Okolice

Jawornik: Dwa śmiertelne potrącenia

Jawornik: Dwa śmiertelne potrącenia

Jednego dnia w odstępie godziny w dwóch miejscach na drogach w Jaworniku zginęły dwie kobiety, obie były mieszkankami gminy Myślenice


fot. KPP Myślenice 

Do pierwszego wypadku doszło w piątek 5 października około godz. 19 na nitce „Zakopianki” prowadzącej w kierunku Krakowa, w rejonie oznakowanego przejścia dla pieszych. Jadący fordem focusem 42-letni wrocławianin potrącił kobietę, która została siłą uderzenia odrzucona kilkadziesiąt metrów dalej.

Piesza zmarła na miejscu. Przez pewien czas jej tożsamość nie była znana. Na miejscu zdarzenia pracował prokurator i policyjna grupa operacyjno-dochodzeniowa. Jak wynika z dalszych ustaleń ofiarą wypadku jest najprawdopodobniej 53-letnia mieszkanka gminy Myślenice. Kierowca forda był trzeźwy, została mu pobrana krew do badań na zawartość zabronionych substancji.

Zatrzymano mu uprawnienia do kierowania. Do zakończenia czynności policyjnych dla kierowców jadących „zakopianką” wyznaczono objazdy.

Godzinę później

Nieco ponad godzinę później (około 20:10), także w Jaworniku tym razem na drodze nr 955, została śmiertelnie potrącona 56-letnia mieszkanka gminy Myślenice. W zdarzeniu brał udział jadący prostym odcinkiem drogi od strony Rudnika w kierunku „Zakopianki” autokar Van Hool, którym podróżowała szkolna wycieczka sądeckich gimnazjalistów.

Pojazdem kierował 48-letni mieszkaniec Nowego Sącza. Był trzeźwy, została mu pobrana krew do badań na zawartość zabronionych substancji. Zatrzymano mu prawo jazdy. Na miejscu zdarzenia pracował prokurator i policyjna grupa operacyjno-dochodzeniowa. Nikt z jadących autokarem młodych ludzi, ich opiekunów i samego kierowcy nie odniósł obrażeń.

- KPP w Myślenicach prowadzi w sprawie tych tragicznych zdarzeń postępowania wyjaśniające pod nadzorem miejscowej prokuratury, ustalając przebieg i przyczyny zaistnienia oby wypadków. Uczestniczące w zdarzeniach pojazdy zostały już przebadane przez biegłych sądowych z zakresu rekonstrukcji zdarzeń drogowych - mówi Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Powiązane tematy

Komentarze (18)

  • 9 paź 2012

    Wielka tragedia dla 4 rodzin, nie tylko dla rodzin zmarłych ale również kierowców. Zginęły czyjeś matki, córki, siostry, być może babcie, a wszystko przez to, że urzędnicy wolą kupować nowe samochody, jeździć na wycieczki zagraniczne, czy w końcu instalować jakieś viatolle lub fotoradary, zamiast zrobić kładki dla pieszych nad zakopianką. Ile jeszcze trzeba ofiar by wreszcie zaczęto działać w tej sprawie?

    56 Odpowiedz
  • mirek@ 9 paź 2012

    moze w koncu ktos zauwazy jak niebezpiecznie jest w tym miejscu! potrzeba tam kladek dla pieszych bo co nam z pasow skoro i tak mozna na nich zginac...

    55 1 Odpowiedz
  • 9 paź 2012

    KAMIZELKI I ODBLASKI!!!!!!!!!!!!!! LUDZIE TO JEST STANDARD NA ZACHODZIE A U NAS WYRASTA TAKA OSOBA JAK Z POD ZIEMI I CO NIE MA NAWET CZASU NA REAKCJE ZWŁASZCZA NA WSIACH GDZIE NIE MA CHODNIKA ALE NIE U NAS TO WSTYD W TAKIM CZYMŚ CHODZIĆ KOSZT KAMIZELKI 15 ZETA ŻYCIE BEZCENNE .

    34 2 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    9 paź 2012

    źle się dzieje! tak jak mówi mirek potrzeba kładek w mogilanach ostatnio protestowali

    33 1 Odpowiedz
  • 9 paź 2012

    [*] Okropna tragedia dla rodzin i znajomych ofiar;( .
    Panie czuwaj nad ich duszami [*]...

    23 2 Odpowiedz

Zobacz więcej