Dobczyce: Czy gminie Dobczyce uda się przejąć ZSTiR?
- 7 lutego 2012
Gmina Dobczyce wyraziła chęć przejęcia szkoły, którą Rada Powiatu postanowiła zamknąć wraz z końcem roku szkolnego 2011/2012
Gmina Dobczyce wyraziła chęć przejęcia Zespołu Szkół Technicznych i Rolniczych im. Jana Długosza skazanego przez radnych powiatowych na zamknięcie wraz z zakończeniem roku szkolnego 2011/2012. Gmina samodzielnie chciała zarządzać placówką i m.in. decydować o kierunkach kształcenia oraz wyznaczać limity przyjęć w taki sposób, aby dostosować je do oczekiwań lokalnych pracodawców i rynku pracy. Burmistrz Marcin Pawlak chciał łączyć edukację uczniów z praktykami w okolicznych zakładach pracy.
Podczas sesji Rady Gminy w Dobczycach przyjęto stanowisko o dalszym wyrażeniu woli przejęcia szkoły – przejęcia budynku i gruntu nieodpłatnie – zwiększeniu limitu naboru uczniów do 5 oddziałów. W lutym radni powiatowi będą głosować nad uchwałą w sprawie likwidacji ZSTiR z końcem roku szkolnego 2011/2012.
Intencje okazali w październiku
O zamknięciu ZSTE im. Jana Długosza zdecydowali radni powiatowi w październiku 2011 roku. Jako powód zamknięcia placówki podawano zmniejszającą się liczbę uczniów i zbliżający się niż demograficzny. W ZSTE zatrudnionych jest 61 osób. Szkoła funkcjonuje od 26 lat, uczy się w niej 357 uczniów i pracuje tam 37 nauczycieli. Na jednego pedagoga przypada 10 uczniów. Uczniowie zostaną przeniesieni do zespołu szkół przy ul. Szkolnej, która przewidziana jest na 1000 uczniów. Obecnie uczęszcza do niej około 800 osób. Nie wszyscy nauczyciele z ZSTiR im. Jana Długosza znajdą tam pracę.
W trakcie podejmowania przez radnych decyzji o zamknięciu szkoły, pod budynkiem starostwa w Myślenicach protestowali uczniowie placówki.
Kilka dni po podjęciu przez radnych uchwały intencyjnej, starosta Józef Tomal opublikował 7 powodów, które przeważyły o zamknięciu szkoły. Były to: niż demograficzny, zbyt duża liczba szkół, zmniejszenie subwencji oświatowej, zbyt duży koszt przypadający na jednego ucznia, przyjęcie do szkoły na obecny rok 51 uczniów, zdawalność matur na poziomie 28%, bliskość Zespołu Szkół przy ul. Szkolnej. Na argumenty podane przez starostę odpowiedziała dyrekcja placówki.
9 lutego 2012
SPROSTOWANIE: W pierwotnej wersji artykułu napisaliśmy, że „Gmina zaproponowała cenę za grunt (2,6 ha), ale bez budynku szkoły. Chciała przeznaczyć na to 1,8 mln zł. Powiat zaproponował 3,5 mln zł i określił limit naboru do placówki na cztery oddziały.” Tymczasem w dniu 3.02.2012 r. podczas sesji Rady Gminy w Dobczycach przyjęto stanowisko „o dalszym wyrażeniu woli przejęcia szkoły – przejęcia budynku i gruntu nieodpłatnie – zwiększeniu limitu naboru uczniów do 5 oddziałów”. Starostwu Powiatowemu dziękujemy za wskazanie nam błędu.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Jak to jest że powiat sam nie chce prowadzić szkoły a narzuca "limit naboru na cztery odziały"????
Macie już panowie starostowie umówionego kupca na teren szkoły???
Pomysł Pawlaka może nie był jakimś wielkim odkryciem, ale miał ogromne szanse powodzenia. Burmistrz Dobczyc ma bardzo dobre relacje z przedsiębiorcami, ma rozwiniętą i aktywną strefę przemysłową więc to wszystko razem grało ze sobą.
Starostwo oczywiście nie ma pomysłu na nic poza zlikwidowaniem (szkoda że nie siebie).
Nie było by sprawy gdyby na samym początku Kęsek, Suś i Urbański - podobno radni z Dobczyc, powiedzieli stanowcze NIE. A że tak nie zrobili to tylko dla tego że ,,jaj" nie mają i słuchają Tomala jak kurczęta kwoki, a może zostali zaszantażowani np. obniżką diet. Raczej ich intencjom było zrobienie na złość Pawlakowi, on ich wypromował a teraz mu pokazali jego miejsce w szeregu. A że przy okazji prawie 400 uczniów straci szkołę a kilkadziesiąt pracę - nic to. POkazali jacy to są mocni i jak z nimi się starosta Tomal liczy.
[quote=gość: rozalia] Jak to jest że powiat sam nie chce prowadzić szkoły a narzuca "limit naboru na cztery odziały"????
Macie już panowie starostowie umówionego kupca na teren szkoły??? [/quote]
też uważam, że jak gmina chce przejąć i prowadzić szkołę to powiat nie powinien narzucać jej limitu. Poza tym ciekawie wyglądał ten pomysł burmistrza Dobczyc łączenia edukacji uczniów z praktykami w okolicznych zakładach pracy i mogłoby się to udać. pracodawcy mogliby przysposabiać sobie do zawodu pracownika od podstaw, w najlepszym okresie do nauki tego czego w przyszlosci moglby wymagac od swojego pracownika szef.
Tytuł postu jest zły: GMINA NIE REZYGNUJE Z PRZEJĘCIA SZKOŁY!!! Gmina chce by powiat ODDAŁ JEJ WŁASNOŚĆ, którą starości uważają za ciężar. Powiat dostał to za darmo od gminy Dobczyce na prowadzenie szkoły, jak nie chce tam Tomal szkoły to niech odda Pawlakowi, który o wiele sprawniej zarządza majątkiem publicznym niż ten nieudolny kacyk powiatowy.