Sejm. Kolej i Zakopianka? Nie tym razem. Władysław Kurowski nowego premiera pytał o aborcję, ale się nie wyrobił
- 13 grudnia 2023
Po expose byłego premiera Mateusza Morawieckiego (PiS), poseł z Jawornika pytał o kontynuację inwestycji na Zakopiance oraz projekt „złotego pociągu” łączącego Myślenice z Krakowem, ale nie otrzymał odpowiedzi.
Drugiego dnia obrad Sejmu miał okazję zadać te same pytania Donaldowi Tuskowi, ale swój czas poświęcił tematowi aborcji. Nie zmieścił się w limicie czasu, a prowadząca obrady wicemarszałek wyłączyła mu mikrofon
Podczas pierwszego dnia posiedzenia Sejmu, które odbyło się w poniedziałek 11 grudnia; Donald Tusk (KO) jako kandydat Sejmu został wybrany na Prezesa Rady Ministrów.
Wcześniej swoje expose wygłosił dotychczasowy premier Mateusz Morawiecki (PiS), który ostatecznie nie otrzymał wotum zaufania.
Jak pisaliśmy w tym dniu, obrady sejmu miały „myślenicki” akcent. To za sprawą reprezentanta „ziemi myślenickiej” w Sejmie.
Poseł Władysław Kurowski (PiS), jako jeden z ponad 100 parlamentarzystów, wypowiedział się na temat expose, dziękował „za rozpoczęcie wielkich inwestycji w moim terenie na Zakopiance, również rozpoczęcie projektowania kolei z Myślenic do Krakowa” i pytał; „czy te inwestycje zostaną utrzymane, czy dalej będą kontynuowane i rozwijane?”.
W swoich odpowiedziach Mateusz Morawiecki nie uwzględnił tematów poruszanych przez posła Kurowskiego, a pytania dotyczące kontynuacji kolei i inwestycji na Zakopiance pozostały bez odpowiedzi.
Poseł nie pyta o Zakopiankę i kolej, ale o aborcję
W drugim dniu obrad Sejmu swoje expose wygłosił Donald Tusk (KO), a następnie posłowie mieli okazję do zadawania pytań.
Na mównicy sejmowej ponownie pojawił się Władysław Kurowski (PiS), jednak nowego premiera nie pytał już o inwestycje na Zakopiance i "złoty pociąg", ale o… aborcję.
Po wstępie i nawiązaniach do Jana Pawła II zapytał; „Czy coś zmieniło się w pana podejściu do ochrony życia od poczęcia, aż do śmierci? Pytam w aspekcie tzw. prawa nazywanego przez was „dla kobiet”, dotyczącego aborcji do 12. tygodnia życia i czy będzie pan też dążył do legalizacji...” – w tym momencie skończył mu się czas na wypowiedź, a prowadząca obrady wicemarszałek Dorota Niedziela wyłączyła mu mikrofon.
Poseł Władysław Kurowski (PiS): Panie premierze, w pana expose miało być wiele konkretów, no niestety doczekaliśmy się ich kilku. Natomiast było wiele emocji, była piękna socjotechnika, ale brakło temu expose wiarygodności.
Ja bym się chciał odnieść do tego fragmentu pana expose w którym pan przytaczał słowa Jana Pawła II, mianowicie o solidarności. Faktycznie św. Jan Paweł II mówił dużo o solidarności międzyludzkiej, ale też mówił o wielu sferach życia społecznego, o roli rodziny w życiu społecznym, o małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny, o roli mamy i taty w wychowaniu dzieci i w rodzinie.
W związku z tym pytanie do pana…, ale też mówił bardzo dużo o życiu, o wartości życia od poczęcia do śmierci. Czy w związku z tym coś zmieniło się w pana podejściu do ochrony życia od poczęcia, aż do śmierci? Pytam w aspekcie tzw. prawa nazywanego przez was „dla kobiet”, dotyczącego aborcji do 12. tygodnia życia i czy będzie pan też dążył do legalizacji...
"Życie ludzkie trwa od poczęcia do naturalnej śmierci. (…)Koniec i kropka"
Władysław Kurowski był jednym ze 119 posłów, którzy wnioskowali do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie zgodności z konstytucją przepisów antyaborcyjnych.
W 2020 roku Trybunał orzekł w sprawie dopuszczalności przerwania ciąży ze względów embriopatologicznych, stwierdzając, że aborcja ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu – jest niezgodna z Konstytucją.
Ta decyzja w kraju wywołała falę protestów. Ludzie wychodzili na ulice, aby manifestować swoje niezadowolenie. Demonstracje odbywały się również w Myślenicach.
Każdego dnia protestów, mieszkańcy zbierali się pod drzwiami prowadzącymi do kamienicy, w której znajduje się biuro posła Władysława Kurowskiego (PiS).
W tym miejscu zapalali znicze, a na drzwiach, protestujący przyklejali kartki zawierające takie hasła jak „I ty Władku przeciwko kobietom?”, „Mamy dosyć”, „Wojna! Aborcja rządu”, „PiS OFF”, „Polskie piekło”, „Wybór! Nie zakaz!”, „Nie dam się!”, "W takiej Polsce dziecka nie urodzę", "Zmuszanie kogoś do kontynuacji ciąży, porodu i rodzicielstwa nie ma w sobie nic z ochrony życia", "piekło kobiet", "moje ciało, moja sprawa", "PiS OFF".
Poseł nie spotkał się z protestującymi, ale w tygodniku wydawanym przez gminną spółkę, zamieścił oświadczenie w tej sprawie. "Jestem jednym ze 119 Posłów, którzy wnioskowali do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie zgodności z konstytucją przepisów antyaborcyjnych (…) Życie ludzkie trwa od poczęcia do naturalnej śmierci, a Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. Koniec i kropka" - tak sytuację związaną ze Strajkiem Kobiet komentował Władysław Kurowski (PiS).
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Trzeba się nauczyć szybciej czytać z kartki.
Jaki nauczyciel - taki burmistrz.
Jaki burmistrz - taki poseł.
Jaki poseł - taki człowiek zdolny do dialogu.
zero konsekwencji jednego pyta o zakopianke i kolej bo niby reprezentuje nas mieszkancow powiatu myslenickiego, a drugi go chyba oniesmiela bo przegadal caly swoj czas i nawet nie zdazyl dokonczyc pytania.. ale porazka
Ja tu i tak widzę duży rozwój, ledwie zaczęła się kadencja i już zabrał głos! Trzeba to docenić, w poprzedniej kadencji tylko raz na 4 lata mu się udało.
No i nie pomogło.
Pisowcy Kurowscy, mieli pytać do usranej śmierci o cokolwiek.
Byle nie dopuścić do powołania rządu.
Jest
czas płaczu i czas śmiechu,
czas zawodzenia i czas pląsów,
Czekam na powołanie kanału
info TVP , w miejsce antyrządowego
PiS info. Kanału informacji publicznej, a nie ordynarnej propagandy partii PiS .