Uwaga! Oszuści wrócili! Dzwonią do Ciebie? Po prostu się rozłącz
- 8 stycznia 2025
W niespełna 60 minut policjanci otrzymali informacje o trzech próbach oszustwa. Oszuści dzwonią i tzw. metodą "na policjanta" usiłują zdobyć informacje o zgromadzonych oszczędnościach.
Odebrałeś podejrzany telefon? Zgłoś to i rozłącz się - radzi policja
„Na policjanta, prokuratora, wnuczka, inkasenta” i wiele innych sposobów… Przestępcy nie ustają w wymyślaniu metod, za pomocą których próbują oszukać jak najwięcej osób. W przeciągu kilkudziesięciu minut we wtorek 7 stycznia oszuści dzwonili do mieszkańców powiatu myślenickiego udając policjantów. Wypytywali o stan konta i zgromadzony majątek.
- Na szczęście nie doszło do oszustwa, a pokrzywdzeni o zaistniałej sytuacji poinformowali prawdziwych policjantów – informuje Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Rozłącz się
Ktoś dzwoni i informuje cię o nieautoryzowanych transakcjach? Ktoś informuje, że był wypadek i musisz wpłacić kaucję? - Rozłącz się. Zadzwoń na samodzielnie znaleziony i uzyskany z pewnego źródła numer instytucji lub osoby, która podawała się w poprzedniej rozmowie za jej przedstawiciela. To gwarancja Twojego bezpieczeństwa! – zwracają uwagę policjanci.
Jak zwraca uwagę policja; oszuści najczęściej wykorzystują nasz pośpiech i stres. - Dzwoniąc, wykorzystują tak zwane nakładki, to znaczy, że na ekranie twojego telefonu wyświetla się numer na przykład banku lub innych instytucji, a tak naprawdę dzwoni do ciebie oszust z całkiem innego numeru – wyjaśnia Dawid Wietrzyk.
Przestępcy przekazują informację w taki sposób, aby wywołać u rozmówcy stres. To manipulacja. Informacje mogą dotyczący np. włamania na konto, zaciągniętych pożyczek, a nawet wypadku drogowego z udziałem krewnych.
Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule Zadzwonili do nas "bankowi" naciągacze. Tak krok po kroku robi się ludzi w balona
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Komentarze