Wywiad

Marcelina Czepiel: Na ścianie zawieszę klocki i tarcze hamulcowe

Zawsze powtarzałam, że nie wsiądę ani do samochodu by kierować, ani do niczego podobnego, a teraz startuję w różnych zawodach kartingowych i samochodowych

– mówi Marcelina Czepiel, absolwentka Szkoły Muzycznej w Czasławiu

Przez 5 lat uczęszczała do Szkoły Muzycznej w Czasławiu. Tam uczyła się gry na saksofonie. Wydawać by się mogło, że pasja do muzyki będzie na pierwszym miejscu, ale wszystko zmienił prezent urodzinowy… Marcelina Czepiel, bo o niej mowa, rozpoczęła niedawno przygodę na torze wyścigowym.

 

16-letnia dziewczyna za kierownicą  i to na Samochodowych Rajdach Polski... Jak to się zaczęło?

Moja pasja zaczęła się od urodzinowego wypadu na tor kartingowy w moje 15. urodziny, gdzie nie mając wcześniej żadnej styczności z gokartami, udało mi się zmieścić w top 10 rekordów toru. Później dostałam propozycję dołączenia do akademii kartingowej seba racing team i przez 1,5 roku startowałam w różnych zawodach, zawsze mieszcząc się w ścisłej czołówce. Po pewnym czasie doszłam do wniosku, że trzeba iść dalej i się rozwijać. Przesiadłam się za kierownicę KIA picanto. Przed urodzinowym wyjazdem na tor kartingowy zawsze powtarzałam, że nie wsiądę ani do samochodu by kierować, ani do niczego podobnego, a teraz startuje w różnych zawodach kartingowych i samochodowych.

Z tego wynika, że sama zaszczepiłaś w sobie pasję do rywalizacji w tym sporcie?

Tak. Zaczynając w kartingu naturalną rzeczą jest rywalizacja. Im dalej w świat motosportu, tej rywalizacji i zaciętości jest jeszcze więcej, a to właśnie one napędzają mnie do działania, ciężkich treningów i zdobywania doświadczenia.

Jaki był komentarz Twojej rodziny, przyjaciół, znajomych, gdy pierwszy raz usiadłaś za kierownicą?

Nikt z rodziny, ani z przyjaciół, nie przypuszczał, że mój pierwszy wyjazd na tor przerodzi się w pasję, bez której teraz nie mogłabym żyć. Większość myślała, że jest to jednorazowy wyjazd i na tym się skończy. Rodzice i rodzeństwo po paru treningach, zaczęli wierzyć w to, że mogę w tym sporcie zajść daleko.

Na którego z kierowców rajdowych patrzysz z podziwem i szacunkiem?

Moim idolem jest śp. Janusz Kulig. Człowiek, który jest szanowany przez wszystkich kierowców.

Zostałaś zauważona w dniu debiutu, 20 lipca. Jak się do niego przygotowywałaś?

To był jeden z ważniejszych moich debiutów w 5 rundzie Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski na Torze Poznań, gdzie zajęłam 1 miejsce w swojej klasie. Przygotowałam się do tych zawodów przez dwa miesiące, czyli od momentu, kiedy wsiadłam pierwszy raz do samochodu. Były to ciężkie i wymagające treningi.

Na jakich zawodach i z kim konkurujesz, o co walczysz?

W chwili obecnej startuję w dwóch rodzajach zawodów - w Pucharze Kia Platinum Cup i WSMP czyli Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Wcześniej rywalizowałam w kartingu w zawodach w Polsce. Ścigam się z doświadczonymi kierowcami, którzy jeżdżą na bardzo wysokim poziomie. Zawsze staram się dać z siebie sto procent, by stanąć na podium.

Jakie są Twoje marzenia, ale te nie związane z wyścigami?

Bardzo trudne pytanie... Każde moje marzenie jest związane z motosportem, ale jeśli mam wybierać, to marzę o tym, by wrócić do pełni sprawności fizycznej i by skończyć szkołę z wysokimi wynikami i pójść na studia.

A teraz wracając do samochodowej rywalizacji, jaki cel sobie postawiłaś i czego potrzebujesz, aby go osiągnąć?

Na razie moim celem jest zmieścić się w pierwszej 10 w Pucharze Kia Platinum Cup, a potem piąć się cały czas coraz wyżej, by stanąć na najwyższym miejscu podium. Niestety, jak wiadomo, motosport nie należy do najtańszych sportów, dlatego też potrzebne jest wsparcie finansowe, a im wyżej, tym więcej inwestycji. Na razie polegam na moich rodzicach, którzy mnie wspierają mentalnie i finansowo, zawsze mogę na nich liczyć.

W jaki sposób padł wybór na tę konkretną markę i model samochodu?

