logo-web9
Sułkowice

Są pieniądze na remont zalewu. Odnowią ścieżki, zbudują skatepark i zamontują kamery

Jeszcze w tym roku wymienione zostaną drewniane elementy wyposażenia zalewu, odnowione ścieżki spacerowe, skatepark i kamery monitoringu. Na remont niszczejącego od lat zalewu gmina Sułkowice pozyskała ponad 146 tys. zł

Jak informuje gmina Sułkowice; udało się jej pozyskać 146 760 zł na rewitalizację terenów przy zalewie rekreacyjnym. To efekt złożonego w tym roku wniosku do Urzędu Marszałkowskiego w ramach konkursu ,,Małopolska infrastruktura rekreacyjno-sportowa”.

„Dzięki projektowi uda się wymienić zniszczone elementy drewniane, odnowić istniejące trakty spacerowe oraz zamontować monitoring. Na terenie zalewu powstanie także skatepark, który dla wielu mieszkańców gminy jest ważną inwestycją” - czytamy w urzędowym komunikacie.

Ostateczna wartość robót i udział finansowy gminy w zapowiadanym przedsięwzięciu będzie znany po wyłonieniu wykonawcy. Gmina zapowiada przeprowadzenie remontu jeszcze w tym roku.

Zalew – zapomniana część miasta

Od czterech lat skarżycie się na stan zalewu w Sułkowicach. W każdym roku zwracacie uwagę na to jak bardzo jest zaniedbany, na brak ratowników, zamierające na nim życie oraz na to, że w wodzie zamiast ludzi pływają… glony i śmieci.

"Zalew jest w tragicznym stanie. Akty wandalizmu, lata zaniedbań , brak dbałości o stan wody sprawiły, że na chwilę obecną miejsce to nie nadaje się do użytku. Podejmujemy próby ratowania terenu zalewu, który przede wszystkim potrzebuje gruntownego remontu i stałego dbania o ten teren"w rozmowie z nami w ubiegłym roku mówił Artur Grabczyk, burmistrz Miasta i Gminy Sułkowice.

Wybrany w 2018 roku nowy gospodarz zapewniał, że gmina podejmuje próby ratowania tego miejsca i podkreślał, że zalew potrzebuje przede wszystkim gruntownego remontu i stałego dbania o ten teren.

Weź udział w sondażu!

W jednych z naszych sondaży pytamy Was, czy nowemu burmistrzowi uda się przywrócić świetność temu miejscu. W jego sukces wierzy co czwarty (23%) z naszych czytelników, o braku powodzenia przekonanych jest 54% uczestników ankiety, a co czwarty nie ma zdania w tej kwestii.

Pomysł utworzenia zalewu rekreacyjnego w Sułkowicach pojawił się w roku 1998. Budowa ruszyła 1 marca 2011 r. w oparciu o dofinansowanie z funduszy unijnych i z budżetu państwa, a całkowita wartość inwestycji wyniosła 4 306 528 zł. Prace ukończono w 2012 roku i nastąpiła inauguracja obiektu. Składa się na niego zbiornik wodny o powierzchni ok. 10 tys. m.kw., który powstał na zrewitalizowanym obszarze 3,56 ha nadrzecznych szuwarów.

Wokół zalewu zasadzono drzewa i krzewy, w sąsiedztwie powstały dwa parkingi, alejka spacerowa, plac zabaw dla dzieci, amfiteatr z zadaszoną sceną, grillem z paleniskiem i ławkami, a także budynkiem z małą gastronomią, wypożyczalnią sprzętu wodniackiego i toaletami.

Początkowo Sułkowice były jednym z najczęściej wybieranych kąpielisk oraz powodem do dumy. "W upalne dni życie w Sułkowicach najsilniej tętni nad zalewem, a tłumy spragnione ochłody ściągają nie tylko z naszej gminy" - w 2013 roku chwalili się włodarze.

Zamiast ludzi śmieci i glony

Pięć lat później mieszkańcy regionu zaczęli skarżyć się na zaniedbaną infrastrukturę, śmieci i brak zainteresowania tym miejscem ze strony miasta.

"Nad zalewem życie zamiera. Jest brudno, przy brzegu pływa mnóstwo glonów, czasem śmieci i strach wejść do wody. Dzisiaj bardziej przypomina bajoro dla kaczek niż kąpielisko. To było piękne miejsce, do którego ściągały tłumy. Teraz przebywanie tam odbywa się na własną odpowiedzialność.

Nie ma ratowników jak na początku, bufetu i lokal stoi pusty. Jestem mieszkanką Sułkowic i nie mogę przeżałować tego miejsca. To przecież perełka naszego miasta, która przyciągała turystów, cale rodziny, a teraz się marnuje" - pisaliście w 2017 roku.

Zarządcą terenu jest Gmina Sułkowice. Jej poprzedni burmistrz Piotr Pułka przekonywał, że mówienie o tym, że "nad zalewem jest brudno", nie jest obiektywne, teren porządkowany jest raz dziennie, a woda wymieniana dwa - do trzech razy w roku.

Nie przekonywało to mieszkańców, którzy w jednym z naszych sondaży stan infrastruktury nad zalewem w Sułkowicach w 75% oceniali negatywnie.

Weź udział w sondażu!

Wszystkich, czyli niczyje. Dlatego nie szanują

Gmina pozyskała dofinansowanie na utworzenie w okolicach zalewu (przy placu zabaw) Otwartej Strefy Aktywności.

- Kwota wsparcia na realizację tego zadania wynosi 25 tys. zł. W ramach zadania zamontowane zostanie jedno pojedyncze oraz pięć podwójnych urządzeń siłowni zewnętrznej oraz tzw. strefa relaksu: kółko i krzyżyk, stolik do gry w szachy oraz ławki. Dodatkowo remontujemy istniejący plac zabaw. Obecnie grupa gospodarcza UMiG w Sułkowicach prowadzi prace remontowe, polegające na przygotowaniu drewna i wymianie siedzisk na ławkach. Sukcesywnie będziemy starać się prowadzić prace tak, aby zalew stał się miejscem, które chętnie będą odwiedzali mieszkańcy – w ubiegłym roku wyjaśniał Dariusz Melerowicz, zastępca burmistrza.

Jednocześnie zwracał uwagę, że wszelkie starania i inwestowanie publicznych pieniędzy stają pod znakiem zapytania w sytuacji, gdy drewniane ławki są nieustannie niszczone przez samych mieszkańców. W ostatnim czasie wymieniane były te w amfiteatrze. Zanim prace dobiegły końca, jedna z nich została podpalona, bo ktoś robił na niej grilla. 

Gmina zapowiadała dalsze starania o pozyskanie funduszy na ożywienie tego terenu. O tym jaki efekt przyniesie inwestycja w to miejsce ok. 150 tys. zł zgodnie z zapowiedziami samorządowców przekonamy się jeszcze w tym roku. 

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!