Myślenice przyszłości
- 11 grudnia 2008
Program Rewitalizacji dla Miasta Myślenice został przygotowany na zlecenie Urzędu Miasta i Gminy w Myślenicach przez specjalnie powołany zespół ekspertów z Instytutu Rozwoju Miast, który na podstawie diagnozy Myślenic zdefiniował obszary wymagające rewitalizacji.
W ankiecie wysłanej do mieszkańców za pośrednictwem szkół ,wskazano najważniejsze problemy miasta. Wyniki tych badań posłużyły do zaplanowania strategicznych działań przestrzennych i społecznych i stworzenie listy rankingowej najważniejszych inwestycji.
- Celem Programu Rewitalizacji jest poprawa estetyki i funkcjonalności przestrzeni publicznej miasta, a także bezpieczeństwa, co ma zasadnicze znaczenie dla rozwoju gospodarczego, szczególnie w obszarze turystyki. Program ten jest podstawą do ubiegania się o dofinansowanie ze środków unijnych w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Bez tego kluczowego dokumentu gmina nie ma możliwości aplikowania o duże środki finansowe niezbędne do rozpoczęcia kompleksowej odnowy miejskiej przestrzeni. To także strategia rozwoju miasta na najbliższych dziesięć - piętnaście lat – wyjaśnia Maciej Ostrowski, burmistrz Myślenic.
Poniżej znajdują się linki do obiektów, które do 2011 roku zmienią swoje oblicze.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Prędzej meteoryt rozwali Ziemię niż
nastąpi realizacja tych planów :)
Przypominam że Zarabie to nie tylko Dalin,hala i park,a tak z tego wynika.Ciekawe co z jazem zarówno dolnym jak i górnym,oraz terenami wokół nich.Co,"Dni Myślenic" nam zrobią HAHAHA.
Plan-żenada.Dzieci w szkołach by wam to lepiej zaprojektowały. s
Achzarit, wyraziłem się chyba w sposób jasny że strefa usługowa może się rozwinąć, ale "kokosów" które widzisz trafią do kieszeni garstki ludzi, reszcie pozwala przeżyć od pierwszego do pierwszego. To bardzo dobrze że komuś będzie się z tego tytułu powodziło, ale ja mieszkający bliżej centrum tego nie odczuję - napisałeś coś o wyższym standardzie życia.
Nie chciałbym tutaj popadać w skrajności, bo turystyka jest potrzebna. Przesada w tej kwestii może spowodować że my jako mieszkańcy będziemy niektóre miejsca omijać. Pogadaj sobie z "tubylcami" w niektórych znanych miejscowościach turystycznych. Są miejsca gdzie kiedyś chodzili z wielką chęcią, jakoś im przeszło przez te tłumy. Dopiero jesienią robi się spokój i można spokojnie pospacerować.
To co napisałem to wyłącznie moje zdanie i przemyślenia z punktu widzenia mieszkańca którego turystyka w zasadzie ni ziębi ni grzeje. Tak więc pozwól że sam osobiście się z Twoim nie do końca zgodzę ale go szanuję, bo z Twojej perspektywy jest ono zapewne słuszne :)
Pozdrawiam
Aby nasze otoczenie się zmieniało ludzię muszą o niego dbać i mieć na to pieniądze. Ktoś sprzdaje lody lub gofry w "budzie" bo to jego mały interes - na wiećej go nie stać. Ktoś ma zaniedbany dom i obejście bo najczęściej nie ma pieniędzy, nie zależy mu. Chodniki dziurawe, zarośnięte bo nie zależy nikomu. Jeśli pojawia się kasa to ludzie inwestują , remontują ,projektują, rewitalizują,wynajmują, zarabiają i wszystko się zmienia w powolnym procesie ale na lepsze. Pan z budy buduje chatkę czy zajazd regionalny, zaplecze itd. Zamiast parkingu z klepiskiem jest normalny itd. Tak rozwijał się zachód i tak my musimy! Dlatego rozwój turystyki to nasza jedyna szansa żebyśmy sami czuli się tutaj przyjemnie, mieli gdzie pojechać na rowerze , spędzić aktywnie czas.
Tłumy nad rabą to nie żadna turystyka tylko spęd i to głównie z okolicznych wiosek! Głównie sobotnio niedzielne promendy i pokazy zdezelowanych bryk! wiejskie wesołe miasteczka ;-( ! nie o to chodzi !!! ( to jest anty promocja !)
Drogi rowerowe ! ścieżki dla ludzi !boiska ! połączenie obu jazów !
Gondolki na chełm !
Pozdrawiam ;-)
Akurat zależność którą podałeś wyżej jest teoretyczna, a zarazem praktyczna, nie przypominam sobie żeby ktoś kiedykolwiek powiedział, że rozwój turystyki na jakimś terenie się nie opłacił, jest to po prostu działanie długofalowe i na wymierne korzyści trzeba z pewnością trochę poczekać, uwierz z racji kierunku mojego kształcenia i własnych osobistych ;) zainteresować coś nie coś na ten temat wiem.
Nawiązując do twojej propozycji przeanalizowania bazy noclegowej w mieście; Nie baw się w wielkiego matematyka tylko sam ją sobie przeanalizuj i odpowiedz na pytania, ile ludzi zatrudniają te hotele, pensjonaty itd, ile odprowadzają podatków do kasy miasta i z iloma innymi przedsiębiorstwami współpracują.
Mam coś jeszcze dla Ciebie do przeanalizowania, mianowicie to jak się ma twój pierwszy komentarz do tego artykułu, z trzecim akapitem ostatniego komenta... hmmm ja tu czegoś nie rozumiem, nienawidzisz tłumów na mieście a zarazem promujesz Myślenice? Bardzo szlachetne takie poświęcenie ;)