Myślenice: Pomalowała ogrodzenie sprayem a zdjęcia wrzuciła na facebooka
- 21 czerwca 2013
"HASAMY! i ch… byłam tu wiecie kto?" to jeden z napisów jaki 18-latka zostawiła na nowym ogrodzeniu przy domu na ul. Średniawskiego. Swoją twórczością pochwaliła się na facebooku
Napisy na ogrodzeniu jednego z domów przy ul. Średniawskiego i w bliskim sąsiedztwie kładki dla pieszych nad Bysinką pojawiły się w nocy z wtorku na środę. Na ponad 20 metrach niedawno postawionego, drewnianego ogrodzenia 18-latka z Myślenic dwoma kolorami farby w sprayu zostawiła ciąg napisów. Największy z nich brzmiał: "HASAMY! I ch… byłam tu wiecie kto?". Po tym jak nastolatka pochwaliła się swoim wybrykiem na facebooku - policjanci szybko dowiedzieli się, kto jest autorem graffiti.
Nastoletni piłkarze umieścili wulgarne napisy pod estakadą
- Policjanci ogniwa kryminalnego bez trudu ustalili, że podejrzewaną o to przestępstwo może być mieszkająca w odległej od miejsca zdarzenia części miasta 18-latka. W ustaleniu sprawczyni pomogło także to, że o swoim wyczynie napisała na jednym z popularnych portali społecznościowych, umieszczając tam także zdjęcia pomalowanego przez siebie płotu - wyjaśnia Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Dziewczyna została przesłuchana. Przyznała się do popełnienia przestępstwa umyślnego zniszczenia cudzego mienia, tłumacząc się - jak podkreśla Szymon Sala - brakiem rozwagi i wypitym wcześniej alkoholem. Zobowiązała się do naprawienia szkody. Właściciel ogrodzenia wycenił straty na ok. 5 tys. zł. Nastolatce grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Proponuje przymusową kastracje, bo jak to coś będzie miało dzieci, to nie chce myśleć, jakie będą...
Uważam też, że powinno się podać imię i nazwisko tej dziewczynki, tak aby każdy wiedział z jak zdemoralizowaną i pustą osobą ma do czynienia.
Nie przesadził, właśnie bardzo dobrze. Poczuje po kieszeni to się nauczy dziecko szacunku do czyjejś własności.
Alaplata - sztachetki to jedno, a robocizna to gdzie? Rozumiem, że płot sam się zrobi, prawda?
Wycena strat =/= cena płotu przyjaciele!
Jeżeli człowiek zarabia przykładowo 2,500 PLN i wziął wolne, po to aby dopilnować ekipy/samemu postawić płot, a następnie dziewczyna niszczy jego część - jednoznacznie wskazuje to na stracony dzień w pracy - ma prawo wliczyć to w straty, które ponosi. Płot może kosztować 5 zł, a straty mogą wynosić 500,000 zł.
to "POHASAŁA" hahhaha jak dla mnie to wydarzenie to najmocniejszy jak dotąd kandydat do plebiscytu w kategorii "glupota roku 2013"