„Mamo spowodowałem wypadek, potrzebuję pieniędzy”. Dwie kobiety oszukane w ten sposób straciły 240 tys. zł
- 17 stycznia 2024
„Mamo spowodowałem wypadek, potrzebuję pieniędzy” – tak najkrócej można streścić oszustwo na które nabrały się dwie kobiety z gminy Dobczyce. Łącznie przekazały oszustom 240 tys. zł. Policja ostrzega: mundurowi, ani prokuratura nie działają w ten sposób
Wielokrotnie apelujemy i ostrzegamy o tym, że oszuści wykorzystują najróżniejsze metody i sposoby, żeby zdobyć pieniądze. Często wykorzystywana przez nich jest metoda „na pracownika banku”, co dokładnie opisaliśmy w sierpniu 2023 roku.
Tym razem dwie kobiety z gminy Dobczyce nabrały się na tzw. „wypadek”. Oszuści dzwonią z informacją, że bliska nam osoba spowodowała wypadek drogowy i trzeba wpłacić określoną kwotę, aby uniknąć konsekwencji, w tym aresztowania.
Takie właśnie połączenia 15 stycznia w nocy odebrali mieszkańcy gminy Dobczyce. Wiele z prób oszustów nie doszło do skutku, jednak w dwóch przypadkach udało im się skutecznie zmanipulować rozmówców.
Najpierw oszukana została 75-latka, do której zadzwonił na numer stacjonarny mężczyzna podając się za jej syna. Powiedział, że potrącił ciężarną kobietę na pasach i potrzebuje pieniędzy na kaucję, aby uniknąć kary więzienia. Z kobietą rozmawiał też inny mężczyzna podający się za funkcjonariusza policji. Ofiara oszustwa, cały czas pozostając na linii, przygotowała pieniądze w kwocie 40 tys. zł i przekazała je kobiecie podającej się za adwokata.
Jeszcze tej samej nocy, również na terenie gminy Dobczyce tym samym sposobem, oszukana została 69-latka, która wierząc, że pomaga synowi, który potrącił ciężarną kobietę, przekazała oszustom 200 tysięcy złotych.
Oszuści podjęli również wiele prób, które się nie powiodły, ponieważ potencjalne ofiary rozłączyły połączenie.
- Prosimy; jeśli mają Państwo w rodzinie starsze i samotnie mieszkające osoby – rozmawiajcie z nimi na temat bezpieczeństwa w mieszkaniu – ostrzegajcie, że nigdy nie powinny wpuszczać obcych do domu i NIGDY nie powinny przekazywać pieniędzy osobom nieznanym. Policja ani prokuratura nie działa w ten sposób i nie prosi o przekazywanie pieniędzy
– przestrzega Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Jak nie paść ofiarą oszustwa telefonicznego? Pamiętaj:
* Bądź ostrożny w kontakcie z nieznajomym.
* Nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz. Nie ufaj osobom, które telefonicznie podają się za krewnych lub ich przyjaciół.
* Zawsze potwierdzaj „prośbę o pomoc”, kontaktując się osobiście: wykonaj telefon lub skontaktuj się bezpośrednio.
* Nie działaj w pośpiechu i ewentualnie odłóż termin udzielenia pożyczki (najlepiej o kilka dni).
* Wszelkie telefoniczne prośby o pomoc (także z zagranicy), grożą utratą pieniędzy. Nie przekazuj pieniędzy obcym osobom ani nie przelewaj pieniędzy na wskazane konto bankowe.
* Gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawia się jakiekolwiek podejrzenie, że to może być oszustwo koniecznie powiadom Policję - nr tel. 112
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Skąd oszust ma informację, że od danej osoby może uzyskać takie kwoty? Chciałbym mieć taką babcię, że jak jej powiem, że potrąciłem kogoś na pasach i potrzebuję 200 kafli za wyjście z paki to ona mi to po prostu przelewa kasę i jest git.
