Lato na Zarabiu w 2025 roku może być niewypałem? Temat lokalu na Górnym Jazie podjęli radni
- 26 lutego 2025

Po tym jak internet obiegła informacja o zakończeniu działalności lokalu Lato na Zarabiu, mieszczącym się na Górnym Jazie, temat trafił na obrady rady miejskiej w Myślenicach.
„Zamieszanie wokół dzierżawy tego miejsca podsycanie dezinformacją i fałszywymi narracjami może doprowadzić do sytuacji, w której w nadchodzącym sezonie letnim działalność w tym miejscu w ogóle nie będzie możliwa.
I za ten stan rzeczy pełną odpowiedzialność ponoszą byli dzierżawcy oraz ci z państwa radnych, którzy ich wspierają wbrew interesowi mieszkańców i rozwojowi Zarabia” – twierdzi burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS)
W połowie lutego właścicielka firmy Lato Paulina Grabowska w sieci zamieściła wideo oświadczenie, w którym informowała o tym, że „burmistrz miasta Myślenice nie przedłużył nam umowy na ‘Lato na Zarabiu’, jednocześnie wyrzucając nas z tego miejsca”.
W odpowiedzi przesłanej do naszej redakcji burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) wyjaśniał, że "decyzja została podjęta po dokładnej analizie dotychczasowej współpracy”. - Na chwilę obecną nie podjęliśmy żadnej decyzji o przekazaniu tego miejsca innemu podmiotowi – zapewniał.
Sprawa odbiła się głośnym echem wśród mieszkańców Myślenic, bowiem lokal na Górnym Jazie w ostatnich latach stał się jednym z najpopularniejszych miejsc w rekreacyjnej części miasta. Od tego czasu dzierżawcy opuścili teren, a po dotychczasowym lokalu został tylko budynek i wspomnienia.
W maju 2020 r. wyłoniono przedsiębiorcę, który w ramach długoletniej dzierżawy miał zagospodarować lokal gastronomiczny na Górnym Jazie. Do czerwca 2022 r. zapowiadano budowę w tym miejscu m.in. restauracji, publicznych toalet, a nawet pryszniców.
Lato na Zarabiu 2025 może być niewypałem?
Podczas 10. sesji rady miejskiej o przyszłość tego miejsca oraz zaistniałą sytuację pytała radna Ewa Wincenciak - Walas (KO) oraz Maciej Ostrowski (WDG).
- W opinii publicznej pojawiła się informacja na temat Lata na Zarabiu. Jako rada powinniśmy wiedzieć, jaka jest prawda w tej sprawie. Proszę o rzetelną informację na piśmie zawierającą wyjaśnienia dotyczące sytuacji prawnej; na jaki czas i na jakich warunkach była zawarta umowa, jaki był okres bez umowy, kiedy, kto i jakie inwestycje miał wykonać oraz czy zostały do uregulowania jakieś opłaty lub czynsze? – wnioskował Maciej Ostrowski (WDG).
Z kolei Ewa Wincenciak-Walas (KO) zadała serię pytań dotyczących m.in. tego, w jaki sposób gmina ma zamiar zapewnić przejrzystość procesu przetargowego, kiedy odbędzie się wspomniany przetarg oraz spraw związanych z relacjami na linii dzierżawca – gmina (całość przytaczamy w wypowiedzi poniżej).
Ewa Wincenciak-Walas (KO):W jaki sposób urząd planuje zapewnić przejrzystość procesu przetargowego, biorąc pod uwagę podejrzenia o możliwe powiązania polityczne jednego z potencjalnych dzierżawców i kiedy będzie oficjalny przetarg na ten budynek?
Dlaczego przez 6 lat twierdziliście, że stary budynek Lata na Zarabiu nadaje sie wyłącznie do rozbiórki i wymagaliście budowy nowego obiektu za prywatne środki dzierżawców, jednocześnie od 2019 r. odmawiając dzierżawcy zgody na jego remont i podpisując z nim wyłącznie krótkoterminowe umowy, które uniemożliwiały inwestycje, a teraz szukacie dzierżawcy do modernizacji tego samego budynku?
