekujemy, że radni miasta i gminy Myślenice podczas głosowania uwzględnią nasze potrzeby, pamiętając, że zostali wybrani przez nas - mieszkańców tego miasta. Prosimy o odczytanie naszego protestu na sesji rady miasta w dniu 25 listopada 2019."
Radni wstrzymali się z podjęciem decyzji w sprawie ulic Okulickiego, gen. Maczka i Armii Krajowej. Projekt uchwały zdjęto z porządku obrad i będzie on ponownie konsultowany na komisjach. - To odpowiedź na wnioski mieszkańców, chcemy wsłuchać się w ich głos i pokazać, że jako burmistrz dostrzegam możliwości innego procedowania w tej sprawie - podczas sesji mówił burmistrz.
- Cieszę się i dziękuję, że nastąpiła refleksja i pan burmistrz postanowił się zastanowić. Trzeba rozpatrywać nie tylko te trzy ulice, ale cały ich kwadrat - również ul. Rzemieślniczą. Pochylmy się nad tym jeszcze raz w komisjach – decyzje komentuje radna Grażyna Ambroży (KW Bez Układów).
W podobnym tonie podczas sesji rady gminy wypowiadał się radny Kamil Ostrowski (KWW Macieja Ostrowskiego), sugerując organizację konsultacji z mieszkańcami. – Takie spotkania z mieszkańcami odbyły się kilka lat temu i nic ich nie zastąpi. Nikt lepiej od nich nie zna specyfiki tych ulic, ponieważ żyją w tym miejscu. Warto ich wysłuchać – przekonuje radny Ostrowski.
Parkingowy czy parkomat?
Darmowy parking przez dwie godziny. Później 50 zł za każde rozpoczęte 24-godziny. Takie zasady na ulicach Okulickiego, Armii Krajowej i Maczka wspólnie z UMiG Myślenice wypracowali ich mieszkańcy w 2015 roku. W tym miejscu pojawiał się parkingowy, który wystawiał bilety i pilnował, aby kierowcy nie przekraczali wyznaczonego czasu postoju. Wówczas na terenie miasta nie było parkomatów, a poborem opłat zajmowali się parkingowi. Taki system krytykuje obecny burmistrz Jarosław Szlachetka.
- Przez ostatnie 5 lat funkcjonował przyjęty przez poprzednią radę system parkowania i pobierania opłat, który był rozwiązaniem fikcyjnym. Nie rozwiązał problemu, a wygenerował kolejne. Być może okaże się, że mimo wszystko najwłaściwszą metodą będą parkomaty, ale chcemy to przedyskutować – tłumaczy.
Zwraca też uwagę, że gmina zwróciła się do starosty Józefa Tomala o rekomendacje rozwiązania problemu nieuporządkowanego parkowania na drogach powiatowych. Do tej pory nie otrzymał odpowiedzi.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.