Szpital

Radni debatowali o „fuzji” i programie naprawczym szpitala. Jaka przyszłość czeka myślenicką placówkę?

Radni debatowali o „fuzji” i programie naprawczym szpitala. Jaka przyszłość czeka myślenicką placówkę?
Fot. Piotr Jagniewski

Sześciogodzinna debata podczas sesji rady powiatu nie przyniosła jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o przyszłość szpitala w Myślenicach.

Po tygodniach spekulacji o „fuzji” ze Szpitalem Uniwersyteckim radni, dyrekcja i parlamentarzyści dyskutowali o sytuacji placówki, programie naprawczym i konsekwencjach ewentualnego przekształcenia.

Jedno jest pewne - decyzji w sprawie połączenia na razie nie ma

 

Myślenicki szpital częścią szpitala uniwersyteckiego w Krakowie - co wydarzyło się do tej pory? Przypominamy w skrócie:

- Szpital od dłuższego czasu boryka się z trudną sytuacją finansową; istnieje program naprawczy przygotowany przez dyrektora, który ma zostać zaprezentowany radnym podczas sesji.

- W połowie października pojawiły się informacje o rzekomej fuzji lub przejęciu szpitala przez Szpital Uniwersytecki w Krakowie. O takiej sytuacji alarmował radny Robert Pitala (PiS).

- Zarząd Powiatu Myślenickiego z Józefem Tomalem (FZM/PO) zaprzeczył doniesieniom o likwidacji mówiąc o „propozycji rozmów o współpracy”.

 Wicestarosta Ewa Kęsek (WDP) wraz z kierownik wydziału bezpieczeństwa i ochrony zdrowia Małgorzatą Bajer opublikowały dokumenty wokół których rozgorzała dyskusja

- Starosta Józef Tomal (FZM/PO) z wójtami i burmistrzami 8 z 9 gmin powiatu myślenickiego zapewniał: "Jesteśmy przeciwni likwidacji myślenickiego szpitala, natomiast chcemy rozwoju i podniesienia jakości jego usług".

- Bumistrz Myślenic Jarosław Szlachetka (PiS) informuje o listach otwartych do starosty i dyrekcji obu szpitali i domaga się transparentności

Radni miejscy z Myślenic podjęli uchwałę, w której wyrażają "głębokie zaniepokojenie planami przekazania szpitala powiatowego w Myślenicach pod zarząd Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie". Mają cztery oczekiwania...

- Do Józefa Tomala (FZM/PO) w dniu 21 października wysłaliśmy zestaw pytań w tej sprawie. Opublikowaliśmy je w formie wywiadu, w którym starosta deklaruje:Dopóki pozostaję starostą, myślenicki szpital nie zostanie zlikwidowany”.

 - Na temat kondycji myślenickiego szpitala i jego przyszłości radni powiatowi debatowali podczas 18. sesji rady powiatu.

 

Wielka debata samorządowców 

Podczas 18. sesji radni powiatu myślenickiego przez niespełna sześć godzin dyskutowali o sytuacji i przyszłości myślenickiego szpitala. Na sali gościnnie zasiadał poseł „ziemi myślenickiej” Władysław Kurowski (PiS), poseł PO Paweł Śliz, przedstawiciele związków zawodowych w SP ZOZ i środowiska związanego z placówką. 

Osią debaty była propozycja rozpoczęcia rozmów dotyczących połączenia Szpitala Powiatowego w Myślenicach ze Szpitalem Uniwersyteckim w Krakowie. W ostatnich tygodniach temat wywołał szerokie zainteresowanie mediów i mieszkańców, a ta podkreśliła potrzebę transparentności działań polityków i zapewnienia stabilności funkcjonowania placówki.

Na wstępie Małgorzata Bajer kierownik wydziału bezpieczeństwa i ochrony zdrowia przedstawiła korespondencję między Szpitalem Uniwersyteckim a starostą myślenickim.