Współczuję oszukanym, ale trochę zazdroszczę, że tak świątek piątek niedziela, w środku nocy wyciągają ze skarpety 200 tysiaków. Jakbym tyle zdołała odłożyć i mogła sobie trzymać w skarpecie to bym się milion razy zastanowiła, zanim przekazałabym obcemu człowiekowi. No chyba, że ktoś te pieniądze dostał w spadku to jak to się mówi "łatwo przyszło łatwo poszło"....
Już przełomie sierpnia/września w naszym powiecie doszło do kilku przestepstw metodą na wnuczka.poszkodowala została między innymi moja rodzina . na początku śledztwa nastąpiły tzw przecieki informacji ,mianowicie policjanci zbierający materiał z okolicznych kamer ,bez pardonu informowali w jakim celu o jakie śledztwo chodzi ,jakie kwoty stracili poszkodowani,a nawet opowieści w rodzinach policjantów (!) .Całkowity brak profesjonalizmu odpowiedni mail do komendanta o zaistniałej sytuacji ,że to jest ponad wątke siły emerytów ,że nawet nie raczą informować o postępach ,że muszą się tłumaczyć spotkanym sąsiadom i tłumaczyć że to nie prawda (bo wstyd) że to może być przysłowiowy gwóźdź do trumny seniorów itd.Tydzien temu do „moich „poszkodowanych dzwoni emerytowana nauczycielka z… (na razie nie podaje nazwisk,miejscowości) po prostu inna miejscowość .W każdym bądź razie dzwoni ta pani do” moich „ i podaje wszystkie personalia i kwoty jakie stracili bowiem wszystkie te dane ma z pisma od prokuratury która umorzyła śledztwo ,a dziś do mojej rodziny przyszło podobne o umorzeniu i tu o zgrozo podane są personalia dziewięciu osób poszkodowanych z naszego powiatu przy niektórych są kwoty jakie stracili .Seniorzy dostali taki piękny prezent na święta że nie wiadomo czy ze zgryzoty dożyją nowego roku .jestem w kontakcie z Panią nauczycielką ,nie ma problemu skontaktować się z pozostałymi (bynajmniej tak sądzę ).Dodam że dziś żona dzwoniła na policję,chcąc uzyskać informację czemu zostało umorzone śledztwo,że jak tak można dane personalne ujawniać ,że chyba jakieś rodo obowiązuje .Wpierw policjant nieudolnie się tłumaczył a potem wyskoczył z tekstami typu żeby mu nie grozić mediami ,żeby do prokuratora iść ,krótko mówiąc zbył byle przeciętnego obywatela.Osobiscie postanowiłem że tematu nie odpuszczę choćby z szacunku do w/w seniorów zalezy mi o tym aby sprawę nagłośnić aby kolejni seniorzy nie padli ofiarą przestepstw (bo cisza jakby nikt o niczym nie wiedział )zdajemy sobie sprawę ze pieniędzy nie odzyskamy .tu chodzi o zasady .Policja i prokuratura jest dla ludzi ,nie odwrotnie .Seniorzy płacili podatki przez ponad 60lat i pasuje uszanować choćby to .I tak na koniec -policja prokuratura oraz redakcja miasto-info ma całą tę sprawe w glebokim poważaniu.nikt nic nie robi żadnych interwencji w dobie wszechobecnych kamer policja ma problem ze zlokalizowaniem przestepcow,to jest kpina albo tam pracują amatorzy,ktorzy tylko z radarem potrafią stac i nabijac statystyki wykrytych przestepstw
Zastanawia mnie jedno . Kto informuje złodzieji naciągaczy ,że ktoś ma w banku dużą sumę pienięzy. Zazwyczaj o lokatach czy oszczędnościach mało kto wie nawet z rodziny.Jedynie o wszystkim wie tylko pracownica banku.
Ja to bym sie przyjrzol, ale osobom bliskim i najblizszym takich wyru......dziadkow.