Radni dyskutują o Muzeum Niepodległości: „Złe ustalenie priorytetów” - kontra „Duma z inwestycji”
- 15 marca 2019
Podczas VII Sesji Rady Miejskiej rozgorzała dyskusja na temat Muzeum Niepodległości. W mediach wiceburmistrz nazywa je "przykładem złego ustalania priorytetów", natomiast radny Józef Błachut podkreśla dumę z jego funkcjonowania
Podczas VII Sesji Rady Miejskiej przewodniczący Jan Podmokły (KWW MO) w punkcie komunikaty poinformował o tym, że radni otrzymali informacje dotyczące danych frekwencyjnych Muzeum Niepodległości za okres od listopada 2018 do 31 stycznia 2019. Następnie w wolnych wnioskach radny Józef Błachut (KWW Macieja Ostrowskiego) podjął temat muzeum o którym w mediach wypowiadał się wiceburmistrz.
Józef Błachut (KWW MO): W jednej z lokalnych gazet przeczytałem wywiad z włodarzem gminy, gdzie natknąłem się na stwierdzenie, że Muzeum Niepodległości działa niewłaściwie. Dotarłem do tej prasy i jest wprost napisane tak: "Co gorsze niektórzy radni z klubu Macieja Ostrowskiego bronią tej inwestycji. (…) Nawet próbują krytykom zamknąć usta i krzyczą, że są dumni z muzeum, że to wotum myśleniczan na 100-lecie odzyskania niepodległości”
- mówił.
Radny powołał się na wywiad, jakiego wiceburmistrz Mateusz Suder udzielił Gazecie Myślenickiej. Zastępca burmistrza mówi w nim m.in., że: (…) Muzeum jest najlepszym przykładem złego ustalania priorytetów. (…) Dzisiaj Muzeum nie jest ukończone i nie może funkcjonować tak jak planowano. Źle przygotowano przetargi na jego wyposażenie, nie zabezpieczono wystarczających środków, w związku z tym harmonogram prac nie został zrealizowany. (…) nie była to rzecz priorytetowa dla naszej gminy, a nowe muzeum dzisiaj nie funkcjonuje tak jak powinno.
Radny Józef Błachut odniósł się do uwag dotyczących muzeum i zaproponował zaproszenie na kolejne posiedzenie rady – dyrektora placówki.
- Oświadczam, że w Internecie również napisałem, że jestem dumny z tego muzeum. Stąd też poczułem się niejako wywołany i to potwierdzam. W związku z tym, skoro jest sporo krytycznych uwag, co do funkcjonowania i powstania tego muzeum, a przypominam, że byłem orędownikiem jego budowy – proponuję, aby spotkać się z dyrektorem placówki na sesji rady, aby powiedział - co jest robione, jakie widzi perspektywy i trudności – proponował.
Odpowiedzi najpierw głos zabrał wiceburmistrz:
Wiceburmistrz Mateusz Suder (PiS): W najbliższym czasie będziemy przedstawiać informacje na temat tej inwestycji związanej z budową, z powstaniem i działalnością Muzeum Niepodległości. Szczególnie będą tam przedstawione informacje pokontrolne Urzędu Marszałkowskiego związane z nieprawidłowościami, przede wszystkim przy przetargach na budowę tej jednostki. Będą też bilanse związane z inwestycją, z wydatkami i liczę na to, że Pan radny będzie chętnie odnosił się do faktów, które przedstawimy opinii publicznej i liczę na Pana aktywność.
Kiedy muzeum zostanie wyposażone?
Głos w tej sprawie zabrał również burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS), który odniósł się do wypowiedzi jaka ukazała się na naszych łamach, po wykładzie dotyczącym "Zamczyska". Dyrektor mówiąc o mającej powstać w Muzeum Niepodległości ekspozycji poświęconej „Zamczysku”, wspomniał o brakujących multimediach, które nie zostały zakupione „ze względu na cofnięcie funduszy przez Urząd Miasta i Gminy Myślenice”.
Pytanie o powód takiej decyzji wysłaliśmy do myślenickiego magistratu dociekając, czy fundusze zostały cofnięte, pytając o powód takiej decyzji o to, czy sytuacja ma charakter stały, czy może przejściowy oraz o to czy ekspozycja zostanie dokończona.
- Informujemy, iż wypowiedź dyrektora Muzeum Niepodległości Pana Pawła Lemaniaka jest niezgodna z prawdą. Nic takiego jak cofnięcie funduszy nie miało miejsca. Zakup wyposażenia muzeum realizowany jest bezpośrednio przez Urząd Miasta i Gminy Myślenice, stąd nie mogło zaistnieć żadne "cofnięcie" funduszy przez UMIG Myślenice - w nadesłanym przez magistrat komunikacie informuje Marek Pajka.
Dyskusję na temat sytuacji w Muzeum Niepodległości podczas sesji kontynuował burmistrz Jarosław Szlachetka:
Burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS): Sprawa jest naprawdę poważna. Z otrzymanego pisma w zeszłym tygodniu, grozi nam dość poważna korekta w przyznanej dotacji na to przedsięwzięcie. Z analizy dokumentacji przetargowej możemy domniemywać, że przekroczono pewne uprawnienia, złamano ustawę Prawo Zamówień Publicznych, co może wiązać się z dalej idącymi konsekwencjami prawnymi i finansowymi dla naszej gminy, ale o tym na razie nie chciałbym mówić. Mecenasi i radcy prawni oraz osoby zajmujące się zamówieniami publicznymi analizują i przygotowują odpowiedź do Urzędu Marszałkowskiego, a Państwo radni w niedługim czasie zostaniecie z tymi informacjami zaznajomieni – mówił.