Wskazała, że w piśmie podpisanym przez dyrektora Szpitala Uniwersyteckiego i prorektora UJ zawarto propozycję „rozpoczęcia rozmów na temat połączenia Szpitala Uniwersyteckiego oraz Szpitala Powiatowego w Myślenicach”, podkreślając, że „postulowana konsolidacja potencjałów obu szpitali jest szansą na stworzenie silnego, nowoczesnego i stabilnego finansowo podmiotu”.

Zaznaczyła również, że pismo zawiera konieczność uregulowania tytułu prawnego do nieruchomości, określenia odpowiedzialności za zobowiązania oraz przeprowadzenia „rzetelnego audytu stanu prawnego, finansowego i organizacyjnego” szpitala w Myślenicach. Podkreśliła, że mówi wyłącznie hipotetycznie; „chcę to podkreślić, to są wyłącznie hipotezy” i że rozmowy „nie zostały jeszcze rozpoczęte”.

Starosta Józef Tomal (FZM/PO) przypomniał, że decyzje w sprawie przekształcenia szpitala należy podejmować w radzie powiatu, i że dotychczasowe kontakty były jedynie wstępne.

Radny Robert Pitala (PiS) krytykował sposób komunikacji zarządu. Podkreślił też, że propozycja dyrektora SU Marcina Jędrychowskiego, zakładająca przejęcie całego majątku szpitala powiatowego budzi wątpliwości. - Informacja do mnie wpłynęła i tak to odbierają ludzie i pracownicy - jako likwidację. Ja ich nie będę tutaj tak jak pan prostował, że to nie jest likwidacja, bo panu się tak wydaje – podkreślał.

Członek zarządu Kamil Ostrowski (WDP) zwrócił uwagę na dezinformację w mediach społecznościowych. - Zamiast budowania relacji, mostów, pojawił się hejt, właśnie przez takieportale - zamiast szukania rozwiązań, pojawiło się szukanie haków, oszczerstw - mówił. Zaznaczył, że istotne jest prowadzenie dialogu samorządowego dla dobra pacjentów i personelu: „Apeluję, aby sprawdzać wiarygodne źródła!”.

Radna Marta Gajek (PiS) podkreśliła wagę faktów i planu naprawczego. - O szpitalu trzeba by mówić w sposób nie z Facebooka, nie z mediów społecznościowych, tylko ze zdrowego rozsądku – zaznaczyła. Nawiązywała do listu dyrektora Szpitala Uniwersyteckiego i ostrzegała przed pozbawieniem nadzoru nad myślenickim szpitalem. „Jeżeli się pozbędziemy nadzoru właścicielskiego, to nie będziemy mieć żadnego wpływu na to, co się tam dzieje" – przestrzegała.

Przewodniczący Tadeusz Żaba (FZM) przypomniał, że list intencyjny jest jednostronnym aktem. - Żeby było jakiekolwiek porozumienie, muszą być dwie strony - zaznaczył. 

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Poseł Władysław Kurowski (PiS) podkreślił znaczenie rozmowy i konsensusu. - Podstawą demokracji jest rozmowa oparta na szacunku dla rozmówcy. Trzeba analizować wszystkie propozycje, zachować niezależność w podejmowaniu decyzji i dążyć do konsensusu - mówił. Z kolei poseł Paweł Śliz (PO) dodał, że „listy kierowane do powiatu i do Uniwersytetu budziły wątpliwości dotyczące własności szpitala oraz funkcjonowania oddziału paliatywnego”

Apelował do starosty, aby podczas dyskusji przebiła się informacja o tym, że "powiat na pewno nie zamierza wyzbyć się szpitala i będzie dbał o bezpieczeństwo mieszkańców".

Dyrektor ds. medycznych SP ZOZ dr Paweł Ślęczka wskazał na działania wewnętrzne w szpitalu: wprowadzenie nowej ordynator w położnictwie, ograniczenie nadwykonań i restrukturyzację oddziału ratunkowego, podkreślając konieczność racjonalizacji finansów i rozliczeń z NFZ. Zwrócił się do władz i społeczności lokalnej o wsparcie w redukcji zadłużenia szpitala oraz w profilaktyce alkoholizmu.

