Poręba

Po naszej interwencji burmistrz zapowiada uruchomienie zastępczej komunikacji na linii Myślenice-Poręba-Myślenice

Po naszej interwencji burmistrz zapowiada uruchomienie zastępczej komunikacji na linii Myślenice-Poręba-Myślenice

Kursy na trasie Myślenice-Poręba-Myślenice zostały zawieszone, bo w dobie pandemii koronawirusa i wprowadzonych przez rząd obostrzeń, okazały się nierentowne.

Mieszkańcy alarmowali, że zostali odcięci od świata, a po naszej interwencji gmina postanowiła uruchomić połączenie zastępcze

Rano pisaliśmy o mieszkańcach Poręby, którzy z powodu obostrzeń wprowadzanych przez rząd w ramach zwalczania koronawirusa zostali odcięci od świata. W ostatnim czasie nie docierają tu żadne busy, ponieważ przewoźnicy zawiesili nierentowne kursy.

„Jak ktoś mieszka w Porębie i nie posiada własnego samochodu, to dojazd do pracy graniczy z cudem. I tak uprawiamy istne kombinacje alpejskie żeby się do niej dostać, a potem wrócić” – relacjonowali mieszkańcy.

Natomiast jedyny przewoźnik jaki do tej pory obsługiwał to połączenie wyjaśniał, że kursy w okresie pandemii są nieopłacalne, do każdego z nich musiał dopłacać i nie stać go na to, aby w ten sposób prowadzić biznes.

Oczekujecie działań od samorządowców

Na problem z jakim mieszkańcy Poręby zostali sami, zwracaliśmy uwagę radnych miejskich z tego okręgu, przedstawicieli starostwa oraz gospodarza gminy – burmistrza Jarosława Szlachetki. Radni Wojciech Malinowski (Bez Układów) oraz Stanisław Topa (PiS) zapowiadali interwencję, wicestarosta Rafał Kudas odesłał nas do burmistrza, a ten do tej pory nie odpowiedział na nasz apel o pomoc mieszkańcom*.

W wiadomości wysłanej do magistratu oraz w artykule, jako dobry przykład wskazywaliśmy działania wójta Tadeusza Pitali, który komunikuje niezmotoryzowanych mieszkańców Sieprawia z Krakowem i Myślenicami. Trasy obsługuje autobus i bus wożący pasażerów bezpłatnie. 

Czy władze gminne powinny uruchamiać linię zastępczą do miejscowości, w których z powodu koronawirusa przestali kursować prywatni przewoźnicy?

  • Zdecydowanie tak
  • Raczej tak
  • Trudno powiedzieć
  • Raczej nie
  • Zdecydowanie nie
  • Zobacz wyniki
  • Zdecydowanie tak Zdecydowanie tak 80%
  • Raczej tak Raczej tak 7%
  • Trudno powiedzieć Trudno powiedzieć 3%
  • Raczej nie Raczej nie 3%
  • Zdecydowanie nie Zdecydowanie nie 8%
  • Głosów: 873

W jednym z naszych sondaży pytamy was; czy władze gminne powinny uruchamiać linie zastępcze do miejscowości, w których z powodu koronawirusa przestali kursować prywatni przewoźnicy? Jak dotąd zdecydowana większość, bo 87% ankietowanych jest zdania, że samorządy powinny pomagać mieszkańcom w taki sposób, co dziesiąty (10%) ankietowany negatywnie ocenia takie działanie, a 3% nie ma zdania. 

Będzie linia zastępcza

W środę 15 kwietnia (przed godziną 16) na stronie miasta i gminy Myślenice pojawił się komunikat o uruchomieniu przez urząd bezpłatnej komunikacji zastępczej na trasie Myślenice-Poręba-Myślenice.

Bus ma kursować na wspomnianej trasie od 16 do 30 kwietnia. Odjazdy z Poręby do Myślenic zaplanowano na godz. 5:30 i 6:30, natomiast z Myślenic do Poręby na godz. 15:30 i 16:30.

Jak informuje gmina; bus komunikacji zastępczej zostanie specjalnie oznakowany informacją o bezpłatnej linii, która znajdzie się na jego drzwiach. Jeśli zajdzie taka potrzeba, gmina zapowiada wydłużenie funkcjonowania linii.

Dajcie znać! Gdzie jeszcze nie dojeżdża bus? 

W komentarzach pod porannym postem na facebooku oraz pod artykułem „Żeby się stąd wydostać, trzeba uprawiać kombinacje alpejskie”. Nikt nie wozi pasażerów z Poręby"wymieniacie kolejne miejsca, do których nie dojeżdżają busy. 

 

Wśród nich znalazły się m.in. Sułkowice, Jasienica, Chełm, Lipnik, Bulina, Stróża, Pcim Sucha, Zawada. Na kolejne zgłoszenia czekamy w komentarzach poniżej oraz na redakcja@miasto-info.pl. 

