Strajk Kobiet ponownie na ulicach Myślenic. Tym razem pod hasłem „W rzą(ę)dzie tyle bałwanów”
- 30 stycznia 2021
Po trzech miesiącach przerwy na ulice Myślenic ponownie wyszli mieszkańcy, protestując przeciwko zaostrzeniu przepisów antyaborcyjnych
Po tym jak w środę 27 stycznia 2021 r. najpierw Trybunał Konstytucyjny zamieścił uzasadnienie swojego wyroku w sprawie ograniczenia możliwości przerywania ciąży m.in. z powodu wad płodu, a następnie opublikował go rząd - stał się powszechnie obowiązującym w Polsce prawem.
Na ulice miast w całym kraju, podobnie jak jesienią w ramach Strajku Kobiet przyłączały się kolejne ośrodki. W piątek 29 stycznia po raz kolejny do fali protestów dołączyli myśleniczanie. W pikiecie wzięło udział kilkadziesiąt osób.
Zebrali się tradycyjnie pod kamienicą w której znajduje się biuro posła Władysława Kurowskiego, który z ramienia Prawa i Sprawiedliwości w Sejmie reprezentuje „ziemię myślenicką”. Dlaczego w tym miejscu? Poseł był jednym ze 119 polityków, którzy wnioskowali do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie zgodności z konstytucją przepisów antyaborcyjnych.
Jak oceniasz ostatnią decyzję Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji?
- popieram popieram 26%
- nie popieram nie popieram 67%
- nie mam zdania nie mam zdania 7%
- Głosów: 2076
„W rzą(ę)dzie tyle bałwanów”
Protest na myślenickim Rynku odbył się pod hasłem „W rzą(ę)dzie tyle bałwanów”, a biorący w nim udział ulepili ich kilka. W ich sąsiedztwie pojawiły się czerwone znaki błyskawicy, które stały się symbolem ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Protestujący przynieśli ze sobą transparenty na których można było odnaleźć m.in. takie hasła jak "piekło kobiet", "dość!", "to jest k... dramat", "Jarek, twój kot wyjdzie po mleko i nie wróci", "są kobiety pistolety", "je... młotki zostawcie nasze płodki", "***** ***". Manifestanci okrążyli płytę Rynku skandując m.in. hasła „J… PiS” i „Mamy dość!”.
Podczas wystąpień biorący udział w proteście mówili o braku zgody na to, aby kobiety były zmuszane do rodzenia dzieci z wrodzonymi wadami; „Nie można robić z nas na siłę bohaterek” – mówiła jedna z manifestujących. Inni zwracali się do polityków, w tym również do posła Władysława Kurowskiego zachęcając go do spotkania z protestującymi w kwestii omówienia wprowadzanych zmian w prawie.
Genezę protestów odbywających się w Myślenicach opisaliśmy w papierowym wydaniu portalu MiastoInfo w reportażu pt. "Myśleniczanie się wściekli".
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Znowu ten cyrk? Myslenickie kodziarze znowu ludzią wmawiają że w żadnym przypadku nie będą mogli usunąć ciąży :D co oczywiście jest bzdurą ale Julki to łykają jak zwykle (i kto tu jest bałwanem?) :D
do tego to namawianie do mordowanie zwierząt? Skoro ktoś jest taki psychiczny że z takim tekstem wychodzi na ulice to może służby powinny się tą osobą zainteresować?
Idąc wczoraj po rynku przypomniała mi się taka starsza kobieta (mieszkała podobno na górnym przedmieściu) która chodziła po Myślenicach i przeklinała w świat. Ludzie jak ją mijali to pukali się po głowie. No cóż tak właśnie mi się wczoraj na rynku przypomniała ?
„Podrą się pare dni i wrócą do netflixa”- i myśle, że mimo wszystko więcej dodawać nie trzeba:)
Ps. Za publiczne nawoływanie do znęcania się nad zwierzętami powinna ta osoba odpowiadać karnie. Mam nadzieje że reakcja będzie. Bo agresja zwykle się zaczyna od właśnie takich błahostek.
Podrą się pare dni i wrócą do netflixa XD tak jak to było ostatnio. ciekawe czy krzyszkowicka gwiazda jest? Ta od blokowania zakopianki?
Największą i tak bekę mam z tego że jeszcze niedawno te same środowiska pokroić by się dały za Trybunał Konstytucyjny XDDDD
Dajesz plamę wsi. Nie znęcaj się nad panią ,jak Ją nazywasz gwiazdą od blokowania zakopianki. ,Pani, która walczy o tunel, jest warta więcej niż sołtys tej wsi, radny Grzybek i przecuny radny Pitala.
Popierający Pis mają już tak wyprane mózgi, że ich rząd mógłby zamknąć granicę, zabrać im cały dobytek, a oni i tak by się cieszyli. Odbierają wam krok po kroku wasze podstawowe prawa, zabierają pieniądze przez podnoszenie opłat, a wy i tak ich wychwalacie, bo dali 500 zł.