Archiwalne Myślenice

Myślenice. Tak powstawał „Dom Strażaka” na Dolnym Przedmieściu

Myślenice. Tak powstawał „Dom Strażaka” na Dolnym Przedmieściu
Fot. Józef Stanisław Błachut

Można bez przesady powiedzieć, że takiego entuzjazmu i wsparcia zarówno w pieniądzach jak i robociźnie w historii Dolnego Przedmieścia jeszcze nie było

 

Myślenice, rok 1987. Przedstawiciele Społecznego Komitetu Budowy "Domu Strażaka" na Dolnym Przedmieściu podczas uroczystości 100-lecia jednostki. Od lewej pieczątkę przybija Irena Pitak (księgowa budowy), co bacznie obserwuje Czesław Bobowski (skarbnik). Obok niego siedzą Stanisława Szlachetka i Stanisław Szymski (członkowie komitetu). W tle Anna Batko, myśleniczanka mocno wspierająca finansowo budowę strażnicy i Tadeusz Pitak.

Do budowy „Domu Strażaka” włączyli się dosłownie wszyscy. Jak w historii jednostki pisze Jan Tadeusz Pitak: „(…) można bez przesady powiedzieć, że takiego entuzjazmu i wsparcia zarówno w pieniądzach jak i robociźnie w historii Dolnego Przedmieścia jeszcze nie było. To też nic dziwnego, że „Dom Strażaka” rósł w oczach, a wykonywany przy nim czyn społeczny był nieustannie wspierany dotacjami władz lokalnych i wojewódzkich. Świadczyły również na jego budowę myślenickie zakłady pracy”. Podobnie mocno zaangażowany ówczesny naczelnik jednostki Tadeusz Góralik wraz z Józefem Szymskim z Dolnego Przedmieścia nie szczędzili własnych środków na tę inwestycję.

Na stulecie jednostki, mszę jubileuszową dla strażaków OSP, mieszkańców tej części miasta oraz zaproszonych gości z całego powiatu, obok kapliczki III Upadku przy ulicy Kazimierza Wielkiego odprawili: proboszcz parafii N.N.M.P. w Myślenicach ks. Stanisław Dobrzanowski oraz ks. Stanisław Wójcik urodzony na Dolnej Wsi. Uczestniczył w niej także kleryk Piotr Krzystek.

Na drugim planie widoczny wóz bojowy i druhowie jednostki przed strażnicą. Starania o zrealizowanie marzeń i postawienia nowej - już murowanej trwały około 20 lat. Sama budowa przebiegała w dwóch etapach, a nowa jednostka powstała obok drewnianego budynku, po którym pozostała pamiątkowa, kamienna tablica z 1930 roku.

Artykuł swoją premierę miał w papierowym wydaniu magazynu MiastoInfo:

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane tematy

Furmanką lub busem
Archiwalne Myślenice 1

Furmanką lub busem

Trzemeśnia. Lata 20. ubiegłego wieku. Dzięki staraniom ówczesnego proboszcza ks. Aleksandra Brożka, bagnisty plac przykościelny odwodniono i stał się on małym...

Komentarze (1)

Zobacz więcej