Dyskusję kontynuowała radna Grażyna Ambroży (KW Bez Układów).
Grażyna Ambroży (KW Bez Układów): Może by tak każdy z radnych przespacerował się do muzeum i na własne oczy zobaczył, co tam się znajduje i czym się ono zajmuje. Dzięki temu może uda się każdemu wyrobić własne zdanie na ten temat.
A następnie Wojciech Malinowski, który apelował o to, aby zamiast skupiać się na przeszłości, myśleć o przyszłości.
Wojciech Malinowski (KW Bez Układów): Chciałbym zaapelować do wszystkich, abyśmy się za bardzo nie skupiali na rozliczeniu tej inwestycji. Mamy muzeum i zróbmy wszystko, żeby jak najlepiej funkcjonowało dla dobra społeczności lokalnej - mówił.
W odpowiedzi burmistrz przypomniał o tym, że budowa muzeum może się odbić na sytuacji finansowej gminy. - Mówimy tu o poważnych kwestiach dotyczących budżetu, finansów gminy i przestrzegania prawa, które muszą być wyjaśnione.
Następnie głos w imieniu KWW Macieja Ostrowskiego zabrał Tomasz Wójtowicz:
Tomasz Wójtowicz (KWW MO): Jesteśmy za tym, aby wyjaśnić jakiekolwiek nieprawidłowości zaistniałe przy powstawaniu muzeum. Jeśli były działania niezgodne z prawem, to prosimy, aby takie sytuacje zgłosić do odpowiednich służb. Wyjaśnijmy to, co było i idźmy do przodu.
Dyskusje na temat sytuacji w muzeum zakończył radny Mirosław Fita (PiS):
Mirosław Fita (PiS): Ja Panu Malinowskiemu wytłumaczę to na chłopski rozum. Jak Pan po kilkunastu latach przejmuje jakiś interes, to trzeba jeszcze zrobić inwentaryzację i remanent. Muzeum jest i będzie, ale pewne sprawy trzeba wyprostować. Wszyscy patrzymy w przyszłość, ale wstecz też trzeba patrzeć. Tu nie chodzi o 200-300 tys. zł, tu są grubsze pieniążki.
W planie kolejnej sesji Rady Miejskiej, która odbędzie się 25 marca o godz. 15 nie znalazło się wystąpienie dyrektora Muzeum Niepodległości o którym mówił radny Józef Błachut.
Muzeum Niepodległości działa od 10 listopada 2018 roku
Jak w listopadzie 2018 roku informowała Gmina Myślenice: Budowa Muzeum Niepodległości jest częścią większego programu rewitalizacyjnego myślenickiej starówki, na który samorząd otrzymał 24,9 mln zł unijnej dotacji ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020 na rewitalizację małych i średnich miast z regionu.
Muzeum Niepodległości przejęło zbiory i archiwalia z dotychczasowej siedziby muzeum w Domu Greckim. Swój wkład w tworzenie ekspozycji mieli także myśleniczanie. W ramach projektu „Nasze Muzeum - Nasza Niepodległość” przekazali ponad 3600 pozycji. Całe wnętrze natomiast zaprojektowali i zaaranżowali sami muzealnicy.
Podpisanie umowy na budowę nowej siedziby myślenickiego Muzeum Niepodległości nastąpiło 11 grudnia 2017 r. Podawany wówczas przez UMiG koszt inwestycji to 8 867 000 zł.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Nie sądziłem, że kiedyś przyznam rację Szlachetce, czy komuś z PiS. Tym razem jednak muszę to zrobić. Muzeum to wielka pomyłka i olbrzymie obciążenie finansowe dla miasta. Takie rzeczy tworzy się, gdy nie ma co z pieniędzmi robić.
A widziałeś zbiory?
To wszystko mogłoby pomieścić się w kamienicy Obońskich, która jest własnością Gminy. Należało ją tylko wyremontować.
Pieniądze tak były zagospodarowane na lata, jak w Raciechowicach.
To muzeum to jest jedna wielka pomyłka.
To muzeum powinno być rozebrane a każda cegła ponumerowana
i zinwentaryzowana, bo to muzeum jest złe.
Następnie należy te cegły poukładać wg. inwentaryzacji od nowa
w muzeum, opisać w prasie budowę muzeum, zrobić odbiór przez obecnego burmistrza i to będzie muzeum -dobre i bardziej patriotyczne.
Ps. taki kawał mi się przypomina: na stacji w Czechach zatrzymał się pociąg. Wysiedli podróżni i konduktor zawołał:
- chotowe
na to kierownik pociągu:
- gówno hotowe, ja sem od techo - chotowe!
Po ostatnich wyborach zaczyna się robić czeski film.
Bardzo dobrze ze zareagował, mówi do rzeczy - podoba mi sie ten pomysł aby zaprosić dyrektora na sesje. Oglądałem wykład o zamczysku i wydaje sie rozsądnym człowiekiem, powinien zabrać głos w tej całej sytuacji. Dlaczego nie ma takiego spotkania w programie sesji?