MOKiS: Powstaje kino cyfrowe
- 14 czerwca 2011
Rozpoczęły się prace nad montażem kina cyfrowego w Myślenickim Ośrodku Kultury i Sportu. Ma ono uratować kondycję finansowa MOKiS i być alternatywą dla kina analogowego funkcjonującego do tej pory w Myślenicach
Prace adaptacyjne mają potrwać do końca czerwca. Jeśli to się uda, pierwszy seans w nowym kinie odbędzie się na przełomie czerwca i lipca. W MOKiS będą emitowane także filmy 3D oraz transmisje ważnych wydarzeń na żywo. Według zapowiedzi MOKiS bilety do myślenickiego kina mają być tańsze o około 1-2 zł niż w krakowskich multipleksach.
Jak podaje Dziennik Polski koszt inwestycji to ok. 680 tys. zł. Pieniądze będą spłacane przez MOKiS w comiesięcznych ratach po 11 tys. zł., a maksymalny czas spłaty to 4 lata.
Pierwszy raz o kinie cyfrowym w Myślenicach pisaliśmy w marcu 2011 w kontekście półmilionowej straty finansowej MOKiS, jaką zanotował po roku 2010. Sytuację finansową tej instytucji ma uratować kino cyfrowe.
Ostatnie zmiany w funkcjonowaniu kina wprowadzono z inicjatywy użytkowników portalu miasto-info.pl i grupy Na Własną Rękę podczas realizacji projektu pn. „Ambitne Kino”. W ramach akcji wyświetlono 14 filmów podzielonych na pakiety tematyczne. - Niestety do zakończenia inicjatywy zmusiło nas malejące zainteresowanie kinem. Tylko pierwszy miesiąc, kiedy akcja była nagłośniona w mediach wyszedł praktycznie na zero. Reszta, czyli kolejne trzy miesiące, Myślenicki Ośrodek Kultury i Sportu musiał dokładać do tego przedsięwzięcia – po ostatnim seansie mówił Damian Nalepa z NWR.
W jednej z naszych ankiet pytaliśmy naszych użytkowników czy budowa cyfrowego kina w MOKiS poprawi kondycję finansową tej placówki?
Udzielono 635 odpowiedzi. Zdania podzieliły się niemal po równo. Optymistyczną wersję (zdecydowanie tak 30%, raczej tak 18%) zakłada 48% ankietowanych i taki sam odsetek twierdzi, że budowa kina cyfrowego nie poprawi kondycji finansowej MOKiS (Raczej nie 24%, Zdecydowanie nie 24%). Nie ma zdania w tej kwestii 4% ankietowanych.
Czy uważacie, że kino cyfrowe przyjmie się w Myślenicach? Zapraszamy do dyskusji
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Panie Piotrze. Rozjaśnił Pan tym wpisem zasadę działania Pani Dyrektor Werner. Ziemia Myślenicka jest kolejnym zespołem, grupą, której pozbyła się AW. Wiem, ze wcześniej z pracy została zwolniona pani Natalia, gdyż wykazywała się inwencją, nowymi pomysłami i stanowiła realne zagrożenie dla p. Dyrektor. Wiem, że spod skrzydeł MOKiSu odeszły grupy; poetycka "Tilia", zespół muzyczny Noro Lim. Był kiedyś chór, wiele innych wspaniałych imprez (Anioły - teraz szczyci się tym Lanckorona).
Pani Dyrektor systematycznie działa na szkodę kultury myślenickiej. Czy tego nie widzą władze, czy nie chcą widzieć.
Czy pompowanie dużych pieniędzy w wątpliwy projekt kina 3D nie jest ślepotą?
Jest wiele wątpliwości o których nikt (nie)kompetentny nie chce rozmawiać.
I wreszcie: kim jest Pani Anita Werner, która potrafi postawić pod mur Burmistrza, jego urząd i naszych bez(radnych)
przy półtora milionowych dotacjach strata 680tysiecy będzie znikoma. Nie uwierzę,ze miejsce dotąd martwe kulturalnie zacznie ściągać ludzi do kina. No chyba,ze przed seansem będzie atrakcja w postaci tańca na rurze. Nie powiem KOGO.
[quote=gość: buka] Moim zdaniem jeśli chce się zrobić kino to trzeba zacząć od podstaw, a nie od kupienia sprzętu za pół miliona...
[/quote]
Pół miliona to wartość kredytu, do tego dochodzi oprocentowanie i inne opłaty. Więc debilny pomysł pani dyrektor AW kosztował nas będzie prawie 800 tysiecy.
I to wszytko "poklepali" radni, a co na to przedwyborcza opozycja? Zmiękła ?
Moim zdaniem jeśli chce się zrobić kino to trzeba zacząć od podstaw, a nie od kupienia sprzętu za pół miliona...
Sala w mdk nie ma standardu sali kinowej, ekran jest mały i cofnięty poza scenę, filmy ogląda się beznadziejnie. Fotele są nowe, ale co z tego, jeśli niewygodne. Ja po godzinie siedzenia nie mogłem już wytrzymać.
Myślę że kupienie takiego sprzętu to jak wkładanie silnika ferrari do malucha.
Jakby nie odpicował to zawsze będzie maluch..
myślę że skoro nie było tłumów za 10zł to za 25zł tym bardziej nie będzie, bilety tańsze o 1-2zł niż w krk, sam hol mdku wygląda jak dom strachów w wesołym miasteczku zresztą nie ma się co dziwić ze kiedyś ktoś poszedł za ciosem i zrobił sale lustrzaną, po drugie jaki to komfort siedzieć mimo wszystko w odremontowanej sali (ok 2lata temu) jak dalej siedząc ma się nogi pod brodą a podłokietniki takie że trzeba się dzielić z sąsiadem już nie wspominając jak ktoś chciałby przejść wzdłuż rzędu jak ktoś po drodze siedzi, zero komfortu i myślę że jak kogoś stać zapłacić w czymś takim cenę jak w krk to też go stać podjechać samochodem nawet na zakopiańską i relaksując się oglądnąć film tym bardziej że do kina się samemu nie chodzi a jadąc paczką znajomych to jest różnica cenowa nieodczuwalna