Borzęta

Ktoś zostawił w lesie psa przywiązanego do drzewa. Interweniowała straż miejska

Ktoś zostawił w lesie psa przywiązanego do drzewa. Interweniowała straż miejska
UMiG Myślenice

Pies został przywiązany do drzewa drutem. Pozostawiony w lesie spędził noc. O zdarzeniu straż miejską poinformowała jedna z mieszkanek 

W piątek rano myśleniccy strażnicy miejscy odebrali telefon od mieszkanki Borzęty, która informowała o tym, że w lesie za strażnicą OSP znajduje się przywiązany do drzewa pies. Według jej relacji mógł tam przebywać co najmniej przez całą noc, a zaniepokoiło ją ciągłe szczekanie. Na miejscu okazało się, że zwierzę zostało przywiązane 50 centymetrowym drutem.

Nie wiedząc jak długo przebywa w tym miejscu, strażnicy zorganizowali dla niego transport do lecznicy, aby udzielić mu niezbędnej pomocy weterynaryjnej.

„Obecnie psiak jest w dobrej kondycji i miejmy nadzieje, że wkrótce znajdzie nowego odpowiedzialnego dobrego właściciela. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, porzucenie zwierzęcia jest formą znęcania się nad nim, jest to czyn karalny i zabroniony. Ten kto dopuszcza się porzucenia zwierzęcia popełnia przestępstwo, dlatego informacja o zdarzeniu zostanie przekazana na policję” – czytamy w komunikacie straży miejskiej.

 

Powiązane tematy

Komentarze (24)

  • 20 wrz 2020

    Po co ktoś bierze psa, jeśli nie ma empatii dla zwierząt i nie potrafi się nimi właściwie zaopiekować? Przecież posiadanie psa czy kota nie jest obowiązkowe. To już kolejny pies znaleziony przywiązany do drzewa. Bez szans na przeżycie!!!
    Dla osób rozważających odpowiedzialne przygarnięcie zwierzęcia polecam stronę myslenickie bezdomniaki
    https://www.facebook.com/rudziabianca/

    23 3 Odpowiedz
  • 21 wrz 2020

    Człowiek zostawiający na powolną śmierć uzależnione od siebie zwierze ,tyż potrzebuje pomocy ale z kategori "inne".

    20 Odpowiedz
  • 21 wrz 2020

    A właściciel obłudnik w Boga wierzący i głosujący na PiS?

    24 16 Odpowiedz
  • 21 wrz 2020

    W mojej okolicy byli ludzie zakładający wnyki na zwierzęta. Na szczęście ci ludzie już nie żyją. Ostatnią ofiarą był mój kot.Kot, który był wcześniej przybłędą.

    12 1 Odpowiedz
  • 21 wrz 2020

    Dziękuję Mieszkance Borzęty za uratowanie psa. I Straży Miejskiej.

    8 Odpowiedz

Zobacz więcej