Okolice

Wypalanie traw: W weekend strażacy interweniowali kilkadziesiąt razy

Wypalanie traw: W weekend strażacy interweniowali kilkadziesiąt razy

 

Wypalanie traw: W weekend strażacy interweniowali 57 razy, zginęła 1 osoba
Przełom zimy i wiosny  to okres w którym wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków, a tzw. wypalanie traw przez mieszkańców staje się nagminne. Tylko w miniony weekend strażacy wyjeżdżali do płonących łąk 57 razy. Zginęła jedna osoba
Po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. Do rozprzestrzeniania ognia przyczynia się również wiatr, który sprawia, że wypalanie traw często wymyka się spod kontroli, a ogień przenosi się na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia, a w ubiegły weekend . Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.
Tak najprawdopodobniej było w Brzezowej, gdzie w sobotę strażacy i policjanci odnaleźli zwłoki 88-letniej mieszkanki Krakowa, która miała w tym miejscu domek letniskowy. Dzień wcześniej w tym miejscu również wypalano trawę.
- Podczas pożaru powstaje duże zadymienie, które jest szczególnie groźne dla osób przebywających w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zdarzenia, z uwagi na możliwość zaczadzenia.  Powoduje ponadto zmniejszenie widoczności na drogach, co może prowadzić do powstania groźnych w skutkach kolizji i wypadków drogowych - mówi Marian Rokosz, rzecznik prasowy PSP Myślenice.
Za wypalanie traw areszt lub grzywna
Zgodnie z ustawą z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody  za wypalanie łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów grozi areszt lub grzywna. Zabronione jest również wypalanie traw i pozostałości roślinnych na terenie lasu, podobnie jest z korzystanie z otwartego płomienia oraz rozniecania ognia poza miejscami do tego wyznaczonymi. Za łamanie przepisów na terenie lasu, można trafić do aresztu, otrzymać naganę lub karę grzywny sięgającej nawet 5 tys. zł.
W tym roku (w okresie jeszcze zimowym ) na terenie powiatu myślenickiego strażacy interweniowali w/w przypadkach już 57 razy.

Przełom zimy i wiosny  to okres w którym wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków, a tzw. wypalanie traw staje się nagminne. Od początku roku strażacy wyjeżdżali do płonących łąk 95 razy

fot. PSP Myślenice

Po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. Do rozprzestrzeniania ognia przyczynia się również wiatr, który sprawia, że wypalanie traw często wymyka się spod kontroli, a ogień przenosi się na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Tak mogło być także 17 marca, kiedy strażacy z OSP z gminy Dobczyce brali udział w poszukiwaniach zaginionej kobiety, 78 latki mieszkanki Krakowa. - Prawdopodobnie była ofiarą wypalania traw -  poinformował nas Marian Rokosz, rzecznik PSP Myślenice. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja.

- Podczas pożaru powstaje duże zadymienie, które jest szczególnie groźne dla osób przebywających w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zdarzenia, z uwagi na możliwość zaczadzenia.  Powoduje ponadto zmniejszenie widoczności na drogach, co może prowadzić do powstania groźnych w skutkach kolizji i wypadków drogowych - mówi Marian Rokosz, rzecznik prasowy PSP Myślenice.

Za wypalanie traw areszt lub grzywna

Zgodnie z ustawą z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody  za wypalanie łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów grozi areszt lub grzywna. Zabronione jest również wypalanie traw i pozostałości roślinnych na terenie lasu, podobnie jest z korzystanie z otwartego płomienia oraz rozniecania ognia poza miejscami do tego wyznaczonymi. Za łamanie przepisów na terenie lasu, można trafić do aresztu, otrzymać naganę lub karę grzywny sięgającej nawet 5 tys. zł.

W tym roku (w okresie jeszcze zimowym) na terenie powiatu myślenickiego strażacy interweniowali w/w przypadkach już 57 razy.

 

 

 

Powiązane tematy

Siepraw: Strażak-podpalacz aresztowany
Okolice 16

Siepraw: Strażak-podpalacz aresztowany

Podejrzany o spowodowanie przynajmniej 4 pożarów, 29-letni strażak ochotnik z Sieprawia został zatrzymany. Straty wywołane podpaleniami szacowane są na ponad 200 tys zł. Grozi mu do 5 lat więzienia

Siepraw: Zwierzęta giną od zatrutej kiełbasy
Okolice 37

Siepraw: Zwierzęta giną od zatrutej kiełbasy

Według wstępnych ustaleń od zatrutej kiełbasy zawierającej granulat padło od czterech do sześciu kotów. W ostatnich dniach weterynarze z Myślenic w ostatniej chwili uratowali psa jednego z mieszkańców

Komentarze (20)

  • Brak zdjęcia
    20 mar 2012

    to są najzwyczajniej stare rolnicze nawyki przekazywane z pokolenia na pokolenie ;P

    28 1 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    20 mar 2012

    Parę lat temu w Pcimiu palono trawy, mama mojej koleżanki wyszła by sprawdzić co się dzieje, zginęłą dusząc się dymem . Niczego to nie nauczyło a syreny wciąż wyją . CIEMNOGRÓD panuje na wsi i tyle.

    17 4 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    20 mar 2012

    [quote=gość: fire_spider] nie rozumiem ludzie!! PO CO WY PODPALACIE TE ŁąKI? o co wam chodzi? fascynacja ogniem czy cos? [/quote]
    no wiesz dla niektórych fascynacja dla innych a tak z nudów a dla innych to to że wypaloną trawę zastępuje ładna zielona

    14 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    20 mar 2012

    nie rozumiem ludzie!! PO CO WY PODPALACIE TE ŁąKI? o co wam chodzi? fascynacja ogniem czy cos?

    18 7 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    20 mar 2012

    Złapać jednego, drugiego "mądrego" i żeby tak dostał nauczkę to może reszta by się nauczyła...
    Dlaczego nie powinno się wypalać traw?
    - Kaźdego roku w poźarach giną ludzie i zwierzęta.
    - Każdy pożar, a co za tym idzie - każda interwencja sporo kosztuje. Sam przyjazd straży pożarnej do ognia kosztuje kilkaset złotych; w skali kraju sż to dziesiątki tysięcy pożarów. Koszty to nie tylko wylana woda, spalone paliwo, zużyty sprzęt... To przede wszystkim ludzkie życie, zmęczenie, co nie sposób określic w złotówkach, więc trudno sprecyzować/oszacować straty.
    Są to na pewno miliony zł. Te ogromne sumy pokrywane są w ostatecznym rozrachunku
    z Budżetu Państwa. Oznacza to, iż to my - całe społeczeństwo - ponosimy ciężar finansowy walki
    z pożarami. Zapewne każdy z nas miałby ciekawsze propozycje na zagospodarowanie tak wielkich kwot pieniędzy, które każdego roku "przemijaja z wiatrem". Np. można by zakupic nowy sprzęt dla strażaków, karetki pogotowia, podreperowac słlużbe zdrowia, edukacje... itd.
    - Dym będący następstwem wypalania oznacza tony toksyn w powietrzu.
    - Niszczona jest gleba.

    11 2 Odpowiedz

Zobacz więcej