Potrącił kobietę na pasach. Potem zeznał, że prowadziła dziewczyna. Wszystko się nagrało [WIDEO]

Po tym jak 26-latek z Sułkowic potrącił na pasach kobietę, próbował oszukać policję zeznając, że za kółkiem siedziała jego dziewczyna. Wpadli, bo przebieg zdarzenia nagrał miejski monitoring. Jak się okazało kierowca miał cofnięte uprawnienia do 2021 roku

Do potrącenia 59-letniej mieszkanki Myślenic doszło 1 kwietnia na ul. Słowackiego. W przechodzącą po przejściu pieszą wjechał srebrny mercedes. Jadąca nim para udzieliła poszkodowanej pomocy. Kobieta trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, doznała złamania trzech kręgów szyjnych.

26-latek i jadąca z nim 24-latka w zeznaniach byli zgodni. Kobieta przyznawała się do spowodowania wypadku. W tej sytuacji pomocny okazał się monitoring miejski.

Na nagraniu widać jak po potrąceniu kobiety mercedes zjeżdża na bok i wysiada z niego para. Z miejsca kierowcy wysiada mężczyzna, a kobieta jako pasażer. Natomiast po udzieleniu pomocy, kolejność wsiadania jest odwrotna a para zamienia się miejscami. Dopiero po wypadku kobieta odjeżdża prowadząc mercedesa. Jak informuje rzecznik myślenickiej policji; obydwoje byli trzeźwi.

- Nie bez powodu para zatajała prawdę, bowiem jak wykazały policyjne systemy, 26-latek posiada czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2021 roku oraz ma cofnięte uprawnienia do kierowania, co znacząco wpłynie na poniesioną przez niego karę – wyjaśnia Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Mieszkaniec Sułkowic usłyszał już zarzuty spowodowania wypadku, złamania sądowego zakazu oraz prowadzenia pojazdu pomimo cofnięcia uprawnień. Przyznał się do winy. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.