Płoną trawy w regionie. Mężczyzna z poparzonymi nogami trafił do szpitala
- 26 marca 2020
Kiedy strażacy zjawili się na wskazanym miejscu, czekała na nich nie tylko płonąca łąka, ale również mężczyzna z poparzonymi nogami
Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że w cieniu walki z epidemią koronawirusa na terenie powiatu myślenickiego płoną łąki. Gospodarze za nic mają przepisy, wydane komunikaty rządowe i apele strażaków. Ci ostatni tylko w ostatnim tygodniu do pożarów wyjeżdżali 21 razy. Dzisiejsze zgłoszenie pochodziło z Drogini, gdzie płonęło 50 arów suchej trawy.
Kiedy strażacy zjawili się na miejscu, natknęli się na mężczyznę z poparzonymi nogami. - Strażacy natychmiastowo przystąpili do akcji gaśniczej oraz udzielania KPP osobie poszkodowanej z wykorzystaniem posiadanego sprzętu. Mężczyźnie udzielono wsparcia psychicznego, założono opatrunki hydrożelowe, żel schładzający i opatrunki osłaniające – mówi mł. bryg. Roman Ajchler.
W trakcie gaszenia pożaru, poszkodowanego do myślenickiego szpitala zabrała karetka. To pierwszy poszkodowany na terenie powiatu myślenickiego podczas tegorocznych działań związanych z gaszeniem pożarów traw.
W akcji brał brały udział zastępcy JRG Myślenice oraz OSP Droginia.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Głupota ludzka nie zna granic , ale selekcja naturalna zlikwiduje chore jednostki .
A to straż pożarna pojechała po to by robić fotki czy gasić pożar.
Tym podpalaczom łąk powinno sie przedstawić zarzuty karne z bezwględna odsiadką!!!