Trend Fashion: Związki zawodowe boją się sprzedaży zakładu
- 19 lutego 2011
Związki zawodowe Trend Fashion – spółki należącej do Vistula Group boją się, że zakład zostanie sprzedany, a zatrudnieni w nim stracą pracę
Związkowcy boją się, że zakład w którym pracują może zostać sprzedany spółce Andrema Tex z Nowego Sącza, a po ewentualnej transakcji ich miejsce pracy zostanie zlikwidowane. Powołują się na przypadek szwaczek z Nowego Sącza, które przez wiele miesięcy nie otrzymywały wynagrodzenia za pracę, a sprawa znalazła swój finał w sądzie. Szerzej na ten temat pisze serwis sadeczanin.info oraz Sądecka Telewizja Internetowa. - Obawiamy się, że po sprzedaży udziałów Trend Fashion firmie Andrema Tex może powtórzyć się scenariusz z Nowego Sącza – Gazecie Myślenickiej powiedziała Mariola Łucka, przedstawiciel związków zawodowych NSZZ Solidarność w Myślenicach.
Związkowcy z Myślenic wysłali list do zarządu Vistuli w którym proszą o zachowanie ostrożności oraz staranności w doborze kontrahentów. Jak podaje Dziennik Polski przewodnicząca związków Mariola Łucka dowiedziała się o możliwości sprzedaży od prezesa Trend Fashion. Natomiast ten zaprzecza, aby coś takiego mówił. Podkreśla natomiast, że Trend Fashion należy do spółki Vistula Group, która jest spółką prywatną i to ona decyduje o tym w jaki sposób zarządzać będzie swoim majątkiem.
Trend Fashion w Myślenicach zajmuje się szyciem garniturów. Pracuje w nim około 350 pracowników, a 300 z nich zatrudnionych jest przy produkcji.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
No i klamka zapadła, Vistula (Trend Fachion) sprzedany Andremie!, Marszalski odwołany ! Zrobili co chcieli !!!
Tutaj jest w ogóle coś ciekawego, sądząc po wypowiedziach w Myślenickiej presława Ryszarda Marszalskiego odnoszę wrażenie że chodzi raczej o zastraszenie pracownic które domagają się podwyżek niż jakieś realne zagrożenie sprzedażą. "Jeżeli miałbym coś poradzić tym ludziom , to żeby bardziej szanowali pracodawcę, którego mają i zajmowali się swoją praca". Zamknąć ryje i do roboty ?. Ciekaw jestem tylko czy nie szanowny pan prezes przeżyłby chociaż miesiąc zamieniając się wypłata z jedną z pracownic.
Wystarczy zobaczyć jak na "restrukturyzacji"wyszli pracownicy PKS czy salowe w szpitalu.U nas restrukturyzacja polega na tym że obcina się pobory szeregowych pracowników a zwiększa zarządzającym.
Zdzichó wystarczy nam restrukturyzacja PKS-u i MOKiS-u;)
Jak się najlepiej pozbyć konkurencji???Trzeba zakład kupić a później zamknąć.Niedługo w Międzyzdrojach Południa zostaną same dziadki ,burmistrz u urzedniki w magistracie.