Miasto

Wiadukt na Zakopiance: Likwidują przełączkę między jezdniami

Wiadukt na Zakopiance: Likwidują przełączkę między jezdniami

Od 3 października od godziny 12 zostanie zlikwidowany ruch przez przełączkę między pasami Zakopianki przy powstającym wiadukcie

W związku z budową nowego wiaduktu na Zakopiance łączącego Myślenice z Polanką i okolicznymi miejscowościami Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad postanawia zmienić organizację ruchu.

Od 3 października od godziny 12 zostanie zlikwidowany ruch przez przełączkę między pasami jezdni.

Wyjazd z Polanki do miasta odbywał się będzie tylko przez skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną na ulicy Sobieskiego poprzez nowo wybudowaną drogę zbiorczą w kierunku skrzyżowania z sygnalizacją świetlną w kierunku miasta. Powrót z Myślenic w stronę Polanki możliwy będzie tylko przez Estakadę na ul. Słowackiego.

Wprowadzona zmiana będzie obowiązywać do zakończenia budowy wiaduktu.

Powiązane tematy

Wiadukt na Polankę: Otworzą czy nie otworzą?
Miasto 14

Wiadukt na Polankę: Otworzą czy nie otworzą?

„Prace miały zakończyć się w czerwcu, a wiadukt oddany w pierwszych dniach lipca. Mamy przeszło połowę miesiąca, maszyny i robotnicy zwinięci a przejazdu ciągle nie ma. Otworzą czy nie otworzą?” – pyta jeden z naszych czytelników

Komentarze (14)

  • 3 paź 2016

    Cieszę się, że owa "przełączka" (określenie adekwatne do fachowości jego wykonania) zostanie zamknięta.
    Ogólnie rzecz biorąc- co piąty pachołek przywrócony, zero oświetlenia, żółte linie na przemian z białymi i odwrotnie tak, że co drugi kierowca nie wie których się trzymać. Ponad to wyłączony pas do skrętu na Polankę jadąc od Myślenic tylko po to żeby ustawić tam pachołki?
    Brakuje mi tu fachowości :)

    23 3 Odpowiedz
  • 3 paź 2016

    Witam wszystkich, przyglądam się tej "budowie" wiaduktu na Polankę i śmiem twierdzić że to jest jedna wielka paranoja możliwa tylko w Polsce, a świata już trochę zaliczyłem i widziałem nie takie budowy i organizację przy ich powstawaniu. Współczuję tylko wszystkim którzy muszą się dostać z Polanki i nie tylko. Myślałem że w Polsce mamy naprawdę inżynierów którzy wszystko zaprojektują to z jakąś logiką, a to jest amatorszczyzna na poziomie szkoły podstawowej. Wszystko zaczyna się od dupy strony, przełączka stworzona chyba dla samobójców zamiast zrobić przejazd ze światłami automatycznymi przez zakopiankę obok rozbieranego wiaduktu, są tam odpowiednie warunki, droga od Stelmetu do Marimexu powinna być poszerzona przed rozpoczęciem pseudo budowy, bo nie dość że 2 auta mają problem żeby się wyminąć to po tych 14 miesiącach ta drużka będzie nadawała się do kapitalnego remontu ponieważ jedna strona już pomału zaczyna się "wyszczerbiać" przez wzmożony ruch i ciężarówki 20 tonowe przejeżdżające tam bardzo często, ale co tam wyda się milion czy dwa na remont po budowie wiaduktu. Teraz kolejny idiotyczny wymysł debilów którzy to wszystko nadzorują czyli przejazd z Polanki na światła przy Marimexie i skręt w lewo w ulicę Sobieskiego. Dzisiaj widziałem co się tam działo, korek, klaksony, policja bo ktoś sobie wymyślił że do miasta to pewnie 1 lub 2 auta będą skręcać, a tu niestety dużo więcej i zakopianka tradycyjnie zakorkowana przez zjeżdżających w lewo do Myślenic. To niestety nie ich wina, bo gdzie mają się podziać jak pasa dodatkowego do zjazdu w lewo brak. Czy nie mogli rozebrać kilka barierek ze środka jezdni, polać asfaltu i zrobić tymczasowy dodatkowy pas dla zjeżdzających w lewo ? Pewnie za parę dni się okaże że to kolejny niewypał i trzeba będzie jechać do Głogoczowa żeby bezpiecznie zawrócić. Zadaję sobie kolejne pytanie, jak to możliwe aby czas pracy ekipy przy wiadukcie trwał 6-7 godzin na dobę a powinno być minimum od 6 - 22 już nie mówiąc o tym że w normalnym przypadku robi się to 24 godziny na dobę ( oczywiście nie w Polsce ) bo nam się wciska kit że coś tam musi się utwardzić uleżeć itp. bzdury !!!. Na koniec mam pytanie na które nie mogę znaleźć odpowiedzi a mianowicie jak to jest że w Jaworniku za 7,5 miliona zł zbudowano kładkę dla pieszych, a wiadukt z rozbiórką starego buduje się za 5,85 miliona zł, czyli odpowiedź może być tylko jedna, za takie marne pieniądze nie możemy wymagać profesjonalizmu, jakości itp. Wniosek może być tylko jeden, takie rzeczy tylko w Polsce. Przepraszam że zanudzam ale jeżeli źle myślę to proszę niech mi to ktoś wytłumaczy. Serdecznie pozdrawiam wszystkich.

    19 1 Odpowiedz
  • Samanta Rigerr 2 paź 2016

    Mam pytanie, co to jest ,,droga zbiorcza'' i którędy ona przebiega ?

    19 3 Odpowiedz
  • Marek 2 paź 2016

    Pewnie tak sie szumnie nazywa to cos co robili tam ostatnio drogowcy czyli kawalek asfaltu przez wysepke na zjezdzie od Krakowa :).

    17 1 Odpowiedz
  • 6 paź 2016

    Dodatkowy świetny pomysł to lampa oświetleniowa umieszczona w okolicy wiaduktu - niby ma oświetlać chyba tam na dole plac budowy, ale jak się jedzie od marimexu w kierunku Jana to skutecznie wali po oczach. Masakra !

    4 Odpowiedz

Zobacz więcej