Udało się. Po dwóch i pół roku mieszkańcy doczekali się bezpiecznego przejścia
- 23 grudnia 2020
Oznakowane, oświetlone i podzielone wysepką przejście dla pieszych powstało na ul. Sobieskiego w Myślenicach. Mieszkańcy sygnalizowali na naszych łamach potrzebę jego budowy od 2018 roku
Przekraczanie prędkości przez kierowców i parkowanie samochodów w niedozwolonych miejscach, to nie jedyny problem mieszkańców ul. Sobieskiego. Od przeszło dwóch i pół roku zwracali uwagę samorządowców na brak przejścia dla pieszych i chodnika, do którego mogłoby prowadzić. Mieszkańcy byli zmuszeni chodzić więc… między jadącymi samochodami.
Po raz pierwszy publicznie potrzebę budowy przejścia w tym miejscu sygnalizowali podczas debaty społecznej, zorganizowanej przez policję w maju 2018 roku.
Jak się wówczas okazało, wspomniana ulica jest niekwestionowanym liderem pod względem powiadomień nanoszonych przez mieszkańców na policyjną Krajową Mapę Zagrożeń. Dominuje tu przekraczanie dozwolonej prędkości i nieprawidłowe parkowanie. Szybkiej jeździe na tym odcinku sprzyja nachylenie jezdni (7%) i jej szerokość (ok. 8 metrów). Mimo, że obowiązuje tu ograniczenie do 50 km/h, niejednokrotnie kierowcy znajdujący się na dole - tuż przed wjazdem do miasta, mają na liczniku 75 km/h i więcej.
Problem narastał miesiącami
Te czynniki oraz brak przejścia dla pieszych przy nowo powstałych blokach, wpływały na poczucie zagrożenia u mieszkańców, dlatego ci domagali się stworzenia bezpiecznego przejścia dla pieszych.
Kiedy kilka lat temu modernizowano nawierzchnię, pasów już nie odmalowano. Do tej pory te znajdowały się na początku drogi; w pobliżu „Domu Greckiego” i na drugim jej końcu - przy stacji paliw. Jedne od drugich dzieliła odległość niespełna kilometra.
Za każdym razem, kiedy mieszkańcy nowych bloków (jest ich około 250) decydowali się na przejście przez ulicę - na chodnik, ryzykowali potrącenie. „Droga jest szeroka, auta jadą w dwóch kierunkach z dużą prędkością. Te z dołu, żeby pokonać wzniesienie, a te z góry nabierają prędkości z każdym metrem. My, aby znaleźć się na chodniku po drugiej stronie, musimy szukać luki między nimi” – opowiadała nam jedna z mieszkanek nowych bloków, którą spotkaliśmy na miejscu.
Podczas zorganizowanej w 2018 roku przez policję debaty, pojawiła się koncepcja budowy przejścia dla pieszych wraz z wyspą, tzw. azylem na środku drogi. Przedstawiciele Zarządu Dróg Powiatowych, wydziału komunikacji i policji podkreślali, że przejście musi spełniać określone wymogi. Jednym z podstawowych jest to, że nie może prowadzić na pobocze, a tak było w przypadku ul. Sobieskiego, bowiem chodnik znajdował się tylko po jednej stronie.
W pisemnej odpowiedzi na interpelację jednego z radnych z ubiegłego roku, starosta podkreślał, że budowę przejścia w tym miejscu komplikuje nachylenie terenu, ograniczona widoczność, liczne zjazdy do posesji oraz brak poszanowania przepisów ruchu drogowego przez kierujących w zakresie ograniczenia prędkości i parkowania.
"W tych warunkach wykonanie typowego przejścia dla pieszych może być wbrew pozorom, przyczyną pogorszenia bezpieczeństwa" – przekonywał Józef Tomal (FZM).