Dlaczego nie ma obietnicy ogłoszenia nowego przetargu na działkę pod budowę nowego obiektu? Umowa została zerwana, przetarg do dziś nie został rozpisany, a dotychczasowy dzierżawca nie otrzymał wymaganych zabezpieczeń dotyczących rozpoczęcia inwestycji, mimo gotowych dokumentów i pisemnych próśb o wsparcie.
Dlaczego urząd miasta ogłosił przetarg na teren nieprzystosowany do realizacji inwestycji wtedy - nie informując o potencjalnych problemach z uzyskaniem zgód od Wód Polskich oraz dlaczego zignorowano prośby dzierżawcy o wsparcie finansowe, podczas gdy inny dzierżawca - basen Aloha - otrzymał 200 tys. dotacji?
W odpowiedzi burmistrz zapowiedział, że do wszystkich pytań odniesie się na piśmie. Powtórzył pierwotne stanowisko mówiące o tym, że decyzja o niekontynuowaniu umowy z dzierżawcą została podjęta po dokładnej analizie.
Jak twierdzi Jarosław Szlachetka; dzierżawcy przez ponad 4 miesiące (październik-luty) „bezumownie zajmowali teren gminny, blokując możliwość podjęcia jakiekolwiek decyzji dotyczącej przyszłości tego miejsca”.
Tym działaniem – jak argumentuje – mieli uniemożliwiać gminie realizacje w tym miejscu m.in. całorocznego lokalu.
„To zamieszanie wokół dzierżawy tego miejsca podsycanie dezinformacją i fałszywymi narracjami może doprowadzić do sytuacji, w której w nadchodzącym sezonie letnim działalność w tym miejscu w ogóle nie będzie możliwa. I za ten stan rzeczy pełną odpowiedzialność ponoszą byli dzierżawcy oraz ci z państwa radnych, którzy ich wspierają wbrew interesowi mieszkańców i rozwojowi Zarabia” – twierdzi Jarosław Szlachetka (PiS).
Jarosław Szlachetka (PiS), burmistrz MiG Myślenice: Z racji tego, że był to słowotok pytań i pewnych stwierdzeń nieprawdziwych, kolejny raz dezinformujących opinię publiczną, mieszkańców, wszystkich którzy nas oglądają, odniosę się bardzo ogólnie. Do tych wszystkich pytań odniesiemy się na piśmie, żądając też sprostowania, bądź przeproszenia za nieuprawnione wypowiedziane sprawy, które nie miały i nie mają miejsca w przedmiotowej sprawie.
Decyzja o niekontynuowaniu umowy dzierżawy z dotychczasowym dzierżawcą lokal Lato na Zarabiu została podjęta po dokładnej analizie dotychczasowej współpracy oraz opinii różnych instytucji na temat działalności prowadzonej przez państwa Grabowskich.
Niestety wielokrotne niewywiązywanie się dzierżawcy ze zobowiązań umownych zmusiło nas do podjęcia tej trudnej, ale koniecznej decyzji. Dlatego dziwią mnie pytania pani radnej oraz pozostała aktywność radnych miejskiej opozycji, którzy nie tylko próbują podważyć tą decyzję, ale również aktywnie uczestniczą w szerzeniu pomówień, dezinformacji w mediach społecznościowych, uderzając zarówno we mnie, jak i w inne osoby, które powinny pozostać anonimowe.
Jest to kolejny przykład czystej hipokryzji. Jeszcze rok temu ci sami radni oraz kandydaci na radnych domagali się rozliczenia mnie za to, że zobowiązania państwa Grabowskich nie zostały zrealizowane. Mam porobione screeny jak m.in. pani radna, inni radni lajkują odpowiednie wpisy na mediach społecznościowych pewnego konta i pewnego działacza społecznego. Wówczas oskarżano mnie i mojego ówczesnego zastępcę Mateusza Sudra, który zajmował się tą sprawą o brak działań. Dziś, gdy podjęliśmy konkretne kroki w tej sprawie, spotykam się z falą hejtu i krytyki także z państwa strony.
