Myślenice. „Na Dolnym Jazie pojawił się bohomaz” – piszecie. Rekreacyjna część miasta z wielkim graffiti
- 26 kwietnia 2022
Stając po południowej stronie Raby, nie sposób przeoczyć kilkunastometrowego graffiti znajdującego się na drugim brzegu. To pojawiło się w rekreacyjnej części miasta kilka dni temu
„Chciałem tylko poinformować, że na dolnym jazie pojawił się taki oto bohomaz, który szpeci kąpielisko” – to jedna z informacji jaką na redakcja@miasto-info.pl i za pomocą mediów społecznościowych przesyłacie do nas od kilku dni.
Zgłoszenia docierają od osób korzystających ze ścieżki biegowo-rowerowej na Dolnym Jazie w Myślenicach. To drugie pod względem popularności w mieście miejsce przy Rabie, w którym mieszkańcy spędzają czas w sezonie letnim.
Znajduje się tu siłownia plenerowa, boisko do siatkówki i punkt gastronomiczny. Zimą z tego miejsca korzystają fani morsowania, z kolei latem szukają tu ochłody mieszkańcy i przyjezdni z regionu.
Od kilku dni stając po południowej stronie Raby, nie sposób przeoczyć kilkunastometrowego graffiti znajdującego się na drugim brzegu. To zostało namalowane na betonowych płytach regulujących rzekę.
Wcześniej znajdował się tam napis „Runmageddon” promujący imprezę biegową, której trasa przebiegała w tym miejscu. Na czarno - czerwonym tle znajduje się m.in. napis "Udanego wypoczynku klasie pracującej życzą anarchiści inicjatywy pracowniczej Myślenice".
29 kwietnia
Po naszej publikacji mur został wyczyszczony i zamalowany białą farbą. Widoczna zostaje tylko dolna część malunku z napisem "Myślenice".
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Rozumiem, że "bohomaz" jest zły, gdy wyraża coś, co jest nie po myśli oceniającego, czy tak?
Jak dla mnie jeśli nie ma tam nic wulgarnego ani obraźliwego, jeśli coś sobą wyraża i nikogo nie krzywdzi to mi nie przeszkadza. Bilbordy z głupimi hasłami z doopy jakoś bardziej mnie rażą w przestrzeni publicznej a jest ich pełno wszędzie.
Nikomu natomiast nie przeszkadzają wulgarne napisy na starym i nowym osiedlu. Na elewacjach bloków. W mieście jest monitoring. Jest też monitorning niektórych bloków. Widać monitoring to jest tylko sposób na dojenie kasy od mieszkańców bloków, bo jakoś słabo jest wykorzystywany. Proszę zobaczyć napis blisko żłobka. Jestem przekonana, że gdyby był tam napis "PIS=dożyzna", lub "J.... PIS" nasi mundurowi municypalni i podlegający ułaskawionemu przez Dudę przestępcy Kamińskiemu dostaliby przyspieszenia. Mundurowi - obudźcie się ! Zaniedługo na Waszej komendzie, na odnowionej elewacji, zobaczycie jakiś malunek.Nawet przypuszczam jakiej treści. I jak się wtedy poczujecie ?
I komu to przeszkadza klasie nierobotniczej?
Ktoś tu gra systemowi na nosie tymi malunkami a ich jest w mieście więcej przy moście osieczanskim tez jest jeden… „i po co to komu, na co?” ? i co z tym zrobić teraz?
chodzi o Coopera?