Przedstawiciele związków zawodowych wyrazili sprzeciw wobec fuzji: Anna Habieda i Anna Kluska z Solidarności podkreślały, że decyzja o połączeniu wpłynie na zarządzanie, przyjmowanie pacjentów i potencjalne ograniczenie usług, w tym możliwą redukcję zatrudnienia. Małgorzata Kruzel z Związku Pielęgniarek i Położnych zaznaczyła, że propozycja połączenia wywołuje niepokój wśród pracowników i sprzeciwia się fuzji.

W trakcie sesji większość głosów była zgodna z podejściem, że kluczowa jest transparentność działań, włączenie dyrekcji szpitala do dyskusji oraz informowanie mieszkańców o planach i konsekwencjach ewentualnego przekształcenia szpitala. Rada powiatu ma przygotować materiały pozwalające na spokojną i merytoryczną dyskusję oraz wypracowanie konsensusu, który zapewni stabilność funkcjonowania Szpitala Powiatowego w Myślenicach.

 

Dyrektor przedstawia program naprawczy na lata 2025–2027

Dyrektor szpitala w Myślenicach Adam Styczeń przedstawił szczegółową prezentację dotyczącą programu naprawczego szpitala. Podkreślił, że szpital nie może być miejscem polityki, lecz przestrzenią realizacji świadczeń zdrowotnych. Dyrektor zaznaczył, że od 20 lat kieruje jednostką i nigdy nie uchylał się od odpowiedzialności za jej funkcjonowanie, podkreślając, że zarząd powiatu ani starosta nie są odpowiedzialni za bieżące zarządzanie szpitalem.

Odniósł się również do pojawiających się w przestrzeni publicznej nieprawdziwych informacji o rzekomej likwidacji szpitala. Wyjaśnił, że szpital funkcjonuje w trudnej sytuacji finansowej, spowodowanej m.in. opóźnieniami w płatnościach ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ). W 2024 roku szpital nie otrzymał pełnej kwoty za świadczenia zdrowotne, co wpłynęło na wynik finansowy jednostki i bieżącą płynność. Dyrektor zaapelował do parlamentarzystów o wsparcie w pozyskaniu dotacji celowej, aby uzupełnić brakujące środki.

- Nie mamy rozliczonego drugiego kwartału, nie mamy rozliczonego trzeciego kwartału. Jesteśmy dzisiaj w kwartale czwartym. Dostajemy informacje z Narodowego Funduszu Zdrowia, że propozycje finansowe na rok następny dostaniemy dopiero koło 15 grudnia. Proszę państwa, czy można planować działalność jednostki w perspektywie długofalowej, kiedy nie wiemy, co będzie nas czekać za dwa miesiące? - pytał retorycznie Adam Styczeń. 

Przedstawił również szczegółowe dane dotyczące wykorzystania łóżek szpitalnych i realizowanych świadczeń. W ciągu roku spadek wyniósł 27 łóżek. Zaznaczył, że największe zmiany dotknęły oddział ginekologiczno-położniczy oraz oddział neonatologiczny, gdzie liczba łóżek zmniejszyła się odpowiednio o 26,6% ( z 30 na 22) i 60% (z 30 do 14), co wynikało ze spadającej liczby urodzeń. Średnie wykorzystanie łóżek w szpitalu wynosi 77,4%, a największe zapotrzebowanie odnotowano na oddziale opiekuńczo-leczniczym i chorób wewnętrznych, co jak podkreśla dyrektor "pokazuje potrzeby na rozwijanie opieki długoterminowej"

Wśród działań naprawczych dyrektor wymienił m.in. optymalizację działalności oddziału ginekologiczno-położniczego i noworodkowego, zwiększenie efektywności poradni specjalistycznych, zmianę formy prowadzenia zakładu opiekuńczo-leczniczego, uruchomienie własnej pracowni tomografii komputerowej oraz certyfikację jednostki. Ponadto wskazał na zmniejszenie odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych, redukcję kosztów transportu medycznego oraz zwiększenie działalności oddziału dziecięcego i ryczałtu sieciowego w wyniku nadwykonań.

