Myślenickie Targi Pracy. „To spotkanie pracowników, przedstawicieli urzędów i pracodawców”

"Dzisiaj wyzwaniem na rynku pracy jest nie tylko znalezienie samej pracy, ale też kompetentnych pracowników. Targi to miejsce, gdzie spotykają się pracownicy, urzędy i pracodawcy" – podkreślał wicestarosta.

Jak mówią przedsiębiorcy, wyzwaniem stają się też koszty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej

Po raz siódmy Powiatowy Urząd Pracy w Myślenicach zorganizował Targi Pracy. Te, podobnie jak w latach ubiegłych odbyły się w Zespole Szkół Techniczno-Ekonomicznych im. M. Reja. Wzięli w nich udział m.in. pracodawcy z terenu powiatu myślenickiego, agencje pracy tymczasowej, młodzieżowe centra kariery, a także Powiatowy Urzędu Pracy w Myślenicach, czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

- To okazja do skorzystania z bezpośredniej formy kontaktu z pracodawcami. Do dyspozycji uczestników targów pozostają doradcy zawodowi, którzy zapraszają na indywidualne konsultacje. Na miejscu oprócz pracowników naszej instytucji dostępni są przedstawiciele Urzędu Skarbowego, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Wojewódzkiego Urząd Pracy i Młodzieżowe Centra Kariery - Izabela Młynarczyk, dyrektor PUP w Myślenicach.

• 
• 
• 
• +7

Wicestarosta Rafał Kudas podczas otwarcia podkreślał, że targi to wydarzenie zarówno dla tych, którzy szukają pracy, ale też pracownika. - Dzisiaj wyzwaniem na rynku pracy jest nie tylko znalezienie samej pracy, ale też kompetentnych pracowników. To miejsce, gdzie spotykają się pracownicy, urzędy i pracodawcy – podkreślał.

Targi pracy to również okazja do tego, aby dowiedzieć się jak wygląda myślenicki rynek pracy.

Izabela Młynarczyk, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Myślenicach: Dzisiaj stopa bezrobocia w powiecie myślenickim wynosi ponad 5%. Mamy w tej chwili zarejestrowanych ponad 1700 osób bezrobotnych, które borykają się z różnego rodzaju problemami. Osoba, która obecnie traci pracę, ma fach w ręku i doświadczenie, na pewno znajdzie zajęcie. Jeśli chodzi o zawody na które występuje duże zapotrzebowanie jak np. kierowców samochodów ciężarowych, spawaczy to wynagrodzenie jest odpowiednio wyższe. Te osoby nie mają problemów ze znalezieniem zatrudnienia.

Z perspektywy pracodawcy rynek staje się trudny. Przedsiębiorcy są obciążeni bardzo dużymi kosztami utrzymania samej firmy i szukają oszczędności. Przez to zmienia się rodzaj zawieranych umów, czy podejście do pracownika. Często pracodawcy proponują najniższe wynagrodzenie. Umowy o pracę mają zmniejszony wymiar czasu pracy, często ograniczone jest zatrudnienie. Jeśli pracodawcy szukają nowych osób, to często zwracają się o wsparcie finansowe np. do PUP, stąd bardzo duże zainteresowanie pracami interwencyjnymi i stażami.