Dr Marcin Zawrotniak: „Szczepienia? Mogą sprawić, że kolejne lockdowny nie będą potrzebne”
- 2 maja 2021

„Mam nadzieję, że lockdown, który jest teraz luzowany, będzie ostatnim. Być może kolejne zamknięcia nie będą potrzebne. Poprzednie wirusy też znikały. Choć z punktu widzenia socjologicznego zostanie pewnie niepokój”
- w podcaście #ZaBurtąPytań mówi dr Marcin Zawrotniak z Myślenic
Kiedy możemy spodziewać się powrotu do normalności? Czy szczepionki przeciw Covid-19 są bezpieczne? Dlaczego niektórzy po zaszczepieniu nie mają żadnych objawów, a inni przeżywają to bardzo intensywnie? Między innymi na te pytania odpowiedzi udzielił dr Marcin Zawrotniak, biofizyk z Myślenic, gość podcastu #ZaBurtąPytań.
Burzliwa dyskusja wokół szczepionek toczy się od kilku miesięcy. Poza merytorycznymi argumentami pojawia się też szereg teorii spiskowych o rzekomych niepożądanych skutkach zaszczepienia. - To wybiórcze korzystanie z dorobku nauki – mówi Marcin Zawrotniak. - Nie chcę mówić o braku wiedzy biologicznej, ale pewne pomieszanie faktów powoduje, że pojawia się nieufność i teorie spiskowe. Żeby kogoś przekonać, że szczepionka jest zła, konieczne jest stworzenie pozorów racjonalnego podejścia. Twórcy fake newsów w pewnym stopniu korzystają z argumentów naukowych, ale traktują je wybiórczo – wyjaśnia.
A co z mutacjami koronawirusa? Czy szczepionka będzie na nie odporna? A jeśli nie, to czy to oznacza, że będziemy musieli szczepić się co roku? - Zależy, w którym kierunku pójdą mutacje. Jeśli powstanie taki wariant, na który nasza odpowiedź organizmu nie da rady, to pewnie będziemy musieli się doszczepić. Dobra informacja jest taka, że te szczepionki powstaną pewnie dużo szybciej, bo technologia już będzie sprawdzona – twierdzi gość czwartkowej debaty.
Wracamy do normalności?
W tym tygodniu rząd zapowiedział luzowanie pandemicznych obostrzeń. W maju działalność mają wznowić restauracje, baseny, muzea czy siłownie. Coraz więcej osób jest zaszczepionych, a władze zapowiedziały, że chcą, by do końca wakacji szczepionkę przyjęli wszyscy chętni. Czy to oznacza powrót do normalności sprzed epidemii? - Mam nadzieję, że lockdown, który jest teraz luzowany, będzie ostatnim lockdownem. Być może kolejne zamknięcia nie będą potrzebne. Poprzednie wirusy też znikały. Choć z punktu widzenia socjologicznego zostanie pewnie niepokój – ocenia biofizyk.
W dyskusję jak co miesiąc aktywnie zaangażowali się widzowie. Pytali m.in. o to, na jak długo szczepionka da odporność, jakie są perspektywy leku na Covid-19 i czy osoby, które przeszły niedawno wirusa, mogą się zaszczepić. Padło też pytanie o… rosyjską szczepionkę Sputnik V. – Jeżeli ta szczepionka zostałaby dopuszczona przez Europejską Agencją Leków, to nie mielibyśmy prawa jej dyskryminować. Ale teraz nie jest dopuszczona, niewiele o niej wiemy – przekonuje gość podcastu.
#ZaBurtąPytań to cykl społeczno-kulturalnych podcastów prowadzonych przez dziennikarza i blogera Adriana Burtana we współpracy z Myślenickim Ośrodkiem Kultury i Sportu. Podczas dyskusji poruszane są ważne i kontrowersyjne tematy społeczne, o których na co dzień dyskutujemy nie tylko przy rodzinnym obiedzie.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Czy nie było jakiś bardziej doświadczonych specjalistów do takich dyskusji? Marcin młodszy ode mnie jest, bez urazy, ale w zawodzie lekarza doświadczenie jest niezwykle ważne, chyba ważniejsze niż w większości innych.
Gdzie są nasze szczepienia
Zawołały tłumy
Po tym jak od sztukmistrza
Padły mocne słowa
Że sprawiedliwie będzie prawie
I firma zrobi to zawodowa
Przez sztukmistrza sprawdzona
Rękę uciąć daje
Że tej firmie w sztuce szczepienia
Nikt do pięt nie dostaje
Na zapalenie płuc rocznie umiera ok 400tys osob a koronowirusy mutuja średnio co 3-4miesiace tak wiec sami sobie odpowiedzcie co jest nie tak
Panie doktorze, dlaczego sluzba zdrowia w Myslenickim szpitali szczepiła się witaminą B6 a "pospólstwo" szczepi się tym czymś do końca nieprzebadanym?!
Szczepienia które jak sami widzimy nic nie dają. Wyszczepili nauczycieli tylko po to by potem znów zamknąć dzieciaki w szkołach. Zaszczepieni i tak muszą chodzić w maseczkach i stosować się do wszystkich ograniczeń. Pytam więc jaki jest sens tych szczepionek? Że co, że łagodniej przejdę? A może jednak gorzej, bo akurat na mnie tak trafi, a może gdybym się nie szczepiła to bym nie zachorowała w ogóle, dlaczego nie jest wolno mi zdecydować i podjąć się tego ryzyka, tylko na każdym kroku jestem napastowana informacjami o szczepieniu się nie wiadomo czym, a wszelkie niewygodne pytania i wątpliwości są albo pomijane albo zamiatane pod dywan. Po czym jestem straszona, że i tak prędzej czy później się zaszczepię, bo mi zabronią wejścia do np sklepu czy wylotu za granicę.
Ludzie! Żyjemy w 21 wieku obudźcie się i zacznijcie myśleć i obserwować do czego to wszystko zaczyna prowadzić. Chcecie to się szczepcie, róbcie co wam się żywnie podoba ale od zdrowia innych wara, bo w razie powikłań czy choroby wszyscy uciekają i amnezji dostają.