Ostatnim przejawem skrajnej nieodpowiedzialności ze strony byłych dzierżawców, było zapowiadanie kolejnego sezonu działalności mimo braku ważnej umowy dzierżawy na przełomie 2024 i 2025 r. To działanie nie tylko wprowadziło opinię publiczną w błąd, ale przede wszystkim pokazało całkowity brak poszanowania dla prawa i procedur administracyjnych regulujących korzystanie z mienia gminnego.
Jest mi przykro, że pani Grabowska w swoich publicznych wypowiedziach całkowicie pominęła fakt, że w 2020 r. burmistrz kierując się troską o lokalnych przedsiębiorców w trudnym czasie pandemii, udzielił również wsparcia jej działalności. Takie działania pokazują, że zawsze kierowaliśmy się i kierujemy dobrem przedsiębiorców i lokalnej społeczności, dlatego tym bardziej rozczarowujące jest przedstawienie jednostronnej narracji pomijającej fakty i naszą dobrą wolę.
Państwo Grabowscy przez ponad 4 miesiące, tj. od października 2024 r. do 17 lutego 2025 r. bezumownie zajmowali teren gminny, blokując możliwość podjęcia jakiekolwiek decyzji dotyczącej przyszłości tego miejsca. Tym samym skutecznie uniemożliwili nam realizację planu stworzenia w tym miejscu chociażby lokalu całorocznego, zgodnie z wcześniejszymi zobowiązaniami, które sami składali byłemu burmistrzowi Myślenic panu Maciejowi Ostrowskiemu, a które nigdy nie zostały przez nich dotrzymane.
To zamieszanie wokół dzierżawy tego miejsca podsycanie dezinformacją i fałszywymi narracjami może doprowadzić do sytuacji, w której w nadchodzącym sezonie letnim działalność w tym miejscu w ogóle nie będzie możliwa. I za ten stan rzeczy pełną odpowiedzialność ponoszą byli dzierżawcy oraz ci z państwa radnych, którzy ich wspierają wbrew interesowi mieszkańców i rozwojowi Zarabia.
- To są pytania, a nie stwierdzone przeze mnie fakty. Jeżeli ktoś mnie prosi jaką radną, abym zadała na sesji pytania, to mam do tego prawo – w odpowiedzi mówiła radna Wincenciak-Walas.
Lato na Zarabiu to część ZARABIA 2.0
Temat zagospodarowania rekreacyjnej części miasta był często podejmowany przez radnych miejskich poprzedniej kadencji oraz pełnił ważny element kampanii wyborczej w 2024 roku.
W marcu 2024 r. burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) wraz ze swoim zastępcą Mateuszem Sudrem (PiS) przedstawili koncepcję zagospodarowania tej części miasta.
W ramach projektu Zarabie 2.0 opiewającego na przeszło 100 mln zł do 2029 roku na Górnym i Dolnym Jazie chcą wybudować m.in. tężnie solankową, nowy budunek "Lata na Zarabiu", ścieżki piesze i rowerowe, dwie kładki nad Rabą, muszlę koncertową, place zabaw, przestrzenie do rekreacji i wypoczynku, bulwary i waterfronty nad brzegami rzeki, wodny plac zabaw dla dzieci przy Dolnym Jazie, a nawet ścieżkę w koronach drzew.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Od kilku ostatnich lat wypałem są tylko szumnie zapowiadane projekty i koncepcje pana burmistrza 😀 szkoda, że nie stają się faktem, ale to pewnie przez manipulacje i dezinformację innych 😀
"Mam porobione screeny jak m.in. pani radna, inni radni lajkują odpowiednie wpisy na mediach społecznościowych pewnego konta i pewnego działacza społecznego"
COOOOO? 😀🤦 zbiera kwity na wszystkich dookola i jeszcze sie tym chwali? co to za człowiek
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o .................................... ?
Coraz głośniej na ten temat "szumi" na ulicach Myślenic.
To już lajkować nie wolno? Strach się bać, bo Słoneczko może mnie deportować z Myślenic
Pijaństwo i krzyki , takie było to miejsce . Będzie spokój teraz