logo-web9
Koronawirus

Problem z transportem i brak maseczek? Gospodarze reagują na Wasze apele. Jakiej pomocy i działań oczekujecie od samorządowców?

Pierwsze maseczki zakupione przez samorządy trafiają do mieszkańców, gmina Myślenice uruchomiła komunikację zbiorową do Poręby – to reakcje samorządowców na wasze apele związane z problemami, jakie w życiu codziennym generuje koronawirus.

W jakich dziedzinach potrzebna Wam pomoc wójtów, burmistrzów i radnych?

Na redakcja@miasto-info.pl zgłaszacie szereg problemów, jakie w codziennym życiu wprowadzają obostrzenia związane z epidemią koronawirusa. Najczęściej dotyczą trudności w prowadzeniu biznesów, braku łączności z poszczególnymi miejscowościami, czy deficytem maseczek i płynów do dezynfekcji. Czekamy na kolejne zgłoszenia. Wspólnie zwróćmy uwagę gospodarzy gmin, gdzie i jaka pomoc jest Wam potrzebna.

Brakowało maseczek

Po jednym ze zgłoszeń naszego czytelnika, we wtorek 14 kwietnia, na dwa dni przed ogólnopolskim obowiązkiem zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej zapytaliśmy gospodarzy gmin powiatu myślenickiego, czy zamierzają dostarczyć bezpłatne maseczki wielokrotnego użytku mieszkańcom swoich gmin? Jako przykład dobrych praktyk wskazaliśmy sąsiednie Niepołomice i Wieliczkę, gdzie burmistrzowie rozpoczęli takie działania na tydzień przed mającym obowiązywać rozporządzeniem.

Przez kilka kolejnych dni po publikacji artykułu „Mieszkańcy Niepołomic i Wieliczki otrzymają bezpłatne maseczki. Co z mieszkańcami gmin powiatu myślenickiego? Sprawdzamy” gminy rozpoczęły publikacje informacji mówiących o zakupie i sposobach dystrybucji maseczek. Tak było m.in. w Myślenicach, Sułkowicach, Pcimiu czy w starostwie powiatowym.

Weź udział w sondażu!

Dzisiaj gminy prześcigają się w informowaniu o tym, gdzie i w jaki sposób odbywa się dystrybucja maseczek, mimo że od wprowadzenia zakazu minęło już kilka dni. Jak na oficjalnej stronie podaje gmina Myślenice; na jej terenie od soboty 18 kwietnia za dostarczenie maseczek do domów jednorodzinnych odpowiadają druhowie Ochotniczych Straży Pożarnych, natomiast w budynkach wielorodzinnych dystrybucje powierzono zarządom spółdzielni mieszkaniowych i wspólnot, „które w tym tygodniu powinny je przekazać mieszkańcom”.

W gminie Sułkowice maseczki do skrzynek mieli roznosić urzędnicy, w Tokarni i Dobczycach mają być rozdawane za pośrednictwem Gminnych Ośrodków Pomocy Społecznej, a w Raciechowicach na zszycie czeka 9000 kompletów.

Białe plamy, czyli gdzie nie dojeżdżają busy

Jednym z najczęściej zgłaszanych problemów z jakimi przychodzi się wam zmagać w codziennym funkcjonowaniu jest brak połączeń z miejscowościami, w których mieszkacie. Pomimo społecznej kwarantanny i wprowadzonych ograniczeń w związku z epidemią koronawirusa, wielu przewoźników zawiesiło kursy, a niezmotoryzowani mieszkańcy powiatu myślenickiego nadal muszą dojeżdżać do pracy.

Jako pierwsi o interwencję prosili mieszkańcy Poręby w gminie Myślenice.  Jak się okazało, przewoźnik zawiesił kursy na tej linii, ponieważ w dobie pandemii koronawirusa i wprowadzonych przez rząd obostrzeń dotyczących liczby przewożonych pasażerów - ich przewóz okazał się nieopłacalny.

Po naszej interwencji i artykule „Żeby się stąd wydostać, trzeba uprawiać kombinacje alpejskie”. Nikt nie wozi pasażerów z Poręby burmistrz Myślenic postanowił uruchomić linię zastępczą. Prekursorem takich działań w powiecie był wójt Tadeusz Pitala, który skomunikował mieszkańców gminy Siepraw z Krakowem i Myślenicami.

Weź udział w sondażu!

Okazało się, że problem jest rozwojowy, a bliźniacze kłopoty komunikacyjne dotyczą m.in. mieszkańców Jasienicy, Buliny, Krzyszkowic, Zawady, Chełmu, Sułkowic, Pcimia (Pcim-Sucha), Kornatki oraz użytkowników trasy Dobczyce-Myślenice-Gdów.

Czekamy na odpowiedzi gospodarzy gmin w jaki sposób zamierzają rozwiązać problem komunikacyjny i pomóc swoim mieszkańcom w czasach kryzysu.

