Nie będzie Sylwestra w Rynku. MOKiS wyjaśnia dlaczego
- 19 grudnia 2012
W tym roku na myślenickim Rynku nie będzie muzyki, ani zabawy. Organizatorzy zaplanowali 10 minutowy pokaz sztucznych ogni. O powodach takiej decyzji pisze Witold Rozwadowski, wicedyrektor MOKiS
Kilka dni temu podaliśmy informację o tym, że na płycie myślenickiego Rynku w Sylwestra odbędzie się wyłącznie pokaz sztucznych ogni. Otrzymaliśmy list od wicedyrektora MOKiS w którym wyjaśnia powody takiej decyzji:
"Ze względu na rosnące wymagania, a co za tym idzie koszty zabezpieczenia imprezy masowej Myślenicki Ośrodek Kultury i Sportu zrezygnował z organizacji zabawy Sylwestrowej na myślenickim Rynku. Natomiast przewidziano pokaz sztucznych ogni.
Sylwester jest tylko raz w roku, dlatego firmy pracujące przy organizacji imprez w tym dniu znacznie podnoszą koszty. Dotyczy to zarówno artystów jak i służb technicznych i zabezpieczenia. Zabawa sylwestrowa na świeżym powietrzu, tak jak w Myślenicach, to niestety impreza o znacznym ryzyku. Trudno przeciwdziałać takim nagannym zjawiskom jak spożywanie alkoholu w miejscach publicznych nawet przez osoby nieletnie.
W ostatnich latach nawet liczna ochrona nie była w stanie zapobiec odpalaniu ładunków pirotechnicznych przez osoby prywatne w miejscach niedozwolonych, w tym na samym Rynku. W czasie tej niekontrolowanej zabawy dochodziło do wielu wypadków, w większości niegroźnych ale powodujących konieczność zatrudniania przez organizatora coraz liczniejszej służby medycznej. Te negatywne zjawiska oraz rosnące koszty wymusiły decyzję o zaprzestaniu organizowania zabawy sylwestrowej na myślenickim Rynku. Natomiast przewidziano o północy pokaz sztucznych ogni.
Jak zapewniają przedstawiciele firmy Korsarz, która na zlecenie MOKiS wykona pokaz, sztucznie ognie widoczne będą w całym mieście. Przewiduje się wystrzelenie głównie. ładunków pirotechnicznych z tzw. pirotechniki wysokiej (ładunki wystrzeliwane są na wysokość 100 – 150 metrów), dlatego pokaz fajerwerków widoczny będzie nie tylko w centrum miasta. Pokaz ma trwać około 10 minut ale ma być intensywny. Właściciele firmy Korsarz zapewniają, że będzie to niezapomniane widowisko, na które już dziś zapraszamy" - w liście do nas pisze Witold Rozwadowski, wicedyrektor MOKiS.
Prawie co drugi z nas zostanie w domu
W jednym z naszych sondaży, pytamy Was gdzie zamierzacie spędzić w tym roku Sylwestra. Najwięcej osób (40%) deklaruje, że zostanie w domu, co piąty (22%) wybiera się do znajomych, natomiast do Rynku 13% ankietowanych. Na bal wybiera się prawie co dziesiąty z biorących udział w ankiecie (8%), natomiast do klubu 4%. Inne pomysły na ten wieczór ma 14% ankietowanych. Do tej pory w sondażu oddano 508 głosów.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
no tak nie ma kasy ......ale na premie świateczne i nagrody dla urzędu są:((((((wstydż się panie burmistrzu
Widocznie pan pod namiotem - też ma wyższe ceny w sylwestra ;)
A kino sie bardziej opłaca? A pozatym o jakich artystach my tu mówimy skoro od kilku lat stał pan pod namiotem i puszczał "muzykę"...tyle w temacie
Drodzy czytelnicy!
Jako osoba reprezentująca służbę medyczną chciałbym nieco sprostować nie związane z prawdą informacje podane przez MOKiS.
Zarówno środki, jak i koszty związane z zabezpieczeniem medycznym imprezy na Rynku w Myślenicach nie były w żaden sposób zwiększane od czterech lat.
Ponadto, w roku 2010, w wyniku pewnego porozumienia z MOKiS impreza była w 100% zabezpieczona (pod względem medycznym) za darmo.
Mocno przesadzone są również informacje o bardzo licznych interwencjach medycznych i wielu poszkodowanych. Na szczęście, w przeciągu kilku ostatnich lat, nie odnotowano podczas zabaw praktycznie ani jednego poważnego przypadku bezpośredniego zagrożenia życia, jak również nie było konieczności transportu poszkodowanego karetką do szpitala. Biorąc pod uwagę rozmiar i "huczność" minionych imprez sylwestrowych, można przyznać, że przebiegły one stosunkowo spokojnie. Wszystkie przytoczone fakty potwierdzone są odpowiednią dokumentacją.
Nie zmienia to faktu, że wszelkiego rodzaju służby na tego typu imprezach muszą być oczywiście zapewnione. Regulują to zarówno odpowiednie przepisy jak i zdrowy rozsądek.
Brak środków na zabezpieczenie nie może być jednak w bezpodstawny sposób tłumaczony podnoszeniem cen przez służby bezpieczeństwa, co zarówno pokazuje je w negatywnym świetle, jak również przerzuca na nie winę za odwołanie tegorocznej zabawy Sylwestrowej w Myślenicach.
Niedługo w Myślenicach pozostanie nam do "rozrywki" tylko Banderoza ze swoją wiejską świtą... smutne czasy nastały.