Przed dokonaniem wyboru na konkretny samochód, sugerowałam się radami innych. Do wyboru miałam kilka pucharów samochodowych, ale po konsultacji wybrałam KIA Picanto ponieważ, jest to auto bardzo wymagające, które uczy pokory, szanowania prędkości i precyzyjnego pokonywania zakrętów. Dzięki KIA Picanto, każdy mocniejszy samochód wydaję się łatwiejszy w prowadzeniu.

Masz 16 lat, w jakiej klasie możesz jeździć i samochodami o jakiej mocy, pojemności?

Mając 16 lat posiadam licencję kierowcy wyścigowego BC junior, która ogranicza wybór samochodu do dwóch litrów pojemności, a moc nie jest bliżej określona. Stratuje w klasie DN1, ale mogłabym startować też w innych klasach.

Gdzie będzie Cię można oglądać w sportowej rywalizacji w najbliższym czasie? Jak długo trwa sezon wyścigowy?

Sezon wyścigowy trwa od kwietnia do października. Przez to, że dopiero wystartowałam w przedostatniej rundzie WSMP, można mnie jeszcze będzie zobaczyć w jednej rundzie WSMP w Poznaniu, która odbędzie się 20 września i w dwóch rundach Pucharu KIA Platinum Cup w Moście w Czechach w dniach od 31 sierpnia do 1 września, a także we Włoszech na torze Monza w dniach od 11 do 12 października.

Co było dla Ciebie najtrudniejsze w dotychczasowych przygotowaniach? Jaki moment na zawodach jest najtrudniejszy, w jaki sposób obierasz strategię na wyścig?

Z samych początków było dla mnie trudne opanować sprzęgło i szybką zmianę biegów, a teraz dla mnie najcięższa jest cierpliwość, by wyjeździć tysiące kilometrów, aby zdobyć doświadczenie. Według mnie najtrudniejszy moment wyścigu to sama procedura startu. Poziom stresu jest bardzo wysoki, a trzeba się skupić, żeby nie za wcześnie ruszyć, ale też nie za późno; dobrze się ustawić w polu startowym, na formującym kółku zgasić samochód, ale by nie zrobić tego samego przed samym startem. Wiele jest elementów szczegółowych samego startu, a po starcie już tylko myśli się o jednym - by wygrać. Dodatkową trudnością jest skupienie się na sportowej jeździe ponad 30 minut, w temperaturze dochodzącej nawet do 60 stopni Celsjusza. Moja strategia jest bardzo prosta, jechać jak najszybciej potrafię i dbać o to, by popełniać jak najmniej błędów, a wygrana przyjdzie sama.

Za kierownicą jesteś sama, ale kogo masz w swojej ekipie na wyścigach?

Moja ekipa składa się z zespołu mechaników: Darek Nowicki Racing i świetnego trenera Pana Tomka Płaczka. Bardzo im dziękuje za dokładanie wszelkich starań po to, żebym osiągała jak najlepsze wyniki.

Zapełniłaś ściany swojego pokoju albo drzwi plakatami sportowych samochodów, kierowców rajdowych?

U mnie wygląda to troszkę nietypowo... Na całej ścianie w moim pokoju jest wizerunek Elvisa Presleya, lecz niedługo dodatkowo będą wisieć tam moje pierwsze tarcze i klocki hamulcowe.

 

Marcelina Czepiel (Mery) - ma 16 lat. Jej największym zainteresowaniem jest motosport, wyścigi samochodowe, a przede wszystkim interesują ją rajdy, jazda po szutrach. Drugą jej pasją jest gra na saksofonie. Gdy ma chwile wolnego czasu, siada za kierownicą buggy'ego.

Komentarze (9)

  • Jacek Karwatowski 27 lip 2019

    Co do Marceliny szacunek!! Będa z Ciebie ludzie

    12 Odpowiedz
  • 27 lip 2019

    Marcela GO!!! Trzymamy kciuki. Zawsze zwycięstwo smakuje lepiej gdy chłopaków objeżdża dziewczyna :-) poza tym w tym sporcie płeć piękna (bo na pewno nie słaba) to biały kruk.

    11 3 Odpowiedz
  • Jacek Karwatowski 27 lip 2019

    I jeszcze wyjazd spod kauflanda. Tam macie ludzie dodatkowy pas do włączania się ale dojeżdżanie do końca. Każdy wjeżdża z kierunkowskazem i stoi a do konca ma 20 metrów i się korkuje wyjazd

    8 Odpowiedz
  • mysleniczaninzdziada 27 lip 2019

    Dzisiaj to każda pasje można rozwijać piekne czasy

    7 1 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    27 lip 2019

    To jedziesz dalej aż będziesz mógł to prawidłowo zrobić i po problemie.

    3 Odpowiedz

Zobacz więcej

Zawód bloger. Czyli życie jak serial
Wywiad 9

Zawód bloger. Czyli życie jak serial

Jadą do Australii i będą kręcić o sobie serial. Ich przygody w samochodzie przerobionym na dom, każdego dnia śledzą tysiące internautów. Alicja Kordula i Konr...