Przedsiębiorcy biją na alarm!

O tym, że przestój spowodowany wprowadzeniem społecznej kwarantanny niekorzystnie odbija się na naszych portfelach, w pierwszej chwili alarmowali przedsiębiorcy. Większość z nich zgłasza znaczny spadek obrotów, a inni wskazują, że do utrzymania prowadzonych przez nich działalności niezbędna jest pomoc.

Właściciele lokalnych firm podkreślają, że największym ułatwieniem w czasie zarazy byłoby zmniejszenie lub anulowanie podatku od nieruchomości, czynszów i wszelkich opłat związanych np. z koncesjami i pozwoleniami. W skali kraju mogą korzystać z pakietu regulacji, które składają się na rządową Tarczę Antykryzysową, która zapewnia m.in. pomoc w składkach ZUS, czy pożyczkę dla mikroprzedsiębiorców udzielaną przez Powiatowy Urząd Pracy. Co z większymi firmami?

Na czekające ich problemy oraz wkład jaki wnoszą do gminy z podatków i zatrudniając mieszkańców regionu, na samym początku walki z koronawirusem uwagę zwracali przedsiębiorcy ze strefy przemysłowej Jawornik-Polanka, domagając się od burmistrza i rady miejskiej zmniejszenie podatku od nieruchomości.

Weź udział w sondażu!

Jarosław Szlachetka (PiS) zaproponował swój program pomocowy, ale nie odniósł się w nim do pomysłu przedsiębiorców ze Strefy. Oferowana pomoc skierowana jest do przedsiębiorców mających podpisane umowy z gminą. Jak precyzuje w rozmowie z nami burmistrz – umów podpisanych z przedsiębiorcami gmina ma ok. 60 na łączną wartość blisko 36 tys. zł netto miesięcznie. Do tego dochodzą umowy zawarte przez gminne spółki (brak danych), oraz 11 umów zawartych przez dyrektorów szkół, które opiewają na 5,4 tys. zł miesięcznie.

„Wprowadzając ulgi w czynszach jako gmina chcemy dać przykład i pewien impuls innym właścicielom nieruchomości i to właśnie czynimy. Przejście przez ten trudny czas uzależniony jest od naszej wspólnej solidarności. Jako burmistrz mogę tylko oto prosić i apelować. Nie mam możliwości wpływu na umowy cywilno-prawne zawarte między prywatnymi podmiotami. (...) Decyzje w każdej sprawie uzależnione będą od realnej sytuacji danego przedsiębiorcy. Każdy wniosek zostanie rozpatrzony indywidualnie”wyjaśnia.

W Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej zarejestrowane są 3824 firmy z terenu gminy Myślenice. To w głównej mierze firmy handlowo-usługowe, a ich właściciele zwracają uwagę na spadek obrotów. Na terenie Myślenic, Dobczyc i Sułkowic – czyli miejscowości mających prawa miejskie, większość lokali pozostaje zamknięta do odwołania. Ich właściciele liczą straty i czekają na zapowiadane przez rząd odmrażanie gospodarki. Wszędzie działają sklepy spożywcze, drogerie, apteki, niektóre składy budowlane i sklepy ogrodnicze.

Dzisiaj przedsiębiorcy próbują promować swoje usługi wzajemnie uruchamiając w sieci różnego rodzaju grupy wsparcia.  Jedną z nich jest akcja „Wspieram lokalny biznes: Myślenice” - zapoczątkowana przez Katarzynę Reklińską. 

Pracownicy boją się o pracę

Weź udział w sondażu!

Według prognoz specjalistów od rynku pracy, bezrobocie spowodowane zamrożeniem gospodarki, w pierwszej fazie może czekać pracowników produkcji, handlu, usług, transportu, gastronomii, rozrywki i rekreacji. W pierwszym miesiącu epidemii do Powiatowego Urzędu Pracy w Myślenicach zgłosiło się 355 osób bezrobotnych i poszukujących pracy. Liczba nie odbiega od średniej, jednak jak podkreśla dyrektor PUP Izabela Młynarczyk; o realnym wpływie epidemii na poziom bezrobocia będziemy mogli mówić z końcem czerwca.

Oceniacie działania samorządowców

W jednym z naszych sondaży sprawdzamy jak odbieracie pracę samorządowców w czasie epidemii koronawirusa. Jak dotąd przeważają negatywne oceny, dlatego postanowiliśmy, że wspólnie z Wami wskażemy wójtom, burmistrzom i radnym obszary wymagające interwencji.   

Weź udział w sondażu!

W jakich dziedzinach potrzebna Wam ich pomoc oraz z jakimi wyzwaniami zmagacie się na co dzień? Swoje zgłoszenia o interwencję możecie wysyłać na na redakcja@miasto-info.pl

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!