Jeśli nasze artykuły są dla Ciebie wartościowe, możesz nas wesprzeć zabierając nas na wirtualną kawę. Dziękujemy, że jesteś z nami!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dyrektor Styczeń podkreślił również znaczenie optymalizacji kosztów wynagrodzeń, w tym zmian w organizacji pracy personelu pielęgniarskiego i wykorzystania rezydentów w poszczególnych oddziałach. Wskazał, że powołanie nowego wicedyrektora, dra Pawła Ślęczki, pozwoliło na dalszą poprawę organizacji pracy i zwiększenie efektywności funkcjonowania szpitala.

Podsumowując, dyrektor stwierdził, że działania naprawcze przyniosły wymierne efekty – po pierwszym półroczu 2025 roku szpital zwiększył przychody o 2,7 mln zł, a planowana poprawa na koniec roku to 4,7 mln zł. Zapewnił, że kontynuacja wprowadzanych zmian pozwoli na stabilizację finansową i utrzymanie wysokiego poziomu świadczeń zdrowotnych dla mieszkańców powiatu.

 

Jak to wszystko naprawić? Radni pytają o program dyrektora 

Podczas sesji radni zadawali pytania dotyczące szczegółów programu naprawczego, terminów wdrożenia działań oraz sposobu poprawy płynności finansowej szpitala. Wicestarosta Ewa Kęsek (WDP) przyznała, że niektóre elementy programu były zaskoczeniem także dla zarządu i radnych.

„Chcę przeprosić wszystkich radnych, bo ten ostatni slajd jest dla nas zaskoczeniem. Gratuluję tych oszczędności, które udało się wypracować w krótkim czasie, to napawa optymizmem”. Podkreśliła jednak, że działania naprawcze powinny przede wszystkim poprawiać płynność finansową szpitala, a nie tylko wynik rentowności.

Małgorzata Bajer zwróciła uwagę, że program wrześniowy to rozwinięcie wersji kwietniowej. Liczy obecnie 185 stron, zawierających szczegółowe analizy i prognozy finansowe, podczas gdy kwietniowy miał 40 stron. Wicestarosta podkreśliła, że program przewiduje oszczędności w wysokości 4 mln zł w 2025 r., 1,7 mln zł w 2026 r. i podobną kwotę w 2027 r., a do końca czerwca 2025 r. udało się zaoszczędzić ponad 2,6 mln zł.

Radny Robert Pitala (PiS) pytał m.in. o realizację zaleceń audytu oddziału ginekologiczno-położniczego oraz wprowadzenie systemu kodowania świadczeń, który według szacunków mógłby przynieść szpitalowi dodatkowe miliony. Dyrektor Styczeń przyznał, że spór prawny dotyczący przetwarzania danych pacjentów opóźnia wdrożenie kodowania, a odpowiedź z Urzędu Ochrony Danych Osobowych nadal nie wpłynęła.

Wicestarosta Ewa Kęsek zwróciła uwagę, że kluczowym problemem pozostaje płynność i to od niej zależy, czy szpital będzie mógł terminowo regulować zobowiązania. Poruszono również możliwość zwiększenia oszczędności poprzez lepsze wykorzystanie Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych oraz optymalizację kosztów wynagrodzeń.

Radny Waldemar Wolski (PiS) pytał o skuteczność działań zaprezentowanych w planie z kwietnia oraz o możliwość dodatkowej pomocy powiatu w redukcji zaległości finansowych, które do września osiągnęły ponad 1,5 mln zł. Zwracał także uwagę na potencjalne oszczędności wynikające ze zmiany formy prowadzenia ZOL i pytał, czy przewidziane wyliczenia uwzględniają realne prognozy kosztów.

Radny Rafał Kudas (FZM) pytał o konieczność maksymalnego wykorzystania dostępnych łóżek oraz wprowadzenie systemu elastycznego zarządzania personelem, szczególnie w oddziale dziecięcym. Dyrektor Styczeń podkreślił, że w okresach niższego obłożenia nie można po prostu redukować personelu, a współpraca z ordynatorami jest prowadzona profesjonalnie i zgodnie z przepisami.