Jednak się udało. Bez dotacji i za swoje
W maju tego roku przedstawiciele starostwa informowali, że złożyli wniosek do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego o dofinansowanie zadania „Przejście z azylem i aktywnym oświetleniem w pasie drogi K1967 – ulicy Sobieskiego w m. Myślenice” ramach „Program ograniczania przestępczości i aspołecznych zachowań Razem bezpieczniej im. Władysława Stasiaka na lata 2018 - 2020” starając się o dotację w wysokości 80 tys. zł. Wartość budowy bezpiecznego przejścia szacowali wówczas na ok. 100 tys. zł, a pozostałe 20 tys. miało pochodzić z kasy powiatu.
Ostatecznie projekt nie znalazł się na liście wniosków, którym przyznano dofinansowanie. Jak informuje kierownik wydziału promocji, strategii i funduszy europejskich starostwa Halina Kustosz–Miśko: „Zdecydowano o realizacji tego projektu ze środków pochodzących w całości z budżetu powiatu myślenickiego”.
Prace trwały od listopada i zakończyły się na początku tego tygodnia. Zakres robót obejmował m.in. ustawienie znaków, montaż lamp ostrzegawczych i oświetlenia, budowę wyspy tzw. azylu z nawierzchnią z kostki betonowej, chodnik i namalowanie pasów. Całość kosztowała ok. 160 tys. zł.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Hahahahaha co powiat robi? ???? większych nierobów na ziemi myślenickiej od dekad nie było. I wszedzie dopiero gmina musi interweniować aby powiat łaskawie chwycił się roboty!
Skąd ty się urwałeś? Weźcie się tam do roboty w koncu a nie kompromituj się takimi komentarzami ??
Od 11 lat pisze na tym forum i do mnie jakieś żale kierujesz że niby nowy jestem? ? tak jak wyremontowali drogę na Chełm? dopóki zrypki od wojewody nie dostali to udawali, że droga nie jest powiatu a dzisiaj remontują bo jednak jest powiatu?
Z Sobieskiego to samo, od lat ludzie prosili, powiat nawet z tego co pamietam twierdził że tam nie będzie żadnych pasów bo to....niebezpieczne ? a jak ich gmina z p. Sudrem i Pitalą zaczęła cisnąć to nagle pasy się pojawiły ?
Fakty są takie, że gdyby nie gmina to powiat nic by kompletnie nie robił a o swoje nieróbstwo oskarżyłby.....gminę ?
Mieszkańcy powiatu to doskonale widzą i zdają sobie sprawę ze najwyższa pora aby przewietrzyć powiat z zasiedziałego betonu :) również życzę wesołych świat i zapału do pracy na rzecz mieszkańców!
Ciebie kolego to dziwi ? Przecież od dłuższego czasu starostwo powiatowe i jego działania budzi politowanie i śmiech rozpaczy na twarzach mieszkańców ? oni już sami się gubią w tych sowich zeznaniach. Raz się nie da a za chwile jednak się da, raz droga jest gminy a za chwile jednak powiatu ? cyrk na kółkach ! A najbardziej w tym wszystkim cierpią mieszkańcy...
Bezpieczne bedzie wtedy kiedy kierowcy będą uwazac i respektowac prędkośc.
Unikanie remontu swojej drogi na Chełmie czy udawanie że nie ma problemu na Sobieskiego to faktycznie efekt ciężkiej wytężonej pracy tych z powiatu ? a nie sorry wyremontowali parkową dla czaskowskiego ?
Gdyby gmina ich nie cisnęła to w życiu by nie ruszyli z tymi remontami i pisz co chcesz ale takie są fakty.
A tak z innej beczki, to co zrobili w walce z COVID? Bo z tego co piszą to chwalą się tym że rząd im dał pieniądze ? co zrobili w walce ze smogiem chociażby? Cisza w eterze....
mógłbym tak wymieniać i wymieniać tylko szkoda mi po prostu czasu...zamiast współpracować to utrudniają wszystko i uprawiaj te swoje gierki polityczne kosztem mieszkańców.
Co do taniej POpulistycznej propagandy (i wydawania na nią publicznych a wiec NASZYCH pieniędzy) to dowiedz się kto sponsoruje ten żenujący ekspres (pisany przez pracownika/ów powiatu), którego nawet za darmo ludzie ze sklepów nie chcą brać ?