„Myśleniczanie – ogarnijcie się!”. Tylu śmieci na tym szlaku nie było od dawna
- 17 kwietnia 2020
Worki, butelki, puszki, papierki, ulotki, opakowanie po herbacie, a nawet pudełko po pizzy. Śmieci zalegają na ścieżce prowadzącej wzdłuż krytego basenu na Plebańską Górę
„Trochę chodzę po górach i powiem wam, że takiego śmietnika jak na czerwonym szlaku - Małym Beskidzkim, więc nie byle co - to ze świecą szukać. Myśleniczanie - ogarnijcie się!” – na redakcja@miasto-info.pl pisze jedna z naszych czytelniczek. Na dowód swoich słów przesyła zdjęcia.
Widać na nich worki, butelki, puszki, papierki, ulotki, opakowanie po herbacie, a nawet pudełko po pizzy. Śmieci zalegają na ścieżce prowadzącej wzdłuż krytego basenu na Plebańską Górę.
Przez ostatnie lata najczęściej z tej trasy korzystała młodzież, która na tzw. "patelni" spędzała wolny czas, ale w czasach epidemii koronawirusa ruch na tej trasie wzrósł kilkukrotnie. Coraz większa liczba mieszkańców przechodzi tędy w kierunku dawnej "lipki" i dalej do lasu na polanę "Mikołaj". Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie zostawała po nich masa śmieci.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
No cóż Zaraz nad basenem w tych krzakach co widać na zdjeciu jest to miejsce gdzie regularnie dzień w dzień grupy ludzi spożywają alkohol więc nie ma się co dziwić że śmieci przybywa Sam nie jestem jakimś starym dziadem żeby to przeganiac bo od tego jest ktoś inny ale wspolczuje okolicznym mieszkańcom że mają taki widok ze swoich okien
Taaaa...bo nasza policja nie wie ze tam biba za bibom i w dzień i w nocy ! Wystarczyłoby kilka nalotów i byłby spokój bo to gówniarze i żule ten syf robią ....
Ludzie co wy? Z choinki się urwaliście? Czy same małolaty z podstawówki? Jakie naloty? Od kilkudziesięciu lat to są tereny pijackie i żadna milicja/policja/pisolicja sobie z tym nie radzi, tylko że dawniej po lumpach jak zostały butelki to dzieciarnia (i nie tylko) zbierała do oddania i było na kino, lody etc. a teraz albo bezzwrotne albo nie przyjmują, śmieci też nie ma gdzie wyrzucić bo różne BDO wymyślone i nie wiadomo gdzie co wyrzucać ani co zbierać, a lumpy zawsze były, są i będą (choć osobiście za śmiecenie jestem zwolennikiem mordobicia a nawet i dekapitacji)
Wieprze !!!
A z drugiej strony - byliście może (nie koniecznie w ś-wirusowych czasach) na Działach? Nad Rabą? Na wałach w Drogini? Chodziliście po mieście? Przecież nawet jak jest kosz, to trafienie śmieciem do kosza to taki sam wyczyn jak rzut za 3 punkty w koszykówce. A teraz dochodzą jeszcze rękawiczki zrywki, tubki po żelach dezynfekcyjnych i inne "higieniczne" artefakty.