Jeśli doceniasz naszą pracę i chcesz, by portal rozwijał się dalej – zabierz nas na wirtualną kawę. Twoje wsparcie ma znaczenie!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

W trakcie dyskusji poruszono również temat ryczałtów i procedur SOR-u. Dyrektor Styczeń wyjaśnił, że ryczałt został przekroczony o 900 tys. zł na niektórych oddziałach, ale przewiduje korektę do końca roku. Odniósł się także do propozycji zewnętrznej firmy SGA, wskazując na problemy związane z przetwarzaniem danych pacjentów oraz odmowę podpisania umowy przez firmę, co blokowało wdrożenie algorytmu optymalizującego rozliczenia procedur.

Starosta Józef Tomal (FZM/PO) zaznaczył, że wskaźnik liczby łóżek na jednego pielęgniarza w większości oddziałów szpitala jest niższy niż średnia krajowa, co zapewnia większe bezpieczeństwo i lepszą opiekę nad pacjentami. 

Dyrektor Styczeń poinformował również o staraniach o umorzenie podatku od nieruchomości płaconego gminie Myślenice (ok. 200 tys. zł rocznie), co mogłoby poprawić płynność finansową placówki.

 

Przyszłość ewentualnej współpracy z krakowskim szpitalem pozostaje otwarta

Wielogodzinna dyskusja pokazała skalę emocji i różnic w ocenach sytuacji szpitala, ale też ujawniła, że w kluczowej kwestii - ewentualnej współpracy, przekształcenia lub połączenia placówki ze Szpitalem Uniwersyteckim - nadal brakuje jednoznacznych deklaracji.

Choć do starosty trafiło pismo z Krakowa zawierające propozycję „rozpoczęcia rozmów na temat połączenia Szpitala Uniwersyteckiego i Szpitala Powiatowego w Myślenicach”, to z przebiegu sesji nie wynika, aby jakiekolwiek decyzje w tej sprawie już zapadły. Starosta i zarząd powiatu nie ogłosili ani rozpoczęcia formalnych negocjacji, ani też odrzucenia propozycji.

Debata ujawniła natomiast, że w centrum działań pozostaje obecnie program naprawczy oraz próba ustabilizowania sytuacji finansowej i kadrowej placówki. To właśnie ten dokument, a nie wizja fuzji był podstawą argumentacji większości zabierających głos. Ani dyrektor szpitala, ani członkowie zarządu nie sygnalizowali, by proces przekształcenia był na jakimkolwiek etapie realizacji.

Ostatecznie mimo intensywnej wymiany głosów, przyszłość ewentualnej współpracy z krakowskim szpitalem pozostaje otwarta. Propozycja dyrektora Szpitala Uniwersyteckiego formalnie nadal leży na stole, lecz brak decyzji sprawia, że kierunek dalszych działań zależeć będzie od kolejnych ruchów władz powiatu i gotowości do podjęcia rozmów.

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane tematy

Komentarze (2)

  • 43 min.

    Wszyscy mądrzy ci radni a jak przychodzi co do czego to ino głupie pytania i zero pomysłu żeby było lepi !
    Pitala wrzucił granat do szamba i się schował żeby go nie ochlapało
    Widać że jest radnym ino po to żeby być.
    Starosta mówi co chcemy usłyszeć !
    Czyli nic się nie zmieni więc możecie spać spokojnie i liczyć że jak coś się stanie to może wam pomogą w tym szpitalu 😂😂

    1 Odpowiedz
  • 23 min.

    Po 8 latach rządów PIS zostały tylko "zgliszcza" w służbie zdrowia. Narosłych długów nikt już nie spłaci więc siłą rzeczy doprowadzili do nieuchronnej prywatyzacji szpitali. Pitala powinien pogratulować za to swojej partii.

    1 2 Odpowiedz

Zobacz więcej