Kultura

Ziemia Myślenicka: Zamknięcie roku 2010

Ziemia Myślenicka: Zamknięcie roku 2010

Rok 2010 to jeden z najważniejszych okresów w 25 letniej historii istnienia „Ziemi Myślenickiej”. Zespół zdobył uznanie nie tylko w kraju, ale poza jego granicami

Przez dwadzieścia trzy lata zespół koncertował m.in. w w Finlandii, Jugosławii, Japonii, Niemczech, Francji, Węgrzech, Indiach, Serbii, Chinach, Bośni i Hercegowinie, Kanadzie i Hiszpanii.

Reprezentacyjny Folklorystyczny Zespół Miasta i Gminy Myślenice – Zespół Pieśni i Tańca „Ziemia Myślenicka” powstał w 1985 roku z inicjatywy Henryka Dudy i Jana Koczwary. Dziś, to najliczniejsza grupa artystów amatorów i profesjonalistów w powiecie myślenickim i jedna z większych w Małopolsce, z którą współpracują polscy eksperci ruchu folklorystycznego, m.in: prof. Konrad Kowalczyk, prof. Maria Osadzińska czy konsultanci: prof. Wiesława Hazuka i prof. Andrzej Radzik. W ostatnim czasie do grona pracowników zespołu dołączył także prof. Marek Kluza – kierownik chóru Opery Krakowskiej, który w „Ziemi Myślenickiej” pracuje nad przygotowaniem wokalnym artystów.

Kadra Zespołu, to młode, obiecujące talenty muzyczne i taneczne: Karolina Druzgała, absolwentka studium choreograficznego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego odpowiedzialna za szkolenie taneczne, Tomasz Pawlak – student Akademii Muzycznej w Krakowie, skrzypek, akompaniator Zespołu. - Dzięki takiej kadrze Zespół z każdym rokiem robi krok na przód, czerpiąc artystyczne doświadczenia i przenosząc je do Myślenic. Nikt kilka lat temu nie pomyślałby, że uda nam się stworzyć „machinę” - instytucję, która swoją ofertą zainteresuje tak wielu wspaniałych ludzi. Dziś występuję z nami niespełna 130 artystów z ponad 6 godzinnym, zróżnicowanym programem, mamy ponad 400 kostiumów i trzy razy tyle dodatków. Przez ostatnie pięć lat zakupiliśmy 5 nowych kompletów kostiumów (Łowickie, Rzeszowskie, Sądeckie, Kraków Wschodni, Księstwo Warszawskie) o łącznej wartości mniej więcej 250 tys. zł, a wszystko, to dzięki zewnętrznym formom dofinansowania, jakie każdego roku Zespół otrzymuje w ramach konkursów czy sponsoringu – chwali się Piotr Szewczyk, od pięciu lat kierujący zespołem.

Z Ziemią Myślenicką występują ludzie młodzi, sportowcy, naukowcy i społecznicy. Wśród tancerzy są osiągający wysokie wyniki zapaśnicy: rodzeństwo Tomasz i Robert Nosal, stypendyści Małopolskiej Fundacji Stypendialnej „Sapere Auso”: Magdalena Mirochna i Dorota Wysocka, laureaci nagród w konkursach przedmiotowych, studenci oraz osoby dorosłe pracujące – różnych profesji i zawodów.

Od niespełna dwóch lat w „Ziemi Myślenickiej” występują najmłodsi adepci tańca. Powstała Mała Ziemia Myślenicka z którą pracują Małgorzata Wątor, Sylwester Kordas i Piotr Szewczyk. - Moim zamierzeniem było wprowadzenie takiego rozwiązania, żeby szkolenie w zespole przebiegało na kilku etapach: z grupy dziecięcej do głównej grupy reprezentacyjnej – w kilkustopniowym nauczaniu tańca, muzyki i śpiewu. Dziś z powodzeniem udaje ma się to realizować. Plony będziemy zbierać za kilka lat. Brakuje nam wyłącznie grupy w dzieci w wieku szkoły podstawowej, ale tą uzupełnimy naborem w styczniu 2011 – kontynuuje Piotr Szewczyk.

Sercem zespołu nazywana jest kapela ludowa prowadzona od piętnastu lat przez Aurelię Bogacką Prokocką. Współpracują z nią czołowi myśleniccy muzycy, studenci Krakowskiej Akademii Muzycznej i absolwenci Szkoły Muzycznej II st. w Krakowie. - Wydawałoby się, że w czasach, kiedy folklor nie może liczyć na popularność u nas jest odwrotnie. Mamy wielu chętnych, a to świadczy o tym, że ludziom podoba się, to, co robimy. Zespół jest już nie tylko miejscem artystycznej kreacji, ale także, a może przede wszystkim, grupą przyjaciół, drugim domem, szkołą odpowiedzialności za siebie i innych – kończy Szewczyk.

Powiązane tematy

Ziemia Myślenicka wróciła z Węgier
Kultura 2

Ziemia Myślenicka wróciła z Węgier

Grupa reprezentacyjna Zespołu Pieśni i Tańca „Ziemia Myślenicka” wróciła z Węgier. Zespół przebywał przez pięć dni w Csopaku (miasto partnerskie Myślenic), gdzie dwukrotnie koncertował dla mieszkańców i turystów przebywających nad Balatonem

Komentarze (27)

  • Brak zdjęcia
    28 gru 2010

    Komu się podoba ta sztuczna cepeliada i pseudoludowość. Nie ma nic wspólnego z prawdziwą tradycją , regionalizmem i autentyzmem. NIKOMU SIĘ TO NIEPODOBA. Nawet samym w tym zespole tańczącym i śpiewającym. Nie jednej osobie zadałem takie pytanie, czy autentycznie to się Tobie podoba? Zgadnijcie 100% odpowiedzi!!! Dlaczego to jeszcze istnieje? Prosta replika- kupa społecznych pieniędzy, które można by wydać na bardziej autentyczną kulturę, działalność. Każdy traktuje to jako obciach!!!!Ale brak odwagi cywilnej Naszym Elitą i prostym ludzią.
    Jak tacy dobrzy, to ile sprzedali płyt, ile sprzedali biletów!!!!!

    1 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    2 sty 2011

    to ja czekam panie Piotrku na wiadomość np. na tym portalu o naborze do chóru ( mam nadzieje że młodzież też będzie mogła śpiewać):) odwalacie kawał dobrej roboty i to Wy reprezentujecie Nasz kraj poza granicami Polski a nie np. ZPiT Mazowsze to już chyba wiele znaczy :)

    Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    2 sty 2011

    i jeszcze jedno. Ktoś się chyba boi konkurencji, skoro tak tu jątrzy...

    Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    2 sty 2011

    kostiumów nie trzeba wymieniać, bo są jeszcze dobre...

    Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    1 sty 2011

    co za trafne spostrzeżenie Stałej Bywalczyni

    Odpowiedz

Zobacz więcej