*odpowiedź przesłana z UMiG Myślenice w sprawie utworzenia linii zastępczej nadeszła kolejnego dnia, w czwartek 16 kwietnia

Powiązane tematy

Komentarze (55)

  • 16 kwi 2020

    moja mama ma prawie 60 lat pracuje w sklepie do którego nie ma komunikacji codziennie wstaje rano i jedzie skuterem, spotyka się tam z wieloma obcymi ludźmi pomimo, że jest w grupie ryzyka.
    Mój tata jest w podobnym wieku, nie ma prawa jazdy, musi prosić się obcych osób, żeby zawieźli go do pracy.
    moja siostra również pracuje w sklepie, do pracy chodzi na nogach do sąsiedniej miejscowości, ponieważ jej mąż ma do pracy kilkanaście km, i on bierze samochód.
    W związku z zaistniałą sytuacją wydłużyli mi godziny pracy, codziennie pracuje po 12h, również w krakowie przez co godziny moje i ojca rozjeżdżają się i nie możemy jeździć razem.

    nie pisz mi więc o tym, że busiarze boją się o swoje zdrowie, bo nie wszyscy moga pracować w domu, reszta robi na tych co zostają, i należy im się możliwość dotarcia do pracy, tak jak busiarz kóry robi zakupy mojej mamy w sklepie tak on powinien ją zawieźć do pracy.

    PRECZ Z BUSIARZAMI !!!!!, trzeba pisać skargi niech zbankrutują !!!, teraz gdy są najbardziej potrzebni wypieli się na swoich klientów licząc na to, że po wszystkim do nich wrócą.

    33 3 Odpowiedz
  • 16 kwi 2020

    ***KOPIUJE BARDZO TRAFNY KOMENTARZ (znaleziony na MiastoInfo pod wcześniejszym art dot.braku przewozów)

    "Każdy przewoźnik, który zawiesił kursowanie busa, kwalifikuje się do cofnięcia zezwolenia na przewóz zgodnie z ustawą o transporcie drogowym:
    z dnia Dz.U.2019.0.2140 t.j. - Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym
    Art. 24. / Punkt 4. / Podpunkt 2 o następującej treści:
    "naruszenia lub zmiany warunków, na jakich zezwolenie zostało wydane oraz
    określonych w zezwoleniu".
    Nie jest usprawiedliwieniem brak opłacalności przewozu, zezwolenie zostało wydane na jakiś warunkach i niestety trzeba je wypełniać. Zobowiązuje do świadczenie usług przewozowych na takim samym poziomie jak przed rozporządzeniami w związku z Covid-19.

    Przewoźnicy trzeba przyjąć na klatę to wyzwanie, wznowić kursowanie busów ( bo żadne rozporządzenie nie zakazuje Wam świadczenia usług tylko ogranicza liczbę pasażerów do połowy busa).
    Nie zapominajcie, ponieważ pasażerowie Wam nabijali kasę do kieśni, więc teraz pomóżcie pasażerom, którzy nie mają jak się dostać do pracy i nie mogą zarabiać aby utrzymać rodzinę.

    Poza tym, podejrzewam, że w każdym kursie będzie komplet 7-8 osób więc nie dopłacacie do interesu aż tak dużo.
    I jeszcze jedno na koniec, jeżeli przewoźniku masz flotę busów, to na pewno jesteś dobrym przedsiębiorcą, a dobry przedsiębiorca ma kasę, podejmuje ryzyko i dąży do celu. Inaczej floty busów by nie było.
    Zawieszenie kursów uznaję jako oburęczne pokazanie środkowego palca pasażerom."

    27 Odpowiedz
  • Wojtek 16 kwi 2020

    Jak burmistrz nie zauwaza problemow mieszkancow to trzeba mu je pokazywac. urzad to praca najwyzszy czas sie brac do roboty bo wyplaty ci ludzie biora z naszej pracy i naszych podatkow, to nie burmistrz kupil i zrobil on tylko przekazal wypracowane pieniadze przez mieszkancow gminy na autobus albo maseczki bo swoich nie wydaje

    24 Odpowiedz
  • 16 kwi 2020

    Do Mogilan jeździ MPK, gdyby władze Myślenic przekonały władze Krakowa, wsparciem finansowym w przedłużenie trasy MPK do Myślenic, to zrobiłyby dobrą robotę.

    18 3 Odpowiedz
  • 15 kwi 2020

    A burmistrz J.SZ. jakiś niepełnosprawny jest, że trzeba go za rękę prowadzić, nie wiedział o tym, że ludzie odcięci od świata. Ciekawe kto poprowadzi komunikację zastępczą (Z.P.?)
    Własne widzi mi się widzi od razu, a mieszkańców ma gdzieś. Trzeba mu palcem pokazywać co i jak. Boże, daj tu nam cara i zabór, bo naprawdę będzie lepiej.

    27 21 Odpowiedz

